reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Starające się 2008

imagination... to talent... nie każdy tak umie.
Aż miło się czyta :-)
Jak kiedyś napiszesz jakąś książke to daj znać :-) z miłą chęcia przeczytam :-):-):-)
hahahaha, aż normalnie leżę ze śmiechu :-D:-D:-D:-D dawno nikt mnie tak nie rozbawił :-D:-D:-D
nie mam żadnego talentu. Naszła mnie wena to wylałam z siebie :-D:-D:-D:-D
a książki pisać nie zamierzam:-D:-D:-D
to Ci dopiero... ja i książka :-D:-D:-D

kurcze nie mam w pracy onetu-zablokowali mi chamy;( a juz sie nie moge doczekac jak w domku sobie Twojego bloga poczytam no no dziewczyny niezle zareklamowały:)
pozdrawiam
w takim razie zapraszam:-) mile widziane komentarze :sorry2:
lecę szamać, bo stygnie:-D
 
Ostatnia edycja:
reklama
Dziendoberek!

nie chcialam cie martwic :sorry2: wierze ze u ciebie bedzie lada moment juz dobrze!!!! :tak:

no to wstawiaj suwaczek zebyśmy mogły podziwiać!!!!!:-D



a moja mowila: małe dzieci maly klopot duze dzieci duzy klopot! :-D:-D:-D:-D


a może twoj M ma racje tym razem! :-D:-D czasami jest tak ze po zagnieżdzeniu wzrasta jeszcze tempka! :-D:tak: bardzo ci tego zycze!!!!!


Kochanie juz mam zacisniete kciuki!!!!!!!! czekam na super wiesci! :tak:


ja radze twojej kumpeli zrobic tescik! :sorry2:
Pysiu ja nie mam pojecia czy tak jest z tymi owulkami z bolacego jajnika czy nie!? :confused::confused: powiem szczerze ze ja mam wrazenie ze mi funkcjonuje tylko lewy jajnik prawy czuje tylko przed @ co mnie troszke martwi ale moze on tez jajeczkuje :confused::dry:
owieczko81 bardzo mocno przytulam! nie smutaj sie!

Pysia, mnie boli zawsze prwy a owu mam z lewego więc chyba jest na odwrót....potwierdziło to ostatnie usg...resztki ciałka żółtego po zapłodnieniu miałam w lewym jajniku...i generalnie zawsze bolał mnie prawy jajnik więc owu mam tylko z lewego....

hejka wpadlam na chwilke bo lece zrobic obiadek, ale musialam poczytac co tu slychac


Pysiu mnie przed owulka bolal prawy jajnik i owulka byla z prawego tak stwierdzil ginekolog , wiec teraz nie wiem bo widze ze kazda ma inaczej

No dobra jak to się mówi, "troszkie" poczytałam i juz piszę
Imagination kochana wierzę, ze Cię ciekawość zjada ale jeszcze troszkę i będziesz wiedziała, kiedy koleje usg?... może wtedy dzieciaczek pozwoli Wam podejrzeć:-)

Butterfly trzymam kciuki za czwartek powodzenia:tak:

Pysiaku z tymi jajnikami to u mnie się zawsze potwierdza, jak boli prawy to było z prawego i odwrotnie, z reguły miałam owu z prawego ale teraz kiedy się udało miałam wrażenie ze lewy się postarał.... no i na usg okazało się że miałam rację, owu była w lewym....
ale myśle ze jest to indywidualna sprawa każdej kobiety te odczucia z jajników....

Owieczko trzymaj się, życzę żeby w następnym cyklu sie udało....


Katastrafaxx no to teraz musi udać, dobra atmosfera, częste przytulanki i te nogi do góry:-D, to musi zadziałać..... no i wszystkiego najlepszego oczywiście.....:tak:
ps haha ja też sie kwalifikuje do starych d...., jakby co....;-)

Elisabeth trzymam kciuki za ten sezon starankowy i testowanko....


