reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Starające się 2008

U mnie nici z dzidziusia w tym miesiacu......:-:)-:)-(
Na teście jedna, czerwona, wielka krecha:wściekła/y:!!!!!!!!!!!
Ale co jest ani ciąży ani @ , brzuch mnie pobolewa od piatku - ja juz nic z tego nie rozumiem.

Co sie dzieje?:baffled::baffled::baffled:
 
reklama
witam, u mnie lepiej, juz nie płacze z bólu ale leze w cieple w domku i siedze na zwolnieniu do konca tygodnia i grzeje plecki....przynjmniej mi szybko czs do 3 @ zleci...a potem poodliczam czas do następnych staranek...2 listopada gdzieś przypadają...

co tam u katarzynak83? odezwała sie po wczorajszej wizycie u gina? ... martwie się, że coś nie tak poszło....:zawstydzona/y:....niech sie szybko odezwie....
 
Gratuluję wszystkim zafasolkowanym w międzyczasie :) Śpieszę donieść, że wczoraj na teście pojawiły mi się dwie tłuste kreski :happy: Jeszcze to do mnie nie dociera. Teraz czas na wizytę u gina, tylko nie mam pojęcia, kiedy mogę się do niego wybrać, żeby mógł mi na usg potwierdzić ciążę? Test robiłam wczoraj, czyli w pierwszym dniu spodziewnej @. Martwi mnie tylko to, że bardzo boli mnie brzuch :-( Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie i przesyłam moc fluidków :tak:

Gratuluje kochana, bardzo się cieszę Twoim szczęściem:happy::tak::happy::tak:
 
prysia ..niestety czasem @ się ze stresu przesówa...u mnie oststnio po 31 dniach przeciągneła....

Soniusia soniusia gratulację fasolki, a do lekarza na potwierdzenie na usg w 7-8tc dopiero...bedzie widać zarodek i serduszko....wcześniej możesz isc na normalna wizytę...
 
witam, u mnie wlepiej, juz nie płacze z bólu ale leze w cieple w domku i siedze na zwolnieniu do konca tygodnia i grzeje plecki....przynjmniej mi szybko czs do 3 @ zleci...a potem poodliczam czas do następnych staranek...2 listopada gdzieś przypadają...

co tam u katarzynak83? odezwała sie po wczorajszej wizycie u gina? ... martwie się, że coś nie tak poszło....:zawstydzona/y:....niech sie szybko odezwie....

Musiało Cię naprawdę nieźle połamać, ale dzielna z Ciebie dziewczynka, mam nadzieję, ze szybciutko wrócisz do zdrówka i do formy jeszcze przed starankami zeby tym razem sie udało na 100%
 
U mnie nici z dzidziusia w tym miesiacu......:-:)-:)-(
Na teście jedna, czerwona, wielka krecha:wściekła/y:!!!!!!!!!!!
Ale co jest ani ciąży ani @ , brzuch mnie pobolewa od piatku - ja juz nic z tego nie rozumiem.

Co sie dzieje?:baffled::baffled::baffled:
kochana poki @ nima to i nadzieja jest wiec tu nie kracz!!!! ;-) pewnie za wczesnie na test bylo ;-)

witam, u mnie lepiej, juz nie płacze z bólu ale leze w cieple w domku i siedze na zwolnieniu do konca tygodnia i grzeje plecki....przynjmniej mi szybko czs do 3 @ zleci...a potem poodliczam czas do następnych staranek...2 listopada gdzieś przypadają...

co tam u katarzynak83? odezwała sie po wczorajszej wizycie u gina? ... martwie się, że coś nie tak poszło....:zawstydzona/y:....niech sie szybko odezwie....

oj bidulko dobrze ze juz jakos lepiej z twoimi pleckami!! wiem co przezywasz bo maż ma straszne problemy z kregoslupem i bardzo cierpi .... pewnie skonczy sie zabiegiem bo nie chcemy juz blokad - rozwalaja stawy! trzymam kciuki zeby czas ci tak szybciutko smignal to 2.11 ;-)
i faktycznie cos katarzynka83 sie nie odzywa.... :dry: ale musi byc dobrze.. napewno jest wsio dobrze!
 
Gratuluję wszystkim zafasolkowanym w międzyczasie :) Śpieszę donieść, że wczoraj na teście pojawiły mi się dwie tłuste kreski :happy: Jeszcze to do mnie nie dociera. Teraz czas na wizytę u gina, tylko nie mam pojęcia, kiedy mogę się do niego wybrać, żeby mógł mi na usg potwierdzić ciążę? Test robiłam wczoraj, czyli w pierwszym dniu spodziewnej @. Martwi mnie tylko to, że bardzo boli mnie brzuch :-( Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie i przesyłam moc fluidków :tak:


Ogromne gratulacje :-) Niech Ci zdrowo dzidziuś rośnie :happy:
 
Gdzie ta nasza katarzynak83????

Pysio510 a może jednak bedzie dobrze:tak: poczekaj spokojnie

Pixella77 kochana mnie też pobolewały plecki, krzyż:tak: może to jednak......:happy: wcale nie na @..
na szczęście teraz pobolewa mnie tylko sporadycznie;-) w sumie odkad przeszedl ciagły ból, to tylko raz jeszcze mnie pobolewało

Romka trzymam kciuki aby wkońcu Twoja cierpliwość i wytrwałość została doceniona w postaci dwóch kreseczek
 
Wczoraj byłam z mężem u szwagierki w szpitalu. Urodziła śliczną córeczkę i żebyście widziały mojego męża :-):-):-) Jakiś instynkt tatusiowy mu się włączył :-) Najpierw latał koło małej z aparatem :tak: a potem to już jej nie odstępował na krok i cały czas do niej gadał :-)
Tak sobie myślę że jak będziemy mieli własnego dzidziusia to on chyba zwariuje ze szczęścia :-D
 
reklama
Wczoraj byłam z mężem u szwagierki w szpitalu. Urodziła śliczną córeczkę i żebyście widziały mojego męża :-):-):-) Jakiś instynkt tatusiowy mu się włączył :-) Najpierw latał koło małej z aparatem :tak: a potem to już jej nie odstępował na krok i cały czas do niej gadał :-)
Tak sobie myślę że jak będziemy mieli własnego dzidziusia to on chyba zwariuje ze szczęścia :-D
wow, super, ze mąż taki opiekuńczy dla dzidzi, wiesz przynajmniej czego możesz się spodziewać mając własną Kruszynkę :-) Mój T. lubi dzieci, ale aż takiego instynktu nie ma, a szkoda... Wierzę jednak, ze jak zobaczy dzidzię na świecie, zmieni ono cały Jego świat oczywiscie na lepsze:-):-):-)

Oj Kochane...:-(
Masakra jest z moim samopoczuciem...:-(
Wczoraj byłam w pracy do 22 i myślałam, że od 19 padnę... Senność nie z tej ziemi... Zwykle o 20 już śpię... więc ciężko było wytrzymać. O 22 kiedy już powoli udawałam się do domu było coraz gorzej... Mdłości, odbijanie, ból głowy, a nawet słabo mi było... Bałam się, że po drodze coś się złego wydarzy... Na całe szczęście 'jakoś' dotarłam do domu:-( Dziś od rana wcale nie lepiej... Wstałam i się normalnie przewracałam... Słabo się robiło co podniosłam się z krzesła, do tego te nudności, ból żołądka i w ogóle kiepsko :baffled::baffled::baffled: Do końca tygodnia muszę jakoś wytrzymać do tej 22, bo chcę pracować jak najdłużej...

Jutro od 9 mam wizytę u gin...:happy:
Miłego dnia :happy2:
 
Do góry