reklama
nenius
Przyjaciółki 2008
Zaraz, zaraz....... a dlaczego Majeczka nie ma II???????? Innym dostawia a o sobie zapomniała ;-)
mama pati
Przyjaciółki 2008
- Dołączył(a)
- 5 Styczeń 2008
- Postów
- 900
Hmmm, no rzeczywiście, niewesoło...Ale wokół Ciebie nie ma żadnych udzielających się na forum... Może już zafasolkowały, tylko sie nie przyznały? Kurcze, i to jest minus tej naszej listy... Jest na niej tyle osóbek, które zapisują się do Staraczek, a potem już ich nie widujemy....
monik75
Mama Mai i Oskarka
Przykro mi, ale się nie poddawaj fasoleczka już czeka niedaleko na tą chwilę ujawnienia sięNajnowsza wiadomosc - @ przyszla
Dobry planik nigdy nie jest zły. Masz rację trzeba zrobić badanka przegląd ząbków i fasoleńka się pojawi :-)wanilia_sky to niech Twoich synowie mi przeslą trochę tej odwagi, bo ja się zdobyć na wizytę nie mogę :-/
Ja czekam jeszcze z 2 tygodnie i do ginki po skierowania na badania... albo może najpierw zrobię badania? no nie wiem sama, ale muszę to załatwić i najpierw chyba ginekolog a potem endokrynolog... No i dentysta... :-(
Oj Majeczko porządeczki zostaw mężusiowi. Przynajmniej troszkę. A z tym powiększającym się rozmiarem biustu mam tak samo I do ginka marsz! Raz dwa! Zobaczysz że cię uspokoi :-)Zrobiłam dziś wiosenne porządki w naszej szafie) Pózniej wziełam sie za sprzatanko. Odwiedzila mnie znajoma z synkiem (za 3 m-ce konczy 3 latka i nic nie mowi…) Co ja sie z nim miałam…ale niegrzeczny. Pamietam,ze jak miałam tyle lat co on i mama zabrala mnie gdzies w goscie to z jej kolan nie chcialam nawet zejśc,wszystko juz wyraznie mowiłam…Moze on ma cięzka mowę? A na koniec z tego wszystkiego zasnełam czekajac na telefon…
Niedawno kupilam sobie exstra bluzeczke…ale teraz ja przymierzyłam i z cycami sie nie mieszcze. Nie odrywałam metki wiec odsprzedam sasiadce juz ja widziala. I ma na nia chętke spiera się tylko,ze za droga dałam za nia na wyprzedarzy 39 zł to nie duzo za takipiekny ciuszek…
Ale sie rozpisałam
Loretko zgaga wogóle nie męczy...tylko muszę codziennie popołudniową drzemke strzelic - bo jak nie to normalnie nie funkcjonuje) Przez ten brak objawów ciążowych zastanawiam się czy fasolka faktycznie jest... Mama ostro wzieła mnie w obroty i wybiła z głowy pózniejszą wiztyę u ginka...Powiedziala,ze trzeba zrobic badanka i sluchac lekarza-żeby wszystko było ok- do mojem mamusi dołaczyl sie mój M No i nie mam wyjscia hehe
Pozdrawiam was wszystkie.
Tak tak popieram w całościCieszę się, że omijają Cię dolegliwości ciążowe.
Zgadzam się z Twoją mamą i M - do lekarza MARSZ, i to bez mrugnięcia okiem hihi. A tak poważnie to nawet jeśliby nic nie zobaczył na usg, bo to bardzo wcześnie tyo i tak warto iść. Zleci jakieś badanka.
A może jednak to nie zbliżająca się @ ;-):-)Ja mialam dzisiaj ciezki dzien, poprostu zle sie czuje, rozbita jakas jestem i cycki mi daja niezle popalic pewnie juz na @:-(.
GRATULUJĘ!!! :-):-):-) I szczęśliwej ciąży życzę :-)Witam)))
Udało się jestem w czwartym a w zasadzie już piątym tygodniu
Test robiłam w środe wczoraj lekarz:-):-):-)
Loretko będę mocno trzymać kciuki żeby to była ostatnia @ przed ciążą :-)Witajcie
A do mnie właśnie wpadła w odwiedziny @.
