reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Starające się 2008

imigation- no faktycznie, ale ja tez tak mam, zalezy co ubiore i w jednym ubraniu ten brzusio widac bardziej w innym mniej.. to zalezy od tego w czym jestes.. wydaje mi sie ze w sweterku w paseczki bardziej bedzie widac brzusio niz w zwyklym swetrze czy golfie i spodenkach.. taka moja opinia bo wiem to po sobie..:-D:-D:-D
eve84, pixella77 -dziekuje kochane za te slowa wspracia,, hmm sama nie wiem co zrobie zobaczymy...
 
reklama
imigation- no faktycznie, ale ja tez tak mam, zalezy co ubiore i w jednym ubraniu ten brzusio widac bardziej w innym mniej.. to zalezy od tego w czym jestes.. wydaje mi sie ze w sweterku w paseczki bardziej bedzie widac brzusio niz w zwyklym swetrze czy golfie i spodenkach.. taka moja opinia bo wiem to po sobie..:-D:-D:-D
eve84, pixella77 -dziekuje kochane za te slowa wspracia,, hmm sama nie wiem co zrobie zobaczymy...
masz rację, nie dość że paski, to jeszcze obcisła tunika uwydatnia :-) u mnie już w sumie we wszystkim widać brzuś:-) tata mnie 2 tyg. nie widział i powiedział: "oooo wnusio jak rośnie, już ładnie widać brzuszek :-)" i pogłaskał mnie po brzuchu ;-)
 
Imionka śliczne. Moja koleżanka z pracy ma Gabrysię, rozkoszna 2 latka :-) Ja dam jedno imię raczej i będzie to Maja, ewentualnie Maja Katarzyna, a syn Tomasz (po tatusiu):-)
Fakt, w zimę nie da rady afiszować się z brzuszkiem, bo kurtki zakrywaja, a ja mam luźną i długą, to tym bardziej nie widać... Najgorsze to proszenie się by ktoś zrobił łaskę i nam ustąpił :angry: Ja mam tym gorzej, ze do tej pory jak stoję zbyt długo to miewam omdlenia :eek:
Czekam na foteczki, mogę podesłać moje sprzed ciąży jeśli chcesz :-)

imagination pewnie, ze chcę fotki, choc widzialam twoja galerie bo kiedys podawałaś link ale chetnie zobacze jeszcze raz :-)
 
wiecie co to forum z psychiatrami bardzo by sie przydalo mnie rowniez;-)
ja mialam dzis zatestowac ale boje sie troche, bo jeszcze do @ mam 3 dni, wiec moze teraz by bylo za wczesnie.poza tym w nocy wstawalam siusiu wiec pomyslalam ze nici z testu porannego, a taki w tym przypadku bylby najlepszy teraz.
Aga i Sloneczko, powodzenia w waszych testach, zebyscie zobaczyly piekne II krechy!:-)
Lilu i adolfinko moze jeszcze mila niespodzianka na was czeka? kto wie, zycze Wam zeby wstretna @ nie przylazla! trzeba ja jakos przegonic!
trzymam kciuki za was wszystkie!
przyszle mamy napewno wszystko z Wami super i nie martwcie sie, dzidzie napewno rozwijaja sie superowo!
trzymajcie za mnie kciuki takze please, zeby paskuda @ nie przypelzla!fe:-D
 
wiecie co, dzis chyba wezme sie jeszcze z narzeczonym za dorobienie fasolka :tak: tak dla spokojnosci :-) Boże jakbym chciała, żeby się udało ... Tak, zrobie pyszną kolację, będą swiece, moze lampka winka :tak:
 
KINGUS gdzie sie podziewasz?wyslalam Ci wiadomosc na PW.czytam Was laseczki kazdego dnia,takze jestem na biezaco.ja stracilam nadzieje,ze sie uda,stracilam swoja szanse w tym miesiacu i nawet mi nie zalezalo,zeby ja wykozystac:-( chociaz wiedzialam ze mam sporo jajeczek gotowych do zaplodnienia,poza tym kluce sie z M,chyba jakis kryzyz....po nowym roku M powtorzy badanka i zdecydujemy sie na pierwsza inseminacje,mam nadzieje,ze ta jedna jedyna wystarczy...pozdrawiam Was wszystkie "stare"i "nowe" forumowiczki,buziolki!!!!
 
