reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Starające się 2008

no niestety..wczesniej mieli zamrożone jajeczka 6szt ale siie nie przyjeły....ostatnio miała pobierane świeże tez się nie przyjeły...teraz zobaczymy...a kasy 7tys 1 zabieg...(w tym 4-5 tys same leki)
przykre to troche, miec tyle zarodkow i zeby nic z tego nie bylo :-(
powiem Ci ze 7 tys. to nawet nie tak duzo jak za in vitro( oczywiscie jezeli udaje sie z 1 razem) ja myslalam ze koszt to minimum 12 tys.
no ale zeby 4-5 tys. same leki to przesda to co oni tam daja ze to takie drogie...
 
reklama
Dziewczyny powiedzcie mi prosze jak tu do jasnej anielki zalozyc nowy post, szukam, przegladam kombinuje i nic...heh jestem tu nowa i przyznam sie szczerze ze troszke to wszystko dla mnie malo czytelne jest :sorry2:
 
ktarzynak jr jestem dobrzej myśli co do ciebie, wcelowałaś w owu lepiej niz my :-)...
wiem co piszę...2 razy robiłam testy i 2 razy udało mi sie zaciazyc...raz starnka 8 h po II na teście , drugi raz ponad 48h po II na teście ..
 
Ostatnia edycja:
Hej, wpadam się przywitać i powiedzieć, że poranek był spoko. Udało się wyszykować bez płaczu i marudzenia.

Buziaczki dla wszystkich i główki do góry!

Super :-):-):-)

jakies mieszanki hormonów, 1 zastrzyk 260-300zł

U mnie zabieg in vitro kosztuje 4.500 tys. drugie tyle pewnie leki :dry:
no ale ja mam jeszcze caly rok czasu na to wiec moze fasolka zechce przyjsc naturalnie do mamusi :-)
 
reklama
Kochana nie zamartwiaj się, najwazniesze jest maleństwo a wszystko inne to rzeczy drugorzędne.:happy2::happy2::happy2:

Moja mam to mówi, ze jak Bozia daje dzieci to daje i na dzieci. Faktycznie napewno zyłaś juz nowym mieszkankiem urzadzaniem, remoncikiem ale co sie odwlecze....
Moja koleżanka mieszkała z mężem i dzieckiem w Warszawie w kawalerce 5 lat, zaoszczędzili kaske i teraz pobudowali sobie domek pod Warszawą.:-);-):-)

Głowa do góry Imagination, przedewszystkim nie denerwuj sie bo wiesz wszystko wpływa na maleństwo:rolleyes:
wszystko już było zaplanowane, meble, pomoc 'dziadków' i w ogóle wszystko wyglądało tak cudownie, a tu LIPA!!! My mieszkamy obecnie w kawalerce, ale nie ma tutaj gdzie nosa wetknąć, a co dopiero upchnąć dzieciaczka i łóżeczko, zresztą same zobaczcie:
1.) widok na całe mieszkanie, patrząc od wejścia:

2.) idąc dalej w kierunku przeciwnym do wskazówek zegara - kawałek pokoju i kuchnia:

3.) oto i cała kuchnia (teraz mamy jeszcze kuchenkę elektryczną, by móc gotować, a wtedy jeszcze jej nie było):

4.) i całość mieszkanka patrząc od okna, po prawo łazienka:


I gdzie tu upchnąć jeszcze dzieciątko???? Same widzicie, ze nie da rady :-(
A w Łodzi nie da rady, wszystkie mieszkania są na takim samym poziomie cenowym, jak to co patrzyliśmy wczoraj, więc odpada :-(
Puki możemy, będziemy tutaj, a potem przeniesiemy się do TM, może jeszcze do marca coś się wyklaruje...

Ale się dziś fatalnie czuję... Leżę tylko i leżę, nie mam na nic kompletnie sił :-( Wiem, ze to dzidzia protestuje, bo chce wesołą mamę, jak wczoraj do południa... Wybacz Kruszynko, ale martwię się o Twój byt...
 
Do góry