No i przyszła,a ja sie zastanawiałam czemu się tak rzucam na słodycze, jakbym ich nigdy w życiu nie jadła Witam szanowną @ w moich skromnych progach
Witam się z Toba tak ładnie, bo mam nadzieję że szybko sie nie zobaczymy
Adiva no to ładnie podżyłaś z pieskiem. Dobrze że się znalazł :-)Witam Niunie :-)
Urodzinki Martynki sie udały....prezentów pozbierała, wszystkie jej sie podobały, ślicznie wyglądała...mamusia jej nawet pierwszy raz kucyki zrobiła :-) ogolnie mowiac padnieta przyjechałam ale szczęśliwa....Maż mi psa zgubił i do 24 szukałam go po osiedlu...ale gdzies musiała mnie usłyszeć bo jak juz sie poddałam i wracałam do klatki to czekała na mnie....oczywiscie radości nie było końca...
Dzień pełen wrażen....
Myślę że na testy nie ma co się tak bardzo patrzeć. Owulka raczej byłaCześć Babeczki :-)
Mam małe pytanko i proszę znawczynie o pomoc (Loretka nie ukrywam, że na Ciebie tu głównie liczę :-)).
Dzisiaj mój 11 dzień cyklu, do 9 dnia miałam temperaturę 36,6, wczoraj spadła do 36,4 a dzisiaj rano była 36,9. Normalnie myślałabym, że to owulacja - śluz płodny jest itp. Ale od 3 dni robię testy owu i ciągle są negatywne. Co o tym sądzicie?
Jak dobrze że już wróciłaś :-):-) Dziękuję za gratulację i czekam kiedy dołączysz do ciężaróweczk :-) A przeziębienie wygoń jak najdalej!Witajcie,
bardzo sie staralam Was przeczytac w calosci i nadrobic zaleglosci...ale sie poddalam. Z Wiednia przywiozlam wstretne przeziebienie i walcze z nim, ale jakos nie chce sie poddac. Wstreciuchstwo jedno. Kurs byl ok, cale dni chirurgowalam i mam nadzieje,ze przyda sie to niedlugo. @ przyszla tydzien temu w czwartek, a teraz czekamy na kolejna ewolucje
Mysle,ze powinnam czesciej wyjezdzac !!!
MONIK, MAJECZKA, PPATQA , FIDUCZA GRATULUJE WAM I ZYCZE SPOKOJNEJ CIAZY!!!!:-):-):-):-):-):-):-)
Ciesze sie, ze juz wrocilam i ze Was mam Jesli przeoczylam jakas wazna wiadomosc - prosze dajcie znac
I jeszcze cos - witam wszystkie nowe staraczki:-)
No też co za babsko sprzedało Ci zepsutą rybę Ale wiesz że zaraz los się odmieni i będzie się wszystko wiodło:-) Raz pod wozem raz na wozie ;-)Witajcie Kobitki Kochane,
I jak tam dzionek upływa? U mnie całkiem, całkiem, mimo iż zauważam, że "psucie się" przedmiotów martwych, chodzi nie dwójkami, jak to nieszcześcia, lecz trójkami.
Nasz stary scorpiak nawalił jakieś dwa tygodnie temu, przedwczoraj piec CO (dogrzewamy się teraz elektrycznym i czekamy na wiosne), a wczoraj, gdy zasiadłam do prasowania, padło nasze jeszcze "ślubne" żelazko:-(. Do rzyci!
