reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Starające się 2008

reklama
A ja się zastanawiam czy nie zrobić testu chodz nie mam jako takich objaw.
Zobacze może w weekend zrobie.;-)
Mam pytanko czy jak byłyście na poczatku ( ale jeszcze nie wiedziałyście na 100%)
to czy was bolały jajniki i jaki miałyście śluz.
 
Ostatnia edycja:
wizyta raczej jest wskazana, a może juz jesteś w ciąży ........:tak:????????

witam wszystkie staraczki, i mam pytanie, jak wcześnie przed owulacją zaczyna pojawiać się śluz płodny ???? 2-3 dni czy wcześniej ......

miłego :rofl2:
Jarzebinka ze śluzem jest tak ,że teoretycznie pojawia sie ok 2-3 dni przed dniami płodnymi. Jednak trzeba pamiętać, że każda kobieta jest inna. Dopiero obserwacja kilku cykli+ mierzenie temperaturki daje wiarygodny pogląd na sprawę. Ja jestem zwolenniczką kalendarzyka i to nie dlatego, że jestem fanatyczką religijną...poprostu jest to genialne rozwiązanie aby poznać dokładnie procesy zachodzące w moim ciele. Duży wpływ na "zlokalizowanie" okeresu płodnego jest również świadomość tego, że są dwa typy kobiet : tzw "wilgotne" (czyli właściwie przez całe cykle mają śluz, a w dni płodne ten śluz zmienia się na bardziej lepki, rozciągliwy...) oraz "suche" (to takie, którym śluz pojawia sie ok 2-3 dni przed dniami płodnymi). Dobre jest też mierzenie temperaturki, pokazuje ona dzien szczytu (temperaturka skacze o prawie stopien do góry), czyli największą szansę na zajście. W teori wyglada to tak, że najpierw pojawia się śluz a temperaturka jest mniej więcej na wysokości 36,6 i po ok 3-4 dniach raptem temperaturka skacze do ok 37 stopni a śluz zmienia sie na bardziej lepki. To tak w ogolnym skrocie :blink:
 
jarzebinko u mnie 2-4 dni przed :-) jest śluz...najpierw poczucie wilgotnosci...a potem dopiero zmienia konsystencje...

a co do objawów, to miałam bóle korzonków i podbrzusza, żadnych innych objawów nie miałam :-)...a test zrobiłam w sobote 28dc jak zmierzyłam tempke i było 37,2..wyszła mi druga słabiutka kreseczka, w pn zrobiłam betke i miałam 298, druga betke odbieram dziś...zobaczymy czy ciaza rosnie...
 
A ja się zastanawiam czy nie zrobić testu chodz nie mam jako takich objaw.
Zobacze może w weekend zrobie.;-)
Mam pytanko czy jak byłyście na poczatku ( ale jeszcze nie wiedziałyście na 100%)
to czy was bolały jajniki i jaki miałyście śluz.
Niebieskabb ja jak bylam w ciazy (bardzo wczesnej ok kilkudniowej hihi) to bolaly mnie jajniki, pozniej mialam bole jak na @, sluz byl bialy i gesty, cycki mnie strasznie bolaly a w szczegolnosci sutki. Po jakims czasie mialam zawroty glowy i co bylo najlepsze dostalam miesiaczke...wiec myslalam ze to sciema z ta fasolka. Az tu nagle po @ cycki nadal bola, jajniki tez, zawroty glowy nie ustapily, pojawily sie lekkie mdloci, wiec zrobilam test i okazalo sie ze fasol jest, tylko niestety nie tak gdzie trzeba...
 
Witam wszystkie dziewczyny, często zaglądam na forum ale mało pisze, dziś jednak mam ważne pytanie. Byłam u mojego gina bo od prawie roku się staram i nic. Ostatnio wyregulawała mi się miesiączka, myślałam że będzie wszystko dobrze ale dziś dzięki usg dowiedziałąm się że wogóle nie mam owulacji. Ostatnią miałam chyba w maju, stosowałam testy owu ale testy różnych firm dawały różne wyniki i rzuciłam je w kąt. Jestem w 11 dc i pani doktor stwierdziła, że nie owuluje. Trochę mnie to z nóg zwaliło, że dowiaduje się dopiero teraz ale fakt że od 4 miesięcy nie chodziłam do gina bo tłumaczyłam sobie że brak dzidzi spowodowany jest stresem itp. Mam zrobić badania na prolaktynę i iść także do endokrynologa bo jako nastolatka miałam problem z tarczycą. Jedno z moich pytań brzmi co jest najczęściej przyczyną braku owulacji i na co mam się przygotować?
Poza tym czytam opis usg i pisze że " trzon macicy przodozgięty, przodopochylny, jednorodny" co to znaczy? 1,5 roku wcześniej robiąc usg u innego gina pisało "trzon macicy gładkościenny o zwykłej echogenności" a teraz wyszło że jest pochylony do przodu? Myślałam że ta część się nie zmiania chyba że ja to źle rozumiem. Pozatym "endometrium hiperechogenne" - to dobrze czy źle?
Zastanawia mnie też to że wydawało mi się robiąc jeszcze testy owu że mam owulację dość późno tak koło 17-18 dc a dziś jest 11dc więc czy twierdzenie że nie owuluje jest prawidłowe, może ktoś się na tym zna kiedy pojawia się pęcherzyk. Dodam jeszcze opis jajników "obustronnie bez echostruktur patologicznych z pojedyńczymi, drognymi (6 mm) pęcherzykami w całej objętości. może ktoś mi pomoże i jakoś zinterpretuje ten opis albo też miał problem z brakiem owulacji.
Z góry dziękuje!

ja nie owuluje bez lekow przyczyna tego jest PCO ( zespol policystycznych jajnikow )
ale pocieszajace jest to ze mozna latwo wywolac owu lekami np. CLO na rosniecie pecherzykow i PREGNYL na ich pekniecie :tak:

staramy się już półtora roku i nic czasem mysle ze chyba nie jset mi dane zostać mamą...lekarze mowia ze wszystko ok ale chyba jednak nie skoro nie moge zajsc w ciaze. 29 ide do gina na kontrole...zobacze co tym razem mo "wymysli" podobno da mi skierowanie na droznosc jajowodów? czy ktoś coś o tym wie - co to takiego??

ja tez dostalam na to skierowanie,ale nie poszlam bo sie troche wystraszylam,moj lekarz mi powiedzial,ze musialabym spedzic dobe w szpitalu na oddziale,podobno jezeli jajowody sa drozne to zabieg nie boli a jezeli nie,albo troche zapchane czy cos takiego(nie wiem jak to okreslic)to kobieta odczowa jakis bol,tak bynajmniej powiedziala mi laska,ktora jest po tym zabiegu.no my staramy sie troche dluzej:-(,pozdrawoiam,poki co moje badanka tez sa dobre,ja tez niedlugo ide na wizyte i zobaczymy co dalej.

Badanie na droznosc jajowodow nazywa sie HSG mozecie bardzo duzo poczytac o tym w necie, mnie tez to czeka ale dopiero w maju 2009, bede robic prywatnie wiec wrazie czego wezme znieczulenie dozylne " dolargan "
po hsg nie trzeba lezec w szpitalu, zostajesz tylko na ok 2 godzinki na obserwacji i wracasz do domu :happy2:

czesc wszytskie dziewczynki:happy:
lilu19- co u ciebie?:-D

U mnie wszytko w porzadeczku kochana :-D
Witajcie,

Staram sie, i od 8 dni mam pozytywny wynik testów owulacyjnych, nie wiem czy to normalne, jutro idę do ginekologa; może miałyście takie wyniki, odezwijcie się

Pozdrawiam,
Kiara

Mozliwe ze masz podwyzszone LH, wtedy czaly czas nawet gdy owulka sie nie zbliza wychodza testy pozytywne....
radzilam bym Ci zbadac hormonki :tak:

witam wszystkie staraczki, i mam pytanie, jak wcześnie przed owulacją zaczyna pojawiać się śluz płodny ???? 2-3 dni czy wcześniej ......
miłego :rofl2:

Ja czytalam ze moze pojawic sie sluz plodny przed owu, w dzien owu i po owulacji....
 
cześć dziewczynki...
Ale mnie masakryczna chandra dopadła, tak od wczorajszego wieczora się ciągnie...:-( Otóż wczoraj byliśmy z Moim oglądać mieszkanie, które planowaliśmy wynająć i odremontować... Właściciel narzucił taką cenę, ze nam szczęki opadły, do tego remont na nasz koszt i usuwanie JEGO mebli też... W sumie stracilibyśmy wszelkie oszczędności, albo by nam brakło... A miesięcznie to ponad moją pensję opłaty, więc zawiedliśmy się...:-(
Byliśmy już nakręceni na to mieszkanie, i mieliśmy nadzieje, ze facet z nas nie zadrze, ale jak widać, myliliśmy się:-(
Ja się załamałam... Puki co, gdzieś do marca możemy mieszkać w obecnym mieszkaniu (20m2), ale co dalej? Przecież trzeba będzie już zadbać o mieszkanko dla maluszka, a kwiecień to już nieco za późno, skoro w maju mam poród...:-(
Kochany też rozgoryczony i w kropce, ale ja chyba bardziej to przeżywam... W ostateczności wracamy do Tomaszowa, ale gdzie????? Jakby mój tata wynajął nowe, 3pokojowe mieszkanie, to luksus, bo mieszkalibyśmy z nim (niestety brat nie zamierza się wyprowadzić, stąd nadałby się nam dodatkowy pokój) i byłoby najprościej, ale to raczej nie wypali... T rodzice maja 3 pokojowe mieszkanie i mieszkają sami, więc pewnie będą chcieli, by T wrócił do nich... ale ja nie chcę mieszkać z teściową... Jak już wspominałam, to trudna kobieta, będzie mi rządzić przy dziecku i nie da nic zrobić po swojemu (np.urządzić naszego i dziecka pokoju)...
I Wasze słowa, wszystko się ułoży, trzeba czasu itp. nie dadzą mi nic... Macie mieszkania, wsparcie najbliższych, a my nie mamy nic... Nie będziemy się gnieździć przecież w sumie 5 + pies na 2 pokojach:-( nie wiem co począć...
Wynajmować mieszkanie w TM nam się nie kalkuluje, bo dojazdy T do pracy + mieszkanie wyniesie nas tyle samo co tutaj na miejscu, w Łodzi:-:)-:)-(

Sorki, ze Was tak obarczam, ale nie mam się komu wygadać... Tomkowi nie chcę, bo wiem, ze z tym lepiej mu nie będzie... :-:)-:)-:)-:)-(
 
reklama
Imagination - strasznie współczuję Ci sytuacji. POstaraj się nie denerwować, żeby dzidzi nie zaszkodzić, wiem że Ci ciężko. Wygadaj się nam do woli, może będzie Ci lżej, ściskam!
 
Do góry