reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staramy się, wspieramy i o życiu rozmawiamy!:)

reklama
Dziewczyny, czy któraś z Was miała leczone zęby kanałowo ? Mnie to prawdopodobnie czeka, a naczytałam się, że lepiej wyrwać ząb i wstawić implant, bo podobno martwy ząb staje się siedliskiem bakterii. W ogóle leczycie sobie zęby w trakcie starań czy wszystko ogarnęłyście przed ? U mnie długo z zębami było ok, ale teraz jak na złość przez aparat ortodontyczny mam sporo do roboty :( :( :(
Ja leczylam i mam zrobiony już ponad 10 lat. Najlepiej jest teraz leczyć kanałowo pod mikroskopem masz 100% pewności że kanały będą dobrze wypełnione i nie rozwinie się tam stan zapalny. Jest troszkę droższe ale w porównaniu z implantem to i tak tanioszka :-)
 
Ja chyba jednak ta implantację sobie wykręciłam ;) boli mnie brzuch jak na @ więc pewnie będzie @. Szkoda. Byłam pełna nadziei w tym cyklu

Ps. W Gdańsku w listopadzie urodziły się trojaczki jednojajowe ;D nieźle
 
Hej dziewczyny, u mnie sensacja...
Od kilku dni męczyły mnie zgagi dlatego dziś rano coś mnie tknęło i zrobiłam jeszcze jeden test, tym razem nie paskowy, a kasetkowy który kupiłam jeszcze kilka miesięcy temu... No i wyszła bladziutka różowa kreska. Szybka decyzja i pojechałam na betę i proga no i mam już wyniki hsg - 52,2... Oczywiście włączyły mi się obawy co z moim wysokim TSH, na szczęście na poniedziałek mam umówioną wizytę u endo więc będziemy działać. Na wynik porga jeszcze czekam, mam nadzieję, że nie będzie nisko! Proszę o kciuki, żeby to nie była znowu biochemiczna!
Gratuluję:)
 
Moj maz nie umie ze mna rozmawiac o Naszym problemie. I przez to sie kłócimy. Ja potrzebuje sie wygadać. A nie mam komu. Tu mam Was, ale same wiecie ze calkiem inaczej jest jak mozna z kims w cztery oczy pogadac.
U Nas spięcia są ostatnio codziennośćią.
Może wizyta u psychologa ? I nie żartuję... :* Problem jest , trzeba o nim rozmawiać ale nie kłócić się. Żeby się nie okazało, że jak już się uda ujrzeć II kreski to wy będziecie dla siebie obcymi ludźmi.. A nie o to przecież chodzi.
 
Haha to tak jak u mnie, dlatego on nie lubi przy mnie sprzątać bo sie wkurwia , bo ja komentuje i poprawiam dlatego sprząta jak mnie nie ma w domu , a naczynia to jak tam mu zaleci to umyje [emoji16] zakupy razem to tez jakas masakra - chodzi , marudzi , pogania i kończy sie tak , ze części rzeczy nie kupie przez niego :/ a juz o ciuchach to nie wspominam [emoji13] chodzę sama [emoji7]
Ja też jeżdżę na zakupy sama [emoji16] bo Tz też mnie poganial i zawsze mu się spieszylo... [emoji39] a na spożywczych to wkładal wszystko co leci do koszyka oby jak najpredzej odbebnic zakupy i do domu [emoji23] Bo ponoć ja mam ruszy szachisty czy jak on to tam nazywa [emoji23]
 
Może wizyta u psychologa ? I nie żartuję... :* Problem jest , trzeba o nim rozmawiać ale nie kłócić się. Żeby się nie okazało, że jak już się uda ujrzeć II kreski to wy będziecie dla siebie obcymi ludźmi.. A nie o to przecież chodzi.
On nie chce ze mna rozmawiac, a bedzie chcial z psychologiem?[emoji19] Wątpię.
Czekam sobie aż laskawie wstanie aby go opieprzyc. Ja nawet wiem jak to sie skonczy. Zamiast po pracy wrocic do żony, pojedzie do mamusi aby tam przemilczec burzę i wroci za dwa dni jak gdyby nigdy nic.
 
reklama
On nie chce ze mna rozmawiac, a bedzie chcial z psychologiem?[emoji19] Wątpię.
Czekam sobie aż laskawie wstanie aby go opieprzyc. Ja nawet wiem jak to sie skonczy. Zamiast po pracy wrocic do żony, pojedzie do mamusi aby tam przemilczec burzę i wroci za dwa dni jak gdyby nigdy nic.
Za dwa dni o_Oja mojemu raz po taki ostrym spieciu kiedy sobie właśnie wyszedł i spał w garażu :errr:powidziałam że jeszcze raz tak zrobi że wyjdzie na noc to niech nie wraca już lepiej wcale :evil:juz to się nie powtórzyło więcej ;)
 
Do góry