reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staramy się, wspieramy i o życiu rozmawiamy!:)

reklama
Właśnie biorąc pod uwagę mój pesymizm życiowy ( zanim zaczęłam starać się o 1 dziecko myślałam sobie że jestem bezpłodna bo u nas stosunek przerwany zawsze w tym 2 razy pękła prezerwatywa i dzieci z tego nie bylo ) więc już 2 lata przed ślubem miałam w głowie że na pewno coś ze mną jest nie tak [emoji14] no ale się udało więc żyłam sobie z myślą że skoro mam jedno to jest oczywiste że nie będzie problemów z drugim no i zaczęłam starania na luzie ale z każdym miesiącem mój pesymizm się powiększa i na prawde staram się nie siać paniki i już latać do każdego możliwego lekarza daje nam czas chociaż bardzo bym chciała żeby udało się bez żadnych interwencji w moim organizmie. Boję się monitoringów leków na owulacje bo to mnie nakręci niepotrzebnie czy tylko ja tak mam?

No ja właśnie też tak się zastanawiałam czy któreś z nas nie jest bezpłodne , bo jesteśmy ponad 6lat i w ciągu tego czasu ja przez rok stosowałam plastry anty tylko a tak ciągle bez zabezpieczeń , przerywany, bez gumek i żadnej wpadki - a jego siostra odkąd jesteśmy razem doszło jej 3 dzieci a nam żadne :szok:

No i nie wiem co jest na rzeczy, w sumie nasienie wyszło ok poza tymi bakteriami a u mnie też z USG i z badań nie wynikła bezpłodność , wiec nie wiem jak to działa .
Jak kiedyś nie chciałam dziecka, chciałam zdobywać doświadczenie i pracować to nic się nie wydarzyło a teraz jak chcę i jestem gotowa to też nic nie wynika :/
A też nie chce się nakręcać niepotrzebnie, testować i wyczekiwać bo to nie sprzyja - dlatego jakiś czas nie byłam na forum i już ciężko było nadrobić Was, ale i zmieniłam pracę w której mam pełno dodatkowych obowiązków i nie miałam kompletnie czasu :/
 
No cwany jest [emoji23][emoji23][emoji23] pomysłowy jaki no
Pod uj mnie bierze jak nic [emoji23][emoji23][emoji23] ale co sie będę buntować- na pstryknięcie ciężko pracował przez całe owu- nawet wypompowany po robocie. Mnie nawet do glowy nie przyszlo sugerowac- a ten mi ze ten dzien i ma byc [emoji23][emoji23][emoji23] żeby mi na 9 mcy starczylo
 
No ja właśnie też tak się zastanawiałam czy któreś z nas nie jest bezpłodne , bo jesteśmy ponad 6lat i w ciągu tego czasu ja przez rok stosowałam plastry anty tylko a tak ciągle bez zabezpieczeń , przerywany, bez gumek i żadnej wpadki - a jego siostra odkąd jesteśmy razem doszło jej 3 dzieci a nam żadne :szok:

No i nie wiem co jest na rzeczy, w sumie nasienie wyszło ok poza tymi bakteriami a u mnie też z USG i z badań nie wynikła bezpłodność , wiec nie wiem jak to działa .
Jak kiedyś nie chciałam dziecka, chciałam zdobywać doświadczenie i pracować to nic się nie wydarzyło a teraz jak chcę i jestem gotowa to też nic nie wynika :/
A też nie chce się nakręcać niepotrzebnie, testować i wyczekiwać bo to nie sprzyja - dlatego jakiś czas nie byłam na forum i już ciężko było nadrobić Was, ale i zmieniłam pracę w której mam pełno dodatkowych obowiązków i nie miałam kompletnie czasu :/
A chodziłaś na monitoring?
 
Pod uj mnie bierze jak nic [emoji23][emoji23][emoji23] ale co sie będę buntować- na pstryknięcie ciężko pracował przez całe owu- nawet wypompowany po robocie. Mnie nawet do glowy nie przyszlo sugerowac- a ten mi ze ten dzien i ma byc [emoji23][emoji23][emoji23] żeby mi na 9 mcy starczylo

Na 9 msc ? [emoji16] ja w ciąży miałam meeeega ochotę. A mój mąż chwile po ciąży. Już jak wróciłam po cc do domu to od razu wygłodniały się na mnie patrzył [emoji23]
 
No ja właśnie też tak się zastanawiałam czy któreś z nas nie jest bezpłodne , bo jesteśmy ponad 6lat i w ciągu tego czasu ja przez rok stosowałam plastry anty tylko a tak ciągle bez zabezpieczeń , przerywany, bez gumek i żadnej wpadki - a jego siostra odkąd jesteśmy razem doszło jej 3 dzieci a nam żadne :szok:

No i nie wiem co jest na rzeczy, w sumie nasienie wyszło ok poza tymi bakteriami a u mnie też z USG i z badań nie wynikła bezpłodność , wiec nie wiem jak to działa .
Jak kiedyś nie chciałam dziecka, chciałam zdobywać doświadczenie i pracować to nic się nie wydarzyło a teraz jak chcę i jestem gotowa to też nic nie wynika :/
A też nie chce się nakręcać niepotrzebnie, testować i wyczekiwać bo to nie sprzyja - dlatego jakiś czas nie byłam na forum i już ciężko było nadrobić Was, ale i zmieniłam pracę w której mam pełno dodatkowych obowiązków i nie miałam kompletnie czasu :/
Praca dobrze robi na głowę przynajmniej masz czym ja zająć :)
 
Jak jest u Was z prezentami np na Mikołaja lub pod choinkę od mężów? Dajecie im cos a Oni Wam?
Bo u Nas juz od kilku lat robimy tak, ze oboje z racji Świąt kupujemy sobie to co chcemy, a czego byśmy nie kupili na codzień bo np juz to mamy lub jest za drogie itp. I tego roku ja sobie kupię dawno upatrzoną torebkę, pomimo ze mam ich dużo, a mąż chce kolejną parę oryginalnych adidasow pomimo ze tez ma już kilka par[emoji6] Zdecydowaliśmy ze sami będziemy sobie coś kupować, bo nie zawsze prezenty niespodzianki się podobały[emoji38]
Moja kolezanka byla w szoku jak sie zapytala co ja kupuje mezowi na Święta i uslyszala ode mnie ze nic bo sam sobie kupuje[emoji38][emoji16] my chyba juz po prostu wyroslismy z dawania sobie prezentow.
A jak jest u Was?
 
reklama
A chodziłaś na monitoring?

Nie, nie chodziłam - ale jak byłam raz pod koniec @ i tak w ciągu cyklu to mówiła, że widać , ze jest końcówka @ , że dużo pęcherzyków i przyjaciółka mi mówiła,że jak dużo pęcherzyków to dobrze - bo najlepszy okres na zapłodnienie i raz byłam przed owulacją a się okazało, że owulacja była i nie było nic niepokojącego , więc nie dostałam zlecenia na jakiekolwiek badania poza USG piersi bo mam ciocie co miała raka piersi..
 
Do góry