reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Starające się 2008

Dziewczyny mam pytanko-nie moge miec zrobionego usg a u mnie w szpitalu nie robia prywatnie:(...nie wiem czy pecherzyk pekl czy nie a mam pregnyl 500 zastanawiam sie czy nie wziasc?ale sama sobie go zaaplikowac hmm i co teraz?/a moze dac na luz i czekac czy przyjdzie @....bo co jesli faktycznie pechrzyk pekl a ja wezme pregnyl?nie wiem juz co robic:no:
 
reklama
Dziewczyny mam pytanko-nie moge miec zrobionego usg a u mnie w szpitalu nie robia prywatnie:(...nie wiem czy pecherzyk pekl czy nie a mam pregnyl 500 zastanawiam sie czy nie wziasc?ale sama sobie go zaaplikowac hmm i co teraz?/a moze dac na luz i czekac czy przyjdzie @....bo co jesli faktycznie pechrzyk pekl a ja wezme pregnyl?nie wiem juz co robic:no:
Chyba nic się nie stanie jeśli pęcherzyk pękł a Ty weźmiesz pregnyl. Ale odradzam sememu robienie sobie zastrzyku, u mnie jak masz skierowanie to w prywatnej przychodni robią za 15zł. A nie masz gdzieś blisko innego usg? Podzwoń może coś znajdziesz.
 
masz racje poszukam jeszcze moze cos znajde..a jak nie to dam na luz nie wezme tego zstrzyku i zoabcze..moze faktycznie owu byla . bedac w pradze bede testowac zobaczymy:)moze sie uda a jak nie to w przyzlym miesiacu bedzie moj gin to wtedy zobaczymy co powir
 
cześć wszystkim,
wczoraj wszystko sie zawaliło, moje marzenia o dzidziusiu pekły jak bańka mydlana. Byłam na usg i fakt widać jajeczko ok 20 mm sredncy ale zarodka już nie, jajo jest małe wskazuje, że jest to zaledwie 6tc i brak echa płodu. lekarka mówi, że jeśli w ciagu 10 dni sie nic nie pojawi (bo na usg widac płód juz od 5tc...a u mnie już wg kalendarza ponad 7tc) )trzeba bedzie łyzeczkować. Czuje się koszmarnie, paskudnie placzę od wczoraj i nic mi się nie chce. To takie okropne uczucie, taka strata... nie wierze w cuda, Wika w 7tc miała już 9 mm i słychac było serduszko. Muszę przygotowac sie na zabieg za 2 tyg jak do tego czasu samo sie nie poroni, ech szkoda słów, bo i tak mnie nic nie jest w stanie pocieszyć.
 
cześć wszystkim,
wczoraj wszystko sie zawaliło, moje marzenia o dzidziusiu pekły jak bańka mydlana. Byłam na usg i fakt widać jajeczko ok 20 mm sredncy ale zarodka już nie, jajo jest małe wskazuje, że jest to zaledwie 6tc i brak echa płodu. lekarka mówi, że jeśli w ciagu 10 dni sie nic nie pojawi (bo na usg widac płód juz od 5tc...a u mnie już wg kalendarza ponad 7tc) )trzeba bedzie łyzeczkować. Czuje się koszmarnie, paskudnie placzę od wczoraj i nic mi się nie chce. To takie okropne uczucie, taka strata... nie wierze w cuda, Wika w 7tc miała już 9 mm i słychac było serduszko. Muszę przygotowac sie na zabieg za 2 tyg jak do tego czasu samo sie nie poroni, ech szkoda słów, bo i tak mnie nic nie jest w stanie pocieszyć.


ojjj kochana:-( tak strasznie mi przykro , ale jeszcze jest malutka nadzieja chyba... nie wiem co ci napisac... Moja koleżanka tak miała w Listopadzie zeszłego roku i mniej wiecej w tym samym tygodniu co Ty, tez straszliwie to przezyla ale teraz jest w 5 miesiącu ciąży i wszystko jest dobrze....także bądź pozytywnej mysli.... chociaż rozumiem ze w tych okolicznościach jest to niełatwe...
 
Witajcie po ponad miesięcznej przerwie! Chciałabym podzielić się cudowną nowiną!

