reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Starające się 2008

Cześć dziewczyny! No wiec... tak jak zapowiadałam dałam sobie dziś dyspense na zrobienie testu chociaż okres powinnam dostać ok wtorku-środy:tak: no i............................. sama nie wiem :confused:
Najpierw wyszła 1 kreska kontrolna mocna, załamałam się oczywiście :baffled: ale potem czekam, czekam i po 4 minutach zaczela sie pojawiac druga!!!!!

Ratunku! Nie wiem czy mam sie cieszyć :confused: Dziewczyny, co to oznacza?? Kresaka testowa jest jasniejsza, dosc malo widoczna od kontrolnej... niby na instrukcji jest napisane ze nie ma znaczenia czy kreski sa jednakowo ciemne, wazne aby byly dwie....
Jestem zakrecona :rofl2: nie wiem czy sie cieszyc czy nie... mąż mówi żebym jeszcze sie tak nie cieszyla bo to moze pomylka albo za dlugo czekalam na wynik (na tescie jest napisane ze po5 min moga zachodzic jakies reakcje i wtedy nie nalezy juz odczytywac wyniku :confused:)

Jutro robie drugi test i jesli wyjdzie tak samo to chyba lece na bete...
A jak jutro wyjdzie test negatywny??? Chyba sie zalamie...

Ja bym na Twoim miejscu poszła na bete. Pewniejszy wynik, a w Warszawie jest pełno miejsc gdzie możesz zrobi. Właściwie w kazdej prywatnej przychodni i wynik powinnas miec następnego dnia. tylko raczej rano, tak by poszło do labolatorium odrazu.
 
reklama
Butterfly a Ty to chyba teraz powinnaś coś inengo robić niż na forum siedzieć? ;-):-):-):-)
.....patrząc na Twój suwaczek.....
 
Oczywiście że nam się wszystkim uda! - zgadzam się z Tobą Calla całkowicie :tak: Poza tym wierzę, że trzeba nastawić się pozytywnie - coś w tym jest, nieraz słyszy się o sile pozytywnego myślenia. Lilu, w końcu nadejdzie Twój czas - NAPEWNO! :tak:



oj! Ale się będzie działo! :-) :-D



 
U mnie wczoraj o 22. - 37,2 a dzis o 9 rano - 36,9 i az mnie niepokoi ten spadek...:-(
nie przejmuj sie tak jak dziewczyny pisaly wieczorem jest zawsze wiecej niz rano, a tempka ranna dosyc ładna:tak:
a propo tempki...... wlasnie dzis rano zmiezylam, i 36.Nastąpil wyrazny spadek z 37.5:-( no i oczywiscie tylko wstalam i @.Ale gwaltowny spadek zawsze jest spowodowany @
nie martw sie, głowa do góry
wydaje mi sie ze sie nie myle.....:tak:
a skad ta pewnosc, hmmmm, bo tu wszystkie dziewczyny na forum zachodza w ciaze tylko nie Ja :zawstydzona/y::szok:
zajdziesz i TY ja tez sie dołącze do bicia jak bedziesz sie dołowac!!!!
Butterfly a Ty to chyba teraz powinnaś coś inengo robić niż na forum siedzieć? ;-):-):-):-)
.....patrząc na Twój suwaczek.....
no własnie,nie trac czas na kompa!!!!

katarzynak83 ja juz ci gratuluje,tez tak mialam, w pierwszym tescie była druga kreska była słaba, a dwa dni pozniej bardzo silna:-D
 
Imagination te Twoje objawy.... to naprawdę musi być fasolka...... chyba wszystkie będziemy z niecierpliwością czekać na Twoje testowanie :rofl2::tak::tak::tak:
Ciekawe co nam ten tydzień "przyniesie" ;-)
Kochana, to MOŻE ale wcale nie MUSI być fasolka... Wolę brać drugą ewentualność pod uwagę, by się za mocno nie rozczarować:sorry2:
Humorek oj chwiejny strasznie. Raz szalejemy z Kochanym i się łaskotamy, a za chwilę ja jak poparzona Go odpycham i łapę focha... :baffled: Normalnie sama siebie nie poznaję. Łapią mnie mdłości po frankfurterkach:baffled: i na zapach cebuli:baffled:
Ojjjj... ile bym dała, byście miały rację...
Do srody blisko, chyba wtedy zrobie test, najpóźniej w czwartek.:rofl2: Dobrze, ze będę miała czas Was powiadomić:sorry2:
I znów mam wypieki, mimo iż wcale za ciepło mi nie jest:nerd:
 
ja w ciąży z moim synkiem jak zrobiłam test i wyszły II to tak nie mogłam w to uwierzyć :szok:, że znalazłam labolatorium gdzie zrobiłam test z krwi i pani widząc moje przejęcie zadzwoniła do mnie na komórkę po dwóch godzinach żeby przekazać cudowne wieści:-D:-D:-D, do tej pory jestem jej bardzo wdzięczna za dobre serce, że oszczędziiła mi kilkunastu godzin niepewności

a co do jaśniutkiej drugiej kreski, to jest to chyba raczej typowe jak się robi test przed @, bo stężenie hormonków jest mniejsze, a w termine @ powinny być już wyraźne II, trzymam kciuki:-)
 
a i ku pokrzepieniu serc dziewczyn które długo się starają bez efektu - my o synka staraliśmy się ponad 2 lata i zaskoczyło w najmniej spodziewanym momencie ku zaskoczeniu wszystkich łącznie z ginekologiem bez wspomagaczy, kiedy odpuściliśmi i zaczeliśmy się zastanawiać nad innym medycznym rozwiązaniem,
 
reklama
Butterfly a Ty to chyba teraz powinnaś coś inengo robić niż na forum siedzieć? ;-):-):-):-)
.....patrząc na Twój suwaczek.....

Oj dziewczynki!:tak: działam, działam!:-D Ale wiecie co myślę, że i w tym cyklu się nie uda! Mąż przeziębiony to i pewnie żołnierzyki słabsze! tabletek żadnych nie bierze, bo mu nie kazałam!:-)
Poza tym ja owulkę mam troszkę później niż suwaczek pokazuje, sądze tak po bólach jajników i śluzie!

Pozdrawiam Was!:-D
 
Do góry