dziewuszki!! wiem że to trudne, ale:
- po pierwsze - uszy do góry! nie można się załamywać, trzeba cieszyć się każdym dniem i nie wolno tracić nadziei
- po drugie - zdiagnozowanie problemu to połowa sukcesu, dlatego śmigać do lekarzy, robić badania i chwalić się II krechami!!
- po trzecie, jeśli facet zaczyna czuć się tylko jak "dawka nasienia" to nic dziwnego że zaczyna czuć frustracje.. spróbujcie się wyluzować! staranka co 2 dni na prawdę nie przyniosą rezultatów i nie będą skuteczne jeśli oboje będziecie robić na siłę i z musu "bo teraz trzeba"... Kochajcie się z miłości,dla przyjemności, a dzidzia do zrelaksowanych i odprężonych rodziców przyjdzie z przyjemnością!!
ja się nie staram, ale od ponad 2 lat marzę o dzidzi. Liczę na wpadkę kontrolowaną. Robiłam bez potrzebny z 3bety, chyba z 10 testów, miałam w każdym cyklu każdy z objawów.. Bo tak bardzo pragnę dzidzi. także rozumiem was doskonale. Ale nakręcając się, niczego dobrego nie osiągniecie. Rozmawiajmy, wspierajmy się..ale raczej starajcie się wyluzować i czerpać radość ze staranek niż testować 3 dni po owu.... (oczywiście lekarz, badania, leczenie itd jak najbardziej wskazane!)
buziam i miłego spokojnego dnia!!