Dziewiąty cykl starań okazał się szczęśliwy. I nie wiem już czy pomogło mi wyluzowanie czy wiesiołek :-D. W piątek zobaczyłam na teście (niejednym ;-)) ll

wielkie gratulacje ..... :tak::tak::tak:

a ja wróciłam z nad jeziorka - ze środka lasu, bez prądu, gau, bierzącej wody i bez cywilizacji.... mały sie wyszalał, mąż zreszta też .... :tak::-D:tak:

pozdrawiam Was wszystkie i życzę powodzenia w akcji ...... :tak:

pixella77, przytulam bardzo mocno ....
 
ech moim zdaniem szans nie ma, w 6tc na usg dopochwowym musi byc cos widać i lekarka nie dawala mi raczej nadzieji i kazala sie przygotować na najgorsze. z jakichs powodów w 6tc zarodek przestał się rozwijać,podobno tak sie dzieje w przypadku 30% ciąż niestety. lepiej, ze teraz niż za kilka tygodni jak by sie okazało, ze dziecko obciazone jakaś wadą i i tak umrze. Przynajmniej nie widziałam serduszka i dzidziusia po prostu tam nie było i tyle...
czy któras miała łyżeczkowanie? ile potem trzeba dać spokój ze starankami?
 
ech moim zdaniem szans nie ma, w 6tc na usg dopochwowym musi byc cos widać i lekarka nie dawala mi raczej nadzieji i kazala sie przygotować na najgorsze. z jakichs powodów w 6tc zarodek przestał się rozwijać,podobno tak sie dzieje w przypadku 30% ciąż niestety. lepiej, ze teraz niż za kilka tygodni jak by sie okazało, ze dziecko obciazone jakaś wadą i i tak umrze. Przynajmniej nie widziałam serduszka i dzidziusia po prostu tam nie było i tyle...
czy któras miała łyżeczkowanie? ile potem trzeba dać spokój ze starankami?
Kochana strasznie mi przykro ze musisz przez to przechodzić!!!! :-( a może aparat usg byl kiepski, moze sprawdz jeszcze to u innego lekarza ... trzymam kciuki zeby jednak wszystko sie okazalo tylko pomylką lekarską !!!! ja bede z nadzieją czekać na wiesci od ciebie!!! scieskam mocno!!!
 
ech moim zdaniem szans nie ma, w 6tc na usg dopochwowym musi byc cos widać i lekarka nie dawala mi raczej nadzieji i kazala sie przygotować na najgorsze. z jakichs powodów w 6tc zarodek przestał się rozwijać,podobno tak sie dzieje w przypadku 30% ciąż niestety. lepiej, ze teraz niż za kilka tygodni jak by sie okazało, ze dziecko obciazone jakaś wadą i i tak umrze. Przynajmniej nie widziałam serduszka i dzidziusia po prostu tam nie było i tyle...
czy któras miała łyżeczkowanie? ile potem trzeba dać spokój ze starankami?

mojej koleżance tez tak lekarz mówil, ze lepiej teraz niz jakby sie miało urodzić z jakąś wadą... i ona miała łyżeczkowanie , okropnie to przeżyła... lekarz mówił jej że po trzech miesiącach juz może się starać o maluszka , ale ona sie bała i zaszła chyba po 5 miesiącach bo zwlekała a udał jej się za pierwszym czy drugim strzałem :tak: i dzis jest w 5 miesiącu termin ma jakos na grudzień i maluszek świetnie sie rozwija. Lekarz powiedział ze organizm stał się mocniejszy po odrzuceniu pierwszej ciązy i teraz jest dobrze. Głowa do góry kochana , będzie dobrze:tak:
 
reklama
nie było płodu na dwoch aparatach, najpierw byłam u gina i on zbadał na swoim i nie chciał mi nic powiedziec prucz tego, ze nie widzi zarodka bo tak sie umiejscowiło jajeczko i bym poszła szybko na usg dopochwowe, akurat była lekarka w klinice obok, gdzie zrobiła mi usg od ręki, ona zarodka tez nie widziała na duzo lepszym sprzęcie....
Nawet na kiepskim sprzecie w 7tc widzialam zarodek mojej córeczki, teraz nie mam złudzeń.
 
Do góry