Ogromnie zazdroszczę tego łóżka
nie mogę się doczekać świąt, ale u nas w tym roku duży przepływ ludzi będzie. Wigilia u moich rodziców- to na spokojnie bo tylko my i rodzice. Pierwszy dzień świąt u mojej cioci- cała rodzina ze strony mamy. Uwielbiam te rodzinne spotkania, ale też po całym dniu w pokoju, gdzie siedzi 20 osób, zwyczajnie jest człowiek zmęczony
No i drugi dzień- u nas. Zaprosiliśmy moich rodziców i teściową, bo właściwie widzieli się tylko raz przed naszym ślubem i potem w dniu ślubu.
A tak bym chciała się zaszyć w kołderce i przegryzać ciacha.
U mnie też. Od jakiegoś czasu miałam problem z suchością. Nawet w momencie podniecenia bez żelu się nie obyło (a kiedyś nie miałam z tym problemu), przez kilka tygodni brałam jakieś tabletki estrogenowe, po których było lepiej. Zarzuciłam na rzecz wiesiołka i jest mega różnica.
Oooo to już wiem, co mąż zrobi dziś na obiad
bo obiecał, że dzisiaj on coś ugotuje
Zgadzam się. Na wiosnę czy w lecie, po pracy zawsze idziemy na długi spacer lub na rolki i na wszystko mamy czas i przede wszystkim ochotę. Chodzę wtedy spać o 1-2 w nocy i i tak wstaję wyspana do pracy.
W zimie praca- dom/obiad- kanapa + kocyk + herbata/ czekolada na gorąco o 21 już się oczy zamykają. Za każdym razem kiedy przychodzi zima, mam wrażenie, że starzeję się o jakieś 30 lat
Polecam ze strony "Moje wypieki"- sernik pod kokosową pierzynką, czy jakoś tak. Jest przepyszny!
Mój mąż jest sernikożercą (uważa, że inne ciasta mogą nie istnieć) i twierdzi, że to jeden z najlepszych serników, jakie w życiu jadł. Wychodzi bardzo delikatny, jak taka pianka <3