w.kropeczka
Fanka BB :)
Mężatko-kochanie, przepraszam ze dopiero teraz odpisuje, ale pojechałam po napisaniu posta na zakupy, a potem przygotowania do xmas party i uciekło mi to z głowy...teraz wrociłam, nadrobiłam zaległości na forum i mam ten link:-) Ja zamawiałam w UK 2 razy testy owulacyjne online w 2 różnych miejscach, ale polecam Ci ten-są dobre, tanie i szybciutko dostarczają:
Order Page
na dole tej stronki masz te testy w tabeli-ja kupowałam tą opcję: 10sztuk plus 2 ciążowe gratis przedostatnio (i wrzucili też jakies słodycze do koperty...miłe to było:-). Natomiast ostatnio ta strona nie chciała mi się otworzyć i musiałam kupic z innej stronki, ale były z kosztami przesyłki trochę drozsze-niewiele - choc identyczne paski- i stąd też kupowałam 10sztuk, link do tej drugiej stronki:
Ovulation Test Strips
Tylko klikasz które chcesz i kupujesz...
Z obydwu firm przyszły po 2 dniach, więc szybko...z tym, ze teraz jest weekend i pewnie jak zamówisz w sobote to bylyby na wtorek...choc moze dałoby sie na poniedzialek...nie wiem:-(
...a jak sama się zorientujesz w aptece, ceny z internetu sa dużo niższe.
Co do Twojego kolejnego pytania-kochanie-4 miesiace to naprawde niedlugo, popatrz ze niektore dziewczyny maja staz 1,5, 2 a nawet wiecej lat zanim uda im sie zajsc w ciazę.
Mysle, ze skoro oboje jestescie zdrowi i staracie się kiedy trzeba to przyczyna moze byc stres...czyli takie wlasnie jak piszesz - staranie sie za wszelką cenę - a potem odliczanie, wyszukiwanie itd...i ból i smutek za kazdym razem jak sie nie udaje i kolejny stres i znowu starania. Niesteyty ale tak to nasze ciało skonstuowane, ze wszystko tak naprawde siedzi w głowie i tam sie zaczyna...a stresior i nerwy to lepsze środki anty... dzialają czasem lepiej niz niejedne pigułki.
Wiem, ze rada na to jest tylko jedna-dac na luz i nie myslec, kochac sie jak ma sie ochote i po to by bylo milo, a nie myslec ze kochacie sie po to by poczac dzidziusia...wiem, ze łatwo się mowi-trudniej zrobic tak skoro sie wyczekuje II na tescie...ale trzeba nabrac trochę dystansu... a fasolka sama jak zobaczy ze ma spokoj i harmonie zapewnioną u mamusi to i szybciej sie pojawi.
A wogóle to doczytałam, ze masz krotkie dosc te cykle...moze nie masz dokladnie wyłapanej tez tej owulacji...jak masz cykl czasem 24 dni...to owulka może byc i w 10 i w 8 dniu...roznie to bywa-teoretycznie powinna byc 14 dni przed kolejną @, ale zdarza się, ze jest 10 dni przed i 18 dni przed....kazdy organizm sam to sobie ustala...wiec najlepiej zacznij robic testy owulacyjne od tego cyklu -i to wiare szybko -i tak maksymalnie zużyjesz 10 na cykl, bo przed samą @ już nie ma sensu chyba robić...a nuż uda Ci się trafić w II na tescie owulacyjnym zaraz na poczatku w pierwszych dniach...i jak juz owulację wyłapiesz to będziesz znała swoj rytm...
powodzenia kochana!!!!
No a ja po Xmas party...wreszcie:-)
:-) Było ciekawie, ale muzyka do bani i ja wogole się dobrze nie bawiłam...poza tym to źle się czuje...boję się czy mi sie cos nie przyplątalo...moze mi się cysta na jajniku odnowiła...bo boli i spina mnie brzuch, mrowi jakoś śmiesznie i wogóle to jakoś mi tak bardzo dziwnie jest i do tego w krzyżu mnie boli cały dzien jak diabli. I popołudniu pojawił mi się śluz - niedużo, teraz juz go nie ma...ale był taki żółto-brunatny...a to 19dc i powinno byc całkiem sucho...chyba, że ta owulacja dopiero teraz jest...ale testy wyszły pozytywne 4 dni temu....no albo jakims cudem juz zagniezdzenie i stad takie dziwactwa mam......Sama juz nie wiem, wole nie rozmyślac...ide spac bo poźno...A czy u was tez tak wieje...tu chce głowę urwać....ja mieszkam na 6 piętrze nad wodą w dodatku i mam jedną scianę w salonie z okien tylko -co musze wam powiedziec jest do bani!!!... i w takie wietrzne dni i noce jak teraz to mam poprostu muzykę z wiatru i Tamizy za oknem:-)
Martynka222-daj znac z samego ranca - trzymam kciuki!!!
Katerinka-przykro mi...oby do staranek i bedziemy dopingowac w kolejnym testowanku;-)
Ostatnia edycja:
Natal tyko drogie satynki i delikatne materiały....
, ale przecież już sie do tego przyzwyczaiłyśmy, mam nadzieję, ze nie bedziesz długo smucić i szybko zaczniesz planować nowe przytulanka ;-)
(kiedys mieszkalam w Londynie przez pół roku ale zdecysowalam sie wrócic do kraju).