Aha, i jeszcze żeby było mało, to zakupiłam dziś zepsute flądry. I to w sklepie, w którym jestem od prawie 3 lat stałą klientka! I nic zołzy nie powiedziały, zawinęły w woreczek, a jak wróciłam do domku, to mało co nie padłam od tego smrodu, jak tam zajrzałam. Dobrze, ze gotuje jeszcze rosołek, bo przynajmniej będę miała obiadek dla Pati... Miała mieć rosołek i rybke, bo je uwielbia, a tu mnie tak załatwiono... Tym bardziej bulwersuje mnie ten fakt, że kupuje tam rybki dwa razy w tygodniu, wiedzą, ze córcia je z ochotą zjada...I taki smród mi wciskają dla dzieciaczka... No ale dośc marudzenia
Przepraszam że trochę długi ten poscik, ale chciałam choć odrobinkę nadrobić
monik75
Mama Mai i Oskarka
Mamo Pati myślę że już niedługo i Ty będziesz miała dwie kreseczki
Adiva jak dziewczynki się nie udzielają to myślę że zarażenie tym dwukreseczkowym wirusem będzie przechodzić na te udzielające się i Ty też już niedługo zafasolkujesz Ta lista jest magiczna i wszystkie się zarażą :-):-):-)
A my czujemy się dobrze. Nie czuję się ciążowo wcale. Ale przypominają o fasolince bolące piersi i rozciągające się więzadła w pachwinach
Adiva jak dziewczynki się nie udzielają to myślę że zarażenie tym dwukreseczkowym wirusem będzie przechodzić na te udzielające się i Ty też już niedługo zafasolkujesz Ta lista jest magiczna i wszystkie się zarażą :-):-):-)
A my czujemy się dobrze. Nie czuję się ciążowo wcale. Ale przypominają o fasolince bolące piersi i rozciągające się więzadła w pachwinach
dorota123456789
oliwka,alanek i lilianka
Monik witaj napisz co tam u ciebie jak sie czujecie ? co tam w domku porabiasz?
ty dostalas na ten caly miesiac chorobowe ?
ty dostalas na ten caly miesiac chorobowe ?
mama pati
Przyjaciółki 2008
- Dołączył(a)
- 5 Styczeń 2008
- Postów
- 900
No też co za babsko sprzedało Ci zepsutą rybę Ale wiesz że zaraz los się odmieni i będzie się wszystko wiodło:-) Raz pod wozem raz na wozie ;-)
No, fajnie by było...Bo tu jeszcze na dodatek, chwilkę temu Mężuś wrócił i poinformował, że "lekko uszkodził" pożyczony od Taty samochód, którym to ostatnio jezdzimy, jako że nasz Skorpiak jest w naprawie...:---confused: Mogloby zacząć dziać się lepiej. Chociaż z drugiej strony, żeby tylko takie nieszczęścia nas spotykały, to będę szczęśliwa Zwłaszcza że jak sie wszystko bedzie w takim tempie psuło, to wkrótce juz nie będzie się miało co spartaczyc ;-).
nenius
Przyjaciółki 2008
No, fajnie by było...Bo tu jeszcze na dodatek, chwilkę temu Mężuś wrócił i poinformował, że "lekko uszkodził" pożyczony od Taty samochód, którym to ostatnio jezdzimy, jako że nasz Skorpiak jest w naprawie...:---confused: Mogloby zacząć dziać się lepiej. Chociaż z drugiej strony, żeby tylko takie nieszczęścia nas spotykały, to będę szczęśliwa Zwłaszcza że jak sie wszystko bedzie w takim tempie psuło, to wkrótce juz nie będzie się miało co spartaczyc ;-).
rzeczywiście coś Was pech prześladuje ostatnio
Zbieram się, papatki
reklama
monik75
Mama Mai i Oskarka
No niestety tak to się czasami dzieje, ale z takim dobrym podejściem do sprawy jakie masz będzie na pewno dobrze :-)No, fajnie by było...Bo tu jeszcze na dodatek, chwilkę temu Mężuś wrócił i poinformował, że "lekko uszkodził" pożyczony od Taty samochód, którym to ostatnio jezdzimy, jako że nasz Skorpiak jest w naprawie...:---confused: Mogloby zacząć dziać się lepiej. Chociaż z drugiej strony, żeby tylko takie nieszczęścia nas spotykały, to będę szczęśliwa Zwłaszcza że jak sie wszystko bedzie w takim tempie psuło, to wkrótce juz nie będzie się miało co spartaczyc ;-).
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 33
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 10
- Wyświetleń
- 1 tys
Podziel się: