reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Starające się 2008

imigation- no faktycznie, ale ja tez tak mam, zalezy co ubiore i w jednym ubraniu ten brzusio widac bardziej w innym mniej.. to zalezy od tego w czym jestes.. wydaje mi sie ze w sweterku w paseczki bardziej bedzie widac brzusio niz w zwyklym swetrze czy golfie i spodenkach.. taka moja opinia bo wiem to po sobie..:-D:-D:-D
eve84, pixella77 -dziekuje kochane za te slowa wspracia,, hmm sama nie wiem co zrobie zobaczymy...
 
reklama
imigation- no faktycznie, ale ja tez tak mam, zalezy co ubiore i w jednym ubraniu ten brzusio widac bardziej w innym mniej.. to zalezy od tego w czym jestes.. wydaje mi sie ze w sweterku w paseczki bardziej bedzie widac brzusio niz w zwyklym swetrze czy golfie i spodenkach.. taka moja opinia bo wiem to po sobie..:-D:-D:-D
eve84, pixella77 -dziekuje kochane za te slowa wspracia,, hmm sama nie wiem co zrobie zobaczymy...
masz rację, nie dość że paski, to jeszcze obcisła tunika uwydatnia :-) u mnie już w sumie we wszystkim widać brzuś:-) tata mnie 2 tyg. nie widział i powiedział: "oooo wnusio jak rośnie, już ładnie widać brzuszek :-)" i pogłaskał mnie po brzuchu ;-)
 
Imionka śliczne. Moja koleżanka z pracy ma Gabrysię, rozkoszna 2 latka :-) Ja dam jedno imię raczej i będzie to Maja, ewentualnie Maja Katarzyna, a syn Tomasz (po tatusiu):-)
Fakt, w zimę nie da rady afiszować się z brzuszkiem, bo kurtki zakrywaja, a ja mam luźną i długą, to tym bardziej nie widać... Najgorsze to proszenie się by ktoś zrobił łaskę i nam ustąpił :angry: Ja mam tym gorzej, ze do tej pory jak stoję zbyt długo to miewam omdlenia :eek:
Czekam na foteczki, mogę podesłać moje sprzed ciąży jeśli chcesz :-)

imagination pewnie, ze chcę fotki, choc widzialam twoja galerie bo kiedys podawałaś link ale chetnie zobacze jeszcze raz :-)
 
wiecie co to forum z psychiatrami bardzo by sie przydalo mnie rowniez;-)
ja mialam dzis zatestowac ale boje sie troche, bo jeszcze do @ mam 3 dni, wiec moze teraz by bylo za wczesnie.poza tym w nocy wstawalam siusiu wiec pomyslalam ze nici z testu porannego, a taki w tym przypadku bylby najlepszy teraz.
Aga i Sloneczko, powodzenia w waszych testach, zebyscie zobaczyly piekne II krechy!:-)
Lilu i adolfinko moze jeszcze mila niespodzianka na was czeka? kto wie, zycze Wam zeby wstretna @ nie przylazla! trzeba ja jakos przegonic!
trzymam kciuki za was wszystkie!
przyszle mamy napewno wszystko z Wami super i nie martwcie sie, dzidzie napewno rozwijaja sie superowo!
trzymajcie za mnie kciuki takze please, zeby paskuda @ nie przypelzla!fe:-D
 
wiecie co, dzis chyba wezme sie jeszcze z narzeczonym za dorobienie fasolka :tak: tak dla spokojnosci :-) Boże jakbym chciała, żeby się udało ... Tak, zrobie pyszną kolację, będą swiece, moze lampka winka :tak:
 
KINGUS gdzie sie podziewasz?wyslalam Ci wiadomosc na PW.czytam Was laseczki kazdego dnia,takze jestem na biezaco.ja stracilam nadzieje,ze sie uda,stracilam swoja szanse w tym miesiacu i nawet mi nie zalezalo,zeby ja wykozystac:-( chociaz wiedzialam ze mam sporo jajeczek gotowych do zaplodnienia,poza tym kluce sie z M,chyba jakis kryzyz....po nowym roku M powtorzy badanka i zdecydujemy sie na pierwsza inseminacje,mam nadzieje,ze ta jedna jedyna wystarczy...pozdrawiam Was wszystkie "stare"i "nowe" forumowiczki,buziolki!!!!
 
Witam, postanowiłam napisać coś w tym wątku chociaż nie jestem jeszcze "staraczka". Od zawsze zarzekałam się, że dzieci mieć nie będę, bałam się ciąży, śniła mi się ona i była zawsze koszmarem. Miałam paniczny strach przed porodem (z resztą nadal mam). Jestem w dodatku hipochondryczką i już siebie widziałam zamartwiającą się o dziecko całą ciążę, żyjącą w stersie. Z tego powodu nawet długo nie mogłam sie zdecydować na pełne współżycie.
W tej chwili jestem już 3 lata w stałym związku, za 2 miesiące wychodzę za mąż. Mam 24 lata. Nagle zapukał do mnie instynkt macierzyński. Chciałabym mieć dziecko z moim mężem :) Jakoś cały strach nagle minął. Nie wiem czy to czasami nie jest kwestia tego, że w końcu poznałam wspaniałego mężczyznę, w którym mam oparcie i chce mu dać dziecko. On również tego chce. Jednak chcemy poczekać z tym jeszcze 2-3 lata. Ja do końca nie jestem gotowa i też chcemy mieć troche czasu dla siebie po ślubie. Wczoraj czytałam cały wieczór to forum, relacje z porodów. Coś pięknego. Chyba naprawdę zaczęłam wierzyc w to, że ja też mogę kiedyś być taką super mamą :) Pozdrawiam wszystkie staraczki! Mam nadzieję, że niedługo do Was dołączę :)
 
Witam, postanowiłam napisać coś w tym wątku chociaż nie jestem jeszcze "staraczka". Od zawsze zarzekałam się, że dzieci mieć nie będę, bałam się ciąży, śniła mi się ona i była zawsze koszmarem. Miałam paniczny strach przed porodem (z resztą nadal mam). Jestem w dodatku hipochondryczką i już siebie widziałam zamartwiającą się o dziecko całą ciążę, żyjącą w stersie. Z tego powodu nawet długo nie mogłam sie zdecydować na pełne współżycie.
W tej chwili jestem już 3 lata w stałym związku, za 2 miesiące wychodzę za mąż. Mam 24 lata. Nagle zapukał do mnie instynkt macierzyński. Chciałabym mieć dziecko z moim mężem :) Jakoś cały strach nagle minął. Nie wiem czy to czasami nie jest kwestia tego, że w końcu poznałam wspaniałego mężczyznę, w którym mam oparcie i chce mu dać dziecko. On również tego chce. Jednak chcemy poczekać z tym jeszcze 2-3 lata. Ja do końca nie jestem gotowa i też chcemy mieć troche czasu dla siebie po ślubie. Wczoraj czytałam cały wieczór to forum, relacje z porodów. Coś pięknego. Chyba naprawdę zaczęłam wierzyc w to, że ja też mogę kiedyś być taką super mamą :) Pozdrawiam wszystkie staraczki! Mam nadzieję, że niedługo do Was dołączę :)

Ofiarowanie sobie kilku lat po slubie to swietna sprawa :-) Ja z M dalismy sobie 4 lata i wogole tego nie zalujemy. Czas samolubstwa byl wspanialy :-D:-D
A teraz nadszedl czas na troche zmartwien :rofl2:
Spodziewamy sie dzidzi i cieszymy sie kazdym dniem oczekujac na nia/niego/nie :-D???
Zycze powodzenia :-)
 
reklama
VeritaSerum- to wspaniala wiadomosc.
A taki czas zanim sie zajdzie w ciąze jest naprawdę piekny. Ja mile wspominam jak bylismy tylko we dwoje...choc nie trwalo to długo po ślubie <raptem 4 miechy>

Agatii- napewno to kwestia instynktu ale i tego ze najwidoczniej dojrzalas do tej decyzji albo jeszcze dojrzewasz..Sadzę ze zycie bez dzieci jest bardzo puste.
Macierzyństwo jest naprawdę piekne....
 
Do góry