reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki Styczen 2015

Wiesz, wolę kłótnię na całego, a nawet odciąć się niż pozwalać sobie na głowę wchodzić... Nie pozwolę nikomu włazić z butami tam, gdzie sobie tego nie życzę. I w życiu takiej osoby nie zaproszę na żadną uroczystość w mojej rodzinie i w moim domu. Bo to mój azyl. Ale ja nie boję się radykalnych decyzji. Wszystko zależy od charakteru i potrzeb danej jednostki. Ty sama z Tomkiem musicie wspólnie podjąć decyzję (bo następstwa ewentualnej decyzji o nie zaproszeniu osób których nie chcesz widzieć poniesiecie oