reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Starające się 2008

Dorotko dobrze zrobilas ze zalatwilas sobie to zastepstwo w pracy!! lepiej polez odpocznijni nie mysl juz o wstretnej @;-)bo i tak nie przyjdzie przez najblizsze 9 miesiecy... Noi trzymaj kciuki za nas tutaj starajace sie oby nam sie udalo!!:-):-)
 
reklama
mama pati jedziemy do Spiendlerowego Młyna całe dopołudnia przesiedziałam na necie z telefnem w ręku próbując znalezc nocleg ale sie udało i ruszamy w poniedziałek, :-)

dorota123456789 Gratulacje :-)

Ja biore teści ze sobą jeśli spóżni i się @ to we wtorek sprawdze raz jeszcze
 
Dorotko, nie przejmuj się, napewno wszystko tym razem pójdzie pomyślnie. Poza tym, ja bym też do pracy nie szła. Olać to, dziecko jest teraz najważniejsze. A ból taki jak na @ też miałam w czwartek, a w niedzielę miałam dostać (w sierpniu 2006, jak byłam z Natą w ciąży)i tak ryczałam, że znowu nic, a potem w niedzielę @ nie dostałam, a test zrobiłam dopiero 12 dni potem :happy::laugh2::-p, bo się bałam, że to tylko takie dziwne opóźnienie.
Kurcze, dziewczyny, jak tak Was czytam, to też już bym chciała zacząć staranka...
 
Dorotko, nie przejmuj się, napewno wszystko tym razem pójdzie pomyślnie. Poza tym, ja bym też do pracy nie szła. Olać to, dziecko jest teraz najważniejsze. A ból taki jak na @ też miałam w czwartek, a w niedzielę miałam dostać (w sierpniu 2006, jak byłam z Natą w ciąży)i tak ryczałam, że znowu nic, a potem w niedzielę @ nie dostałam, a test zrobiłam dopiero 12 dni potem :happy::laugh2::-p, bo się bałam, że to tylko takie dziwne opóźnienie.
Kurcze, dziewczyny, jak tak Was czytam, to też już bym chciała zacząć staranka...

dzieki mam nadzieje ze masz racje i ze @ nie przyjdzie bo jak przyjdzie to
znaczyloby ze zas poronilam a tego nie przezyje :-( ale musze myslec pozytywnie
 
witajcie Kochane w to mrozne popoludnie.Dorotko bardzo dobrz postapilas nie idac do pracki,a tym bardziej z tego co opisujesz to ta praca do najlzejszych nie nalezy 12 godzin na nogach dzwigajac,napewno nie pomoglo by to w zadomowieniu sie fasolce w twoim brzusiu:tak:sluszna decyzja.Pozdrawiam i trzymam kciuki
 
witajcie Kochane w to mrozne popoludnie.Dorotko bardzo dobrz postapilas nie idac do pracki,a tym bardziej z tego co opisujesz to ta praca do najlzejszych nie nalezy 12 godzin na nogach dzwigajac,napewno nie pomoglo by to w zadomowieniu sie fasolce w twoim brzusiu:tak:sluszna decyzja.Pozdrawiam i trzymam kciuki
dzieki Ci bardzo ,dzieki za pocieszenie i utwierdzenie ze dobrze ze sie zamienilam w pracy
szef niezadowolony ale kicham go najwazniejsza teraz fasolka :-)
Dzisiaj w nocy snila mi sie ciaza i dlatego zrobilam test :-) ,a jeszcze teraz kilka
minut temu zostalam poproszona aby byc mama chrzestna dziecka od szagra
mojego :-) wiec to chyba juz doskonaly znak :-)
 
witajcie Kochane w to mrozne popoludnie.Dorotko bardzo dobrz postapilas nie idac do pracki,a tym bardziej z tego co opisujesz to ta praca do najlzejszych nie nalezy 12 godzin na nogach dzwigajac,napewno nie pomoglo by to w zadomowieniu sie fasolce w twoim brzusiu:tak:sluszna decyzja.Pozdrawiam i trzymam kciuki
dziewczynki ja pracuje na stcji paliw shell w moim miescie .Stoje sobie za kasa
przez 12 godzin stoje przed kmputerem i obsluguje ludzi na stojaco przez 12 godzin.
Mamy zmiany od 6 do 18 gdzie wlasnie tylko obsluguje klientow na kasie
ale u nas jest ten minus ze przez 12 godzin jestesmy same na kasie caly czas same ,
pozniej mamy zmiane od 18 do 6 gdzie klientow jest mnie i musze robic tez inne zeczy np mycie polek okien itp a najgorsze jest dokladanie ciezkich twarow :-(
 
Witajcie ponownie. Bardzo dziękuję za takie ciepłe przyjęcie do grona :-) Od mojej wczorajszej wizyty musiałam trochę nadrobić w czytaniu choć przyznam szczerze że cały wątek jest nie do przejścia ;-) Moze napiszę coś więcej o sobie, a więc: mam 27 lat i od czerwca 2007 po 8 latach związku poślubiłam mojego lubego :-) Obecnie pracuję na statniowisku kierowniczym w sklepie kosmetycznym francuskiej marki. Mieszkamy sobie z mężusiem w osobnym mieszkaniu w jednym domku z teściami i szwagierką z rodziną więc jest wesoło. Po nowym roku postanowiliśmy z mężem zrezygnować z antykoncepcji i zdać się na to co i kiedy przyniesie nam los :-)
 
reklama
Witajcie ponownie. Bardzo dziękuję za takie ciepłe przyjęcie do grona :-) Od mojej wczorajszej wizyty musiałam trochę nadrobić w czytaniu choć przyznam szczerze że cały wątek jest nie do przejścia ;-) Moze napiszę coś więcej o sobie, a więc: mam 27 lat i od czerwca 2007 po 8 latach związku poślubiłam mojego lubego :-) Obecnie pracuję na statniowisku kierowniczym w sklepie kosmetycznym francuskiej marki. Mieszkamy sobie z mężusiem w osobnym mieszkaniu w jednym domku z teściami i szwagierką z rodziną więc jest wesoło. Po nowym roku postanowiliśmy z mężem zrezygnować z antykoncepcji i zdać się na to co i kiedy przyniesie nam los :-)
Witaj Moniola ,jestesmy rowiesniczkami ,ja jestem z 2/czerwca.I tez w 2007 tylko ze pazdzierniku po 5 latach zwiazku ,poslubilam mojego lubego,
tzn. ze staracie sie dopiero od stycznia o fasolke tak generalnie;-)?
ja z moim M przed slube ponad rok juz przestalismy sie zabezpieczac ,a po slubie przystapilismy do generalnych i jak narazie do tej pory nic :-(
ale mam caly czas nadzieje ze juz niedlugo zawita do nas ,a moze juz jest tylko o tym niewiem:-)
 
Do góry