reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staramy się, wspieramy i o życiu rozmawiamy!:)

reklama
Mi @ wypada na 1 stycznia, ale jakoś nie mam nadziei na ten miesiąc.
Duuużo stresu mam w pracy
Ja co miesiac wmawiam sobie żeby nie robić sobie nadziei i niby nie robię ale podświadomie myślę ciągle ile jeszcze do nast @ ona sie dzień spóźnia ja rozowa z radości i nagle rozczarowanie wiec może faktycznie lepiej odpuścić już sama nie wiem ale ja po prostu nie umiem
 
Kurczę mąż mi napisal smsa ze jedzie na sor po pracy.
Dziś go pogryzl kot. Kot sasiadki zaatakowal Naszego małego kota, i mąż chciał go odgonic a ten go ugryzł w rękę. Odkaziliśmy ranę. Ale mąż mówił mi teraz że spuchła mu ręka i ledwo palcem rusza.
Sąsiadka mówiła ze kot był szczepiony.
Ale sie wystraszylam
 
Kurczę mąż mi napisal smsa ze jedzie na sor po pracy.
Dziś go pogryzl kot. Kot sasiadki zaatakowal Naszego małego kota, i mąż chciał go odgonic a ten go ugryzł w rękę. Odkaziliśmy ranę. Ale mąż mówił mi teraz że spuchła mu ręka i ledwo palcem rusza.
Sąsiadka mówiła ze kot był szczepiony.
Ale sie wystraszylam

Ooo masakra :szok:
No nie ciekawa sytuacja, chyba musi dostać zastrzyk przeciwtężcowy w takim wypadku ? Ale dobrze , że kot szczepiony o ile sąsiadka prawdę mówi...
 
Kurczę mąż mi napisal smsa ze jedzie na sor po pracy.
Dziś go pogryzl kot. Kot sasiadki zaatakowal Naszego małego kota, i mąż chciał go odgonic a ten go ugryzł w rękę. Odkaziliśmy ranę. Ale mąż mówił mi teraz że spuchła mu ręka i ledwo palcem rusza.
Sąsiadka mówiła ze kot był szczepiony.
Ale sie wystraszylam
O kurczę nieciekawie może być potrzebne zaświadczenie ze kot szczepiony do szpitala
 
reklama
Ooo masakra :szok:
No nie ciekawa sytuacja, chyba musi dostać zastrzyk przeciwtężcowy w takim wypadku ? Ale dobrze , że kot szczepiony o ile sąsiadka prawdę mówi...
Kurcze mogliśmy od razu z tym do lekarza jechac, bo wlasnie tak rozmyslam po tym co maz mi napisal czy ten kot faktycznie byl szczepiony[emoji19]
Ja pierdziele no takie historie to tylko Nam sie przytrafiaja[emoji19]
 
Do góry