Haszitka
może kiedyś...
- Dołączył(a)
- 25 Październik 2008
- Postów
- 1 926
Pysiu, Aga dołączam do Was. Mnie też wyszły dwie piękne grube, czerwone krechy.
Nic mężowi jeszcze nie mówie, bo sama nie moge w to uwierzyć. Zrobiłam zdjęcie testu na wypadek gdyby kreski zniknęły, ale jutro zrobie betkę. Zaraz zadzwoniłam do przyjaciółki i umowiłam sie na spotkanie. Ona pierwsza sie dowie i podpowie jak w zaskakujący sposób powiedzieć mężowi i rodzince.
A może Wy macie jakieś super pomysły?? Pomóżcie, prosze!!
:-)Normalnie brak słów :-) wszystkiego naj naj naj naj naj naj naj lepszego :-)