1
185097
Gość
Oby nie przyszła[emoji123][emoji8]Dokopalam się u mamy do ubrań ciążowych i ubranek w rozmiarze 56-62 o losie a ja planowany @ mam za tydzień
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Oby nie przyszła[emoji123][emoji8]Dokopalam się u mamy do ubrań ciążowych i ubranek w rozmiarze 56-62 o losie a ja planowany @ mam za tydzień
Powinnam mieć nagranie z koncertu, to się pochwalęWow gospel jest suuuuuper [emoji3] daj kiedyś film jak śpiewacie
No ja też nuc innego nie wezmę. Kawę pijam jedną dziennie bo inaczej ciśnienie mnie zabije, tak mam niskie a wtedy też często głowa mnie boli.Bałabym się wziąć coś innego niż apap. Jednak te niektóre leki mają działanie teratogenne. Meczylam się okropnie, ale dziś odpukać jest już dobrze. Oby się więcej nie powtórzyło. Zrobiło mi się niskie ciśnienie i chyba od tego te bóle, odkąd zaczęło mnie odrzucać od kawy to nie wróciłam do niej i może to był błąd.
[emoji53] poprzytulajcie się na zgodęJa niedawno wstalam z popołudniowej drzemki. I się złe czuję. Jeszcze się z mężem pożarłam i jest mi jakoś dzisiaj smutno.
Ja tak samo. Dopiero usiadłam. Sprzątam, gotowałam i dzień uciekłHej,starsznie zalatany dzien dzis,dopiero usiadlam i wpadlam zobaczyc o czym piszecie,no i dziewczyny powiem wam ze jak na caly dzien nie bycia na forum to malutko cos do nadrobienia mam
Ja też mam dziś smutny dzień.... Aż paznokcie na czarno pomalowalam, z mężem też nie odzywamy się po kłótni....Ja niedawno wstalam z popołudniowej drzemki. I się złe czuję. Jeszcze się z mężem pożarłam i jest mi jakoś dzisiaj smutno.
Trzymam mocno na temat progesteronu właśnie napisałamHej dziewczyny, u mnie sensacja...
Od kilku dni męczyły mnie zgagi dlatego dziś rano coś mnie tknęło i zrobiłam jeszcze jeden test, tym razem nie paskowy, a kasetkowy który kupiłam jeszcze kilka miesięcy temu... No i wyszła bladziutka różowa kreska. Szybka decyzja i pojechałam na betę i proga no i mam już wyniki hsg - 52,2... Oczywiście włączyły mi się obawy co z moim wysokim TSH, na szczęście na poniedziałek mam umówioną wizytę u endo więc będziemy działać. Na wynik porga jeszcze czekam, mam nadzieję, że nie będzie nisko! Proszę o kciuki, żeby to nie była znowu biochemiczna!