reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki Styczen 2015

Mój udaje twardziocha :) Czasem mu się wymsknie... Tak jak wczoraj - pamiętał i mówi do mnie "dzisiaj dzień dziecka, wiesz o tym?" I patrzy na mnie i na mój brzuch... Tak, jak bym miała mu coś do powiedzenia... Normalnie nie lubi o tym rozmawiać. Widzę, że stara się o tym nie myśleć. Przeżywa. Wyczekuje końca cyklu, aby wiedzieć czy się udało... Czasem tylko przestaje się kontrolować i takie kwiatki mi soli. A mnie serce wtedy pęka. Bo co mu miałam powiedzieć...?

Madzia, piękna beta! :)
 
reklama
Mój udaje twardziocha :) Czasem mu się wymsknie... Tak jak wczoraj - pamiętał i mówi do mnie "dzisiaj dzień dziecka, wiesz o tym?" I patrzy na mnie i na mój brzuch... Tak, jak bym miała mu coś do powiedzenia... Normalnie nie lubi o tym rozmawiać. Widzę, że stara się o tym nie myśleć. Przeżywa. Wyczekuje końca cyklu, aby wiedzieć czy się udało... Czasem tylko przestaje się kontrolować i takie kwiatki mi soli. A mnie serce wtedy pęka. Bo co mu miałam powiedzieć...?



ooooj biedny !! <3 taak czasem patrza na nas tymi maslanymi slepkami a tu nic ...
E]
 
Ewelinko, mój jest bardzo skryty. Trzeba go czytać z gestów, minek i tonu głosu, bo rzadko mówi o uczuciach. Teraz jest lepiej. Na początku, to nic nie mówił. Zależało mu jak cholera, ale nic nie powiedział. Tylko pokazywał. Teraz czasem coś powie, ja z niego dużo wyciągam. Czasem muszę go ostro przemaglować, aby dowiedzieć się co go gryzie. Ale rozmawia. I chce rozmawiać, uczyć się komunikacji. Mam wrażenie, że przez to, co kiedyś przeszedł to się strasznie zamknął. Przed wszystkimi. Ktoś mu kiedyś olbrzymią krzywdę wyrządził. Więc ma prawo w sumie być taki.
Przy takim człowieku to to, co wczoraj powiedział tym bardziej najbiera olbrzymiego znaczenia. Bo jemu musiało być bardzo trudno to powiedzieć...

Charlize, mój od dawna marzy o... fletni pana :D To taka "indiańska" piszczałka. Faceci to duże dzieci, a my to nie? Kobiety tak samo. Tylko my pozwalamy sobie nałożyć zbyt ciasne normy i od dziecka byłyśmy "urabiane" na słodkie dziewczynki, odpowiedzialne żony i doskonałe matki. Chłopcy w tym czasie biegali, rozrabiali i byli sobą. Bo im wolno, bo to przecież chłopcy. Same sobie nie pozwalamy być dziecinne bo to infantylne, bo nie przystoi... Bo co ludzie powiedzą...
 
reklama
Tak drugi, mam juz synka, ktory ma rok i prawie 2 m-ce. Teraz czy dlugo? No od lutego teoretycznie, ale ten cykl byl taki, ze i testy owu wyszly itp. Jeszcze dla spokoju chce zobaczyc dzidzie z bijacym serduchem na usg. Ale wlasnie jadymy na dzialke z malym do soboty, a w przyszlym tyg na usg.
 
Do góry