reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Starające się 2008

reklama
A ja się zastanawiam czy nie zrobić testu chodz nie mam jako takich objaw.
Zobacze może w weekend zrobie.;-)
Mam pytanko czy jak byłyście na poczatku ( ale jeszcze nie wiedziałyście na 100%)
to czy was bolały jajniki i jaki miałyście śluz.
 
Ostatnia edycja:
wizyta raczej jest wskazana, a może juz jesteś w ciąży ........:tak:????????

witam wszystkie staraczki, i mam pytanie, jak wcześnie przed owulacją zaczyna pojawiać się śluz płodny ???? 2-3 dni czy wcześniej ......

miłego :rofl2:
Jarzebinka ze śluzem jest tak ,że teoretycznie pojawia sie ok 2-3 dni przed dniami płodnymi. Jednak trzeba pamiętać, że każda kobieta jest inna. Dopiero obserwacja kilku cykli+ mierzenie temperaturki daje wiarygodny pogląd na sprawę. Ja jestem zwolenniczką kalendarzyka i to nie dlatego, że jestem fanatyczką religijną...poprostu jest to genialne rozwiązanie aby poznać dokładnie procesy zachodzące w moim ciele. Duży wpływ na "zlokalizowanie" okeresu płodnego jest również świadomość tego, że są dwa typy kobiet : tzw "wilgotne" (czyli właściwie przez całe cykle mają śluz, a w dni płodne ten śluz zmienia się na bardziej lepki, rozciągliwy...) oraz "suche" (to takie, którym śluz pojawia sie ok 2-3 dni przed dniami płodnymi). Dobre jest też mierzenie temperaturki, pokazuje ona dzien szczytu (temperaturka skacze o prawie stopien do góry), czyli największą szansę na zajście. W teori wyglada to tak, że najpierw pojawia się śluz a temperaturka jest mniej więcej na wysokości 36,6 i po ok 3-4 dniach raptem temperaturka skacze do ok 37 stopni a śluz zmienia sie na bardziej lepki. To tak w ogolnym skrocie :blink:
 
jarzebinko u mnie 2-4 dni przed :-) jest śluz...najpierw poczucie wilgotnosci...a potem dopiero zmienia konsystencje...

a co do objawów, to miałam bóle korzonków i podbrzusza, żadnych innych objawów nie miałam :-)...a test zrobiłam w sobote 28dc jak zmierzyłam tempke i było 37,2..wyszła mi druga słabiutka kreseczka, w pn zrobiłam betke i miałam 298, druga betke odbieram dziś...zobaczymy czy ciaza rosnie...
 
A ja się zastanawiam czy nie zrobić testu chodz nie mam jako takich objaw.
Zobacze może w weekend zrobie.;-)
Mam pytanko czy jak byłyście na poczatku ( ale jeszcze nie wiedziałyście na 100%)
to czy was bolały jajniki i jaki miałyście śluz.
Niebieskabb ja jak bylam w ciazy (bardzo wczesnej ok kilkudniowej hihi) to bolaly mnie jajniki, pozniej mialam bole jak na @, sluz byl bialy i gesty, cycki mnie strasznie bolaly a w szczegolnosci sutki. Po jakims czasie mialam zawroty glowy i co bylo najlepsze dostalam miesiaczke...wiec myslalam ze to sciema z ta fasolka. Az tu nagle po @ cycki nadal bola, jajniki tez, zawroty glowy nie ustapily, pojawily sie lekkie mdloci, wiec zrobilam test i okazalo sie ze fasol jest, tylko niestety nie tak gdzie trzeba...
 
Witam wszystkie dziewczyny, często zaglądam na forum ale mało pisze, dziś jednak mam ważne pytanie. Byłam u mojego gina bo od prawie roku się staram i nic. Ostatnio wyregulawała mi się miesiączka, myślałam że będzie wszystko dobrze ale dziś dzięki usg dowiedziałąm się że wogóle nie mam owulacji. Ostatnią miałam chyba w maju, stosowałam testy owu ale testy różnych firm dawały różne wyniki i rzuciłam je w kąt. Jestem w 11 dc i pani doktor stwierdziła, że nie owuluje. Trochę mnie to z nóg zwaliło, że dowiaduje się dopiero teraz ale fakt że od 4 miesięcy nie chodziłam do gina bo tłumaczyłam sobie że brak dzidzi spowodowany jest stresem itp. Mam zrobić badania na prolaktynę i iść także do endokrynologa bo jako nastolatka miałam problem z tarczycą. Jedno z moich pytań brzmi co jest najczęściej przyczyną braku owulacji i na co mam się przygotować?
Poza tym czytam opis usg i pisze że " trzon macicy przodozgięty, przodopochylny, jednorodny" co to znaczy? 1,5 roku wcześniej robiąc usg u innego gina pisało "trzon macicy gładkościenny o zwykłej echogenności" a teraz wyszło że jest pochylony do przodu? Myślałam że ta część się nie zmiania chyba że ja to źle rozumiem. Pozatym "endometrium hiperechogenne" - to dobrze czy źle?
Zastanawia mnie też to że wydawało mi się robiąc jeszcze testy owu że mam owulację dość późno tak koło 17-18 dc a dziś jest 11dc więc czy twierdzenie że nie owuluje jest prawidłowe, może ktoś się na tym zna kiedy pojawia się pęcherzyk. Dodam jeszcze opis jajników "obustronnie bez echostruktur patologicznych z pojedyńczymi, drognymi (6 mm) pęcherzykami w całej objętości. może ktoś mi pomoże i jakoś zinterpretuje ten opis albo też miał problem z brakiem owulacji.
Z góry dziękuje!

ja nie owuluje bez lekow przyczyna tego jest PCO ( zespol policystycznych jajnikow )
ale pocieszajace jest to ze mozna latwo wywolac owu lekami np. CLO na rosniecie pecherzykow i PREGNYL na ich pekniecie :tak:

staramy się już półtora roku i nic czasem mysle ze chyba nie jset mi dane zostać mamą...lekarze mowia ze wszystko ok ale chyba jednak nie skoro nie moge zajsc w ciaze. 29 ide do gina na kontrole...zobacze co tym razem mo "wymysli" podobno da mi skierowanie na droznosc jajowodów? czy ktoś coś o tym wie - co to takiego??

ja tez dostalam na to skierowanie,ale nie poszlam bo sie troche wystraszylam,moj lekarz mi powiedzial,ze musialabym spedzic dobe w szpitalu na oddziale,podobno jezeli jajowody sa drozne to zabieg nie boli a jezeli nie,albo troche zapchane czy cos takiego(nie wiem jak to okreslic)to kobieta odczowa jakis bol,tak bynajmniej powiedziala mi laska,ktora jest po tym zabiegu.no my staramy sie troche dluzej:-(,pozdrawoiam,poki co moje badanka tez sa dobre,ja tez niedlugo ide na wizyte i zobaczymy co dalej.

Badanie na droznosc jajowodow nazywa sie HSG mozecie bardzo duzo poczytac o tym w necie, mnie tez to czeka ale dopiero w maju 2009, bede robic prywatnie wiec wrazie czego wezme znieczulenie dozylne " dolargan "
po hsg nie trzeba lezec w szpitalu, zostajesz tylko na ok 2 godzinki na obserwacji i wracasz do domu :happy2:

czesc wszytskie dziewczynki:happy:
lilu19- co u ciebie?:-D

U mnie wszytko w porzadeczku kochana :-D
Witajcie,

Staram sie, i od 8 dni mam pozytywny wynik testów owulacyjnych, nie wiem czy to normalne, jutro idę do ginekologa; może miałyście takie wyniki, odezwijcie się

Pozdrawiam,
Kiara

Mozliwe ze masz podwyzszone LH, wtedy czaly czas nawet gdy owulka sie nie zbliza wychodza testy pozytywne....
radzilam bym Ci zbadac hormonki :tak:

witam wszystkie staraczki, i mam pytanie, jak wcześnie przed owulacją zaczyna pojawiać się śluz płodny ???? 2-3 dni czy wcześniej ......
miłego :rofl2:

Ja czytalam ze moze pojawic sie sluz plodny przed owu, w dzien owu i po owulacji....
 
cześć dziewczynki...
Ale mnie masakryczna chandra dopadła, tak od wczorajszego wieczora się ciągnie...:-( Otóż wczoraj byliśmy z Moim oglądać mieszkanie, które planowaliśmy wynająć i odremontować... Właściciel narzucił taką cenę, ze nam szczęki opadły, do tego remont na nasz koszt i usuwanie JEGO mebli też... W sumie stracilibyśmy wszelkie oszczędności, albo by nam brakło... A miesięcznie to ponad moją pensję opłaty, więc zawiedliśmy się...:-(
Byliśmy już nakręceni na to mieszkanie, i mieliśmy nadzieje, ze facet z nas nie zadrze, ale jak widać, myliliśmy się:-(
Ja się załamałam... Puki co, gdzieś do marca możemy mieszkać w obecnym mieszkaniu (20m2), ale co dalej? Przecież trzeba będzie już zadbać o mieszkanko dla maluszka, a kwiecień to już nieco za późno, skoro w maju mam poród...:-(
Kochany też rozgoryczony i w kropce, ale ja chyba bardziej to przeżywam... W ostateczności wracamy do Tomaszowa, ale gdzie????? Jakby mój tata wynajął nowe, 3pokojowe mieszkanie, to luksus, bo mieszkalibyśmy z nim (niestety brat nie zamierza się wyprowadzić, stąd nadałby się nam dodatkowy pokój) i byłoby najprościej, ale to raczej nie wypali... T rodzice maja 3 pokojowe mieszkanie i mieszkają sami, więc pewnie będą chcieli, by T wrócił do nich... ale ja nie chcę mieszkać z teściową... Jak już wspominałam, to trudna kobieta, będzie mi rządzić przy dziecku i nie da nic zrobić po swojemu (np.urządzić naszego i dziecka pokoju)...
I Wasze słowa, wszystko się ułoży, trzeba czasu itp. nie dadzą mi nic... Macie mieszkania, wsparcie najbliższych, a my nie mamy nic... Nie będziemy się gnieździć przecież w sumie 5 + pies na 2 pokojach:-( nie wiem co począć...
Wynajmować mieszkanie w TM nam się nie kalkuluje, bo dojazdy T do pracy + mieszkanie wyniesie nas tyle samo co tutaj na miejscu, w Łodzi:-:)-:)-(

Sorki, ze Was tak obarczam, ale nie mam się komu wygadać... Tomkowi nie chcę, bo wiem, ze z tym lepiej mu nie będzie... :-:)-:)-:)-:)-(
 
reklama
Imagination - strasznie współczuję Ci sytuacji. POstaraj się nie denerwować, żeby dzidzi nie zaszkodzić, wiem że Ci ciężko. Wygadaj się nam do woli, może będzie Ci lżej, ściskam!
 
Do góry