kacha10
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Sierpień 2010
- Postów
- 1 938
Ja miałam z nimi największą akcję po studiach, miałam iść na staż. Gościu jak mi dawał skierowanie na staż to powiedział,że pisze mi termin wstawienia się na sierpień w urzędzie i że jak sobie ten staż załatwię to ta data jest nieaktualna. Poszłam, załatwiłam, jednak staż mogłam mieć dopiero od września bo kierownik był na urlopie w sierpniu. Wróciłam z powrotem do urzędu i mówię im że czekam na ten staż, podpisane papiery im daje. W sierpniu nie wstawiłam się bo skoro zaczynam staż od września to po co. A za tydz. dostaje pisemko, że mnie skreślili a ja za parę dni mam staż zacząć. Ciotka która jest radcą prawnym napisała mi odwołanie, zadzwoniła do babki która była dyrektorką w urzędzie (bo się znały) i powiedziała, żeby mi odpuścili bo ich pracownik źle mnie poinformował. Czekałam na odpowiedź jak na szpilkach bo bez tego nie mogłam iść na ten staż a czekałam już na niego prawie 2 miesiące. W końcu poszłam do PUP i pytam się babki czy jest jakaś decyzja w mojej sprawie a on a przeszła, po czym wróciła i powiedziała że nic nie ma. Po czym wracam do domu a tam w skrzynce pisemko, że znów mnie wciągają na swoje listy osób bezrobotnych. Ta pani w urzędzie chyba udawała, ze poszła coś sprawdzić.