A ja czekam z utęsknieniem na kolejne usg, które mam w przyszły czwartek.....ale kiedy to będzie, lata świetlne.........:baffled:;-)

pozdrowienia

Owieczko - żadna z nas @ nie lubi:-) Mój M też jej nie lubi i po każdym jej przyjściu ma ponurą minę:dry:
Pysiu - różnie z tymi jajnikami bywa. U mnie po kontrolowaniu cyklu na USG lekarz stwierdził, że pęcherzyk szykuje sie z prawego i jego lekki bul może oznaczać owulkę ale nie zawsze;-)
Eve - dzięki za słowa otuch. M tak zależy, ze chciała bym już to mieć z głowy bo żal mi ma bidaka zawód patrzeć:-(
Słoneczko - dziewczyny mają rację, betka i biegiem do lekarza!:-)
kropeczka - głowa do góry:-) jak jajeczko nie chce wyjść to leki je pogonią, a może jak tak bardzo nie lubią cię opuszczać, to szybko przyjmie któreś żołnierzyka twojego faceta i Cię już na jakiś czas nie opuści:-D
Katasrtofax - niezłe urodzinki:-) NAJ NAJ NAJ:-)

Imagination - oj ci faceci:dry: Nie masz się czym przejmować. A tak w ogóle to twój M mógł by troszkę przypomnieć sobie wiedzę na temat nastrojów kobiet w ciąży i Cię nie denerwować bo to w końcu jego dzidzi tam w brzuszku siedzi;-)
Ja też bym chciała córkę a mój M cały czas powtarza dbaj o siebie bo tam w środku mój potencjalny synuś siedzi:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D
butterfly - trzymam kciuki!!!!


Dziękuje bardzo dziewczynki na Was zawsze mogę polegać:tak::happy::happy::happy::tak:

Martwi mnie tylko, ze jezeli owu jest z "zepsutego" jajnika a tu sie jajeczek namnoży to przybędzie torbieli więcej niz jest...... :nerd:
Ale to bedzie tylko 1 cykl z CLO bez monitoringu.
 
Witam wszystkich serdecznie,

jestem tutaj nowa. Powiem szczerze, ze nie myslalam, ze bede kiedys szukac w necie kontaktu z osobami, ktore nie moga zajsc w ciaze:-) Mialam wyobrazenie, ze w ciaze po prostu sie zachodzi ot tak:-)) Teraz po 5 miesiacach staran widze ze nie jest tak latwo.
Mam 29 lat i zaczynam sie zastanawiac co jest ze mna nie tak ...

pozdrawiam
 
Witam wszystkich serdecznie,

jestem tutaj nowa. Powiem szczerze, ze nie myslalam, ze bede kiedys szukac w necie kontaktu z osobami, ktore nie moga zajsc w ciaze:-) Mialam wyobrazenie, ze w ciaze po prostu sie zachodzi ot tak:-)) Teraz po 5 miesiacach staran widze ze nie jest tak latwo.
Mam 29 lat i zaczynam sie zastanawiac co jest ze mna nie tak ...

pozdrawiam
Witamy Nową oby przyszła mamusie:) Kochana 5 m-c to naprawde niewiele,my tu z dłuzszym stażem niestety jestesmy:( Lekarze najczesciej mowia ze po roku regularnego współzycia nie ma ciąży to wtedy trzeba zacząc szukac przyczyny których moze byc niestety bardzo duzo,czesto lekarz na poczatku kaze zrobic badanie nasienia faceta aby wykluczyc Jego jako potencjalny"problem" dopiero pozniej szuka nas
glowa do góry!
a jakie masz cykle? regularne? wiesz kiedy masz owulacje i czy masz wogole? robiłas wogole jakies badania juz?
 