Witam, postanowiłam napisać coś w tym wątku chociaż nie jestem jeszcze "staraczka". Od zawsze zarzekałam się, że dzieci mieć nie będę, bałam się ciąży, śniła mi się ona i była zawsze koszmarem. Miałam paniczny strach przed porodem (z resztą nadal mam). Jestem w dodatku hipochondryczką i już siebie widziałam zamartwiającą się o dziecko całą ciążę, żyjącą w stersie. Z tego powodu nawet długo nie mogłam sie zdecydować na pełne współżycie.
W tej chwili jestem już 3 lata w stałym związku, za 2 miesiące wychodzę za mąż. Mam 24 lata. Nagle zapukał do mnie instynkt macierzyński. Chciałabym mieć dziecko z moim mężem :) Jakoś cały strach nagle minął. Nie wiem czy to czasami nie jest kwestia tego, że w końcu poznałam wspaniałego mężczyznę, w którym mam oparcie i chce mu dać dziecko. On również tego chce. Jednak chcemy poczekać z tym jeszcze 2-3 lata. Ja do końca nie jestem gotowa i też chcemy mieć troche czasu dla siebie po ślubie. Wczoraj czytałam cały wieczór to forum, relacje z porodów. Coś pięknego. Chyba naprawdę zaczęłam wierzyc w to, że ja też mogę kiedyś być taką super mamą :) Pozdrawiam wszystkie staraczki! Mam nadzieję, że niedługo do Was dołączę :)
 
Witam, postanowiłam napisać coś w tym wątku chociaż nie jestem jeszcze "staraczka". Od zawsze zarzekałam się, że dzieci mieć nie będę, bałam się ciąży, śniła mi się ona i była zawsze koszmarem. Miałam paniczny strach przed porodem (z resztą nadal mam). Jestem w dodatku hipochondryczką i już siebie widziałam zamartwiającą się o dziecko całą ciążę, żyjącą w stersie. Z tego powodu nawet długo nie mogłam sie zdecydować na pełne współżycie.
W tej chwili jestem już 3 lata w stałym związku, za 2 miesiące wychodzę za mąż. Mam 24 lata. Nagle zapukał do mnie instynkt macierzyński. Chciałabym mieć dziecko z moim mężem :) Jakoś cały strach nagle minął. Nie wiem czy to czasami nie jest kwestia tego, że w końcu poznałam wspaniałego mężczyznę, w którym mam oparcie i chce mu dać dziecko. On również tego chce. Jednak chcemy poczekać z tym jeszcze 2-3 lata. Ja do końca nie jestem gotowa i też chcemy mieć troche czasu dla siebie po ślubie. Wczoraj czytałam cały wieczór to forum, relacje z porodów. Coś pięknego. Chyba naprawdę zaczęłam wierzyc w to, że ja też mogę kiedyś być taką super mamą :) Pozdrawiam wszystkie staraczki! Mam nadzieję, że niedługo do Was dołączę :)

Ofiarowanie sobie kilku lat po slubie to swietna sprawa :-) Ja z M dalismy sobie 4 lata i wogole tego nie zalujemy. Czas samolubstwa byl wspanialy :-D:-D
A teraz nadszedl czas na troche zmartwien :rofl2:
Spodziewamy sie dzidzi i cieszymy sie kazdym dniem oczekujac na nia/niego/nie :-D???
Zycze powodzenia :-)
 
reklama
VeritaSerum- to wspaniala wiadomosc.
A taki czas zanim sie zajdzie w ciąze jest naprawdę piekny. Ja mile wspominam jak bylismy tylko we dwoje...choc nie trwalo to długo po ślubie <raptem 4 miechy>

Agatii- napewno to kwestia instynktu ale i tego ze najwidoczniej dojrzalas do tej decyzji albo jeszcze dojrzewasz..Sadzę ze zycie bez dzieci jest bardzo puste.
Macierzyństwo jest naprawdę piekne....
 
Do góry