Witam wszystkich serdecznie,

jestem tutaj nowa. Powiem szczerze, ze nie myslalam, ze bede kiedys szukac w necie kontaktu z osobami, ktore nie moga zajsc w ciaze:-) Mialam wyobrazenie, ze w ciaze po prostu sie zachodzi ot tak:-)) Teraz po 5 miesiacach staran widze ze nie jest tak latwo.
Mam 29 lat i zaczynam sie zastanawiac co jest ze mna nie tak ...

pozdrawiam

Witaj gorzkacavo na naszym forum.
Ja tez staram sie od 5 miesięcy o maleństwo ale jak narazie bez skutko, jednak odkąd jestem na forum starania stały sie łatwiejsze, rozczarowania bedziej do zniesienia, a wsród kochanych staraczek czuje się jakbym miała wokól siebie mnóstwo przyjaznych i zawsze pomocnych ludzi. Tobie też tego zyczę, czuj sie jak u siebie.:tak::-):-):-):tak:
Opisz nam swoja historię ze starankami o fasolkę, moze coś doradzimy?:rofl2:
 
Witam Was, dziekuje za tak mile przywitanie:-)
jak juz pisalam mam 29 lat. Moj maz jest starszy ode mnie o 10 lat.
Nie robilam jeszcze zadnych badan. Chcialam zobaczyc, a bardziej wierzylam, ze bedzie to zbedne. W tej chwili jestem na takim etapie, ze bedziemy probowac do konca roku i jesli nie wyjdzie to w styczniu mam sie stawic z wynikami badan - prolaktyna, hormony tarczycy. Moja pani ginekolog zaproponowala, ze w styczniu poda mi na 3 miesiace jakies leki. Nie pytajcie mnie o nazwe bo jej nie znam. Wiem tylko,ze podczas przyjmowania tych lekow raczej w ciaze nie zajde, raczej po odstawieniu.
jesli chodzi o badanie nasienia, to pani ginekolog odlozyla je w czasie ze wzgledu na fakt, ze moj maz ma 2 uroczych dzieci z pierwszego malzenstwa.
mam cykle raczej regularne - co 28 dni, do 30 max.
ze sluzem to u mnie dziwna sprawa, bo mam go w duzych ilosciach non stop:confused:
ale wydaje mi sie ze wiem kiedy mam jajeczkowanie, bo bola mnie jajniki.
tak w skrocie wyglada moja historia.

Nie wiem jak Wy sobie radzicie, ale ja od pewnego czasu łapie takiego doła, że już po prostu w nic nie wierzę ...
 
Witam Was, dziekuje za tak mile przywitanie:-)
jak juz pisalam mam 29 lat. Moj maz jest starszy ode mnie o 10 lat.
Nie robilam jeszcze zadnych badan. Chcialam zobaczyc, a bardziej wierzylam, ze bedzie to zbedne. W tej chwili jestem na takim etapie, ze bedziemy probowac do konca roku i jesli nie wyjdzie to w styczniu mam sie stawic z wynikami badan - prolaktyna, hormony tarczycy. Moja pani ginekolog zaproponowala, ze w styczniu poda mi na 3 miesiace jakies leki. Nie pytajcie mnie o nazwe bo jej nie znam. Wiem tylko,ze podczas przyjmowania tych lekow raczej w ciaze nie zajde, raczej po odstawieniu.
jesli chodzi o badanie nasienia, to pani ginekolog odlozyla je w czasie ze wzgledu na fakt, ze moj maz ma 2 uroczych dzieci z pierwszego malzenstwa.
mam cykle raczej regularne - co 28 dni, do 30 max.
ze sluzem to u mnie dziwna sprawa, bo mam go w duzych ilosciach non stop:confused:
ale wydaje mi sie ze wiem kiedy mam jajeczkowanie, bo bola mnie jajniki.
tak w skrocie wyglada moja historia.

Nie wiem jak Wy sobie radzicie, ale ja od pewnego czasu łapie takiego doła, że już po prostu w nic nie wierzę ...
Kochana!witaj u nas!pamietaj jedno,ze dzidzia przychodzi tylko do zadowolonych,szczesliwych i optymistycznie nastawionych rodzicow,odrzuc od siebie smutki i nie rezygnuj.5 miesiecy to przeciez nie dlugo,poczytaj sobie statystyki.napewno niedlugo fasolka zawita w twoim brzuszku.musisz tylko wrzucic na luz,usmiechnac sie i dzialac(wiem,ze z tym luzem to nie takie proste).napewno dziewczyny beda cie wspierac(ja tez).na forum jest super sama zobaczysz.buziaki!:happy2::happy2::happy2::happy2::happy2::happy2:
 
reklama
Cześć dziewczynki!
zniknelam na pare dni bo myslalam ze jak sie czyms innym zajme to czas szybciej zleci... no i leci szybciej:-) ale juz sie stesknilam za wami i jestem :tak::tak:

imagination... tego co te nasze chłopy mówią nie trzeba za dlugo rozpamietywac ani brac do siebie... Eve84 ma racje... oni wcale nie sa skomplikowani :-) sa tak prosci, ze az nas tym zadziwiaja :tak:
wezcie np. mojego M... przestalam juz walczyc z tym ze jak sie rozbiera przed kapaniem to nigdy ubran do szafki nie chowa, bo po co? przeciez jutro sie w nie bedzie ubieral, walcze natomiast z tym, ze wszedzie gdzie on jest jest pierdzielnik... ale wg niego to jest po prostu tak ze jak wszystko jest na wiezchu to po prostu nic nie musi szukac:baffled:
ale wazna rzecza jest to (przynajmniej dla mojego M) ze jak juz cos zrobi dobrze to trzeba pochwalic :tak::tak::tak: jak w przedszkolu :-) to chyba dla niego taka motywacja na przyszlosc... :-)

buterfly27 i Alex91 trzymam mocno kciuki za piekne II
Dziewczyny, zaczyna sie goracy czas... jak chcemy miec prezenty od Mikolaja to musimy sie zaczac starac (z M a nie z Mikolajem :tak:)

Czy u was tez jest taka tragiczna pogoda? Brrrr.... Aż sie wychodzić nie chce...

Miłego dnia Wam życze

Zgadzam sie z toba Agusiu : chwalic, chwalić i jeszcze raz chwalić nic tak nie działa na facetów jak pochwały.
Mój M też jest bałaaganiażem na całego :baffled: pracuję nad zmianą jego nawyków ale różne są efekty:-D

:-D

Dzieki kochanie za pocieszenie :-)
Plamka jest nieco wieksza od mojego groszka :-) i mi takze wydaje sie, ze na poprzednich USG raczej trudnobylo by przegapic rozdwojenie macicy :baffled:
Wierze, ze to krwiak (bo wydaje mi sie to mniejszym zlem).

Dzis powiem w pracy, ze jestem w ciazy. Zobaczymy co szef powie :-D
Musze powiedziec tak wczesnie, bo potrzebuje wytlumaczenia dlaczego lece do Polski (a urlopu juz nie mam) a zreszta, musze sie oszczedzac.
Zapewne i tak zauwazylby, ze zamiast 4 ciezkich folderow akt, bede teraz sciagac z polki po jednym, zeby sie nie przedzwignac :-D

Dzisiaj do pracy przyszlam taka zmeczona jakbym przebiegla maraton, a do pracy mam zaledwie 15 min. spacerkiem:-D. Moze top po Duphastonie (nie wiem jak dziala na organizm, gdyz biore go po raz pierwszy)

A tak pozatym to nic mi sie nie chce.
Wczoraj Polacy wygrali mecz z Irlandczykami, i z tego nalezy sie cieszyc :-D


Dziekuje takze reszcie dziewczyn za slowa pocieszenia :-):-):-)
Czuje sie jakbym sie maiala zaraz rozplakac....Jeszcze nie powiedzialam rodzicom o dziecku (bo nie chce ich martwic) a szefowi musze :angry:

Przynajmniej mam Was i mam komu sie wygadac i pozalic i z kim sie posmiac:-)

veritaserum bierz kochana zwolnenie, bo w końcu fasolka jest najważniejsza i zadne pieniązki tego nie zmienią.
Napewno bedziesz dużo spokojniejsza a co za tym idzie pozytywniej nastawiona .
Pamietaj, ze jesteśmy z Tobą.;-)

Staram sie nie nakrecac:zawstydzona/y: Naprawde:-)
Tyle tylko, ze kazda dziewczyna z wykrytym krwiakiem miala zapisane lezansko...i to mnie martwi, bo przy wysilku fizycznym (nawet najmniejszym, te krwiaki sie nie wchlaniaja)....a z drugej strony jest ta niepewna diagnoza...krwiak albo rozdwojenie macicy:baffled:

Juz pisalam, ze USG mialam wczesniej wielkokrotnie wykonywane i wszystko bylo w porzadku, dlatego sklaniam sie na 98% ku krwiakowi.

Do tego lekarze tu podchodza do pacjentek inaczej niz w Polsce :wściekła/y: (nawet polscy lekarze)
Tak jakbym miala sie cieszyc, ze wogole robia USG (czego Irlandzki lekarz na pewno nie zrobilby, a juz napewno nie w tak wczesnej ciazy i nie dopochwowo:no:)

Do dupy byc tak w obcym kraju:wściekła/y:
Mysle czy nie pojsc do innego lekarza tyle ze znowu wydac 120 euro:baffled:
Rece mi opadaja:wściekła/y:

Nerwy to zły doradca, wiem Twoja sytuacja napewno jest stresująca, bo nie masz konkretnej diagnozy ale, jak juz bedzie wiadomo co jest, to bedzie mozna podjąć jakies kroki konkterne, wiem ze czekania czasem nawet dobija no ale co my możemy poradzić.......Każda z nas zna to uczucie :dry:
Kochana pomyśl, ze wszystko ułozy się dobrze, bedzie ci łatwiej.
Słyszałam, ze dobre myśli przyciągaja dobre zdarzenia, więc główka do góry:sorry2::tak::sorry2:


Czesc dziewczynki!u mnie troche ucichlo,ale nie bardzo mam co pisac,zwyczajnie wieje nuda.od soboty zaczynam robic testy owu i zobaczymy co sie bedzie dzialo.o przytulanki nie musze sie martwic,bo moj ukochany od 11 lat maz zawsze jest chetny,nawet nie musi miec obiadu,oby przytulanki byly.nawiasem mowiac,to czy myslicie,ze taki facet,ktoremu(przepraszam za wyrazenie)zawsze stoi ma silne plemniczki?w tym miesiacu jestem totalnie wyluzowana,nawet sie nie stresuje tymi testami owu.wiecej mysle o naszym zimowym urlopie w cieplych krajach,moze tam nam sie uda cos zmajstrowac.mam nadzieje,ze wszystkie wkrotce testujace dostana od mikolaja dwie piekneII.pozdrawiam was kochane staraczki,te co testuja i te co jeszcze nie testuja,zafasolkowane i niezafasolkowane,a zmartwione klopotkami sciskam mocno,napewno wszystko sie ulozy,zawsze sie uklada predzej,czy pozniej.ale sie rozpisalam.no to koncze pa!pa!Ps.aha!u nas tez pogoda pod psem.;-):tak:;-):tak:

Ja tez czekam na owu, narazie nuda jak u ciebie ale popolutku juz sie cieszę na przytulanki okołofasolkowe
To gdzie planujecie te szałowe, gorące wakacje zimowe?
Kiedy spodziewasz sie owu?
 
Ostatnia edycja:
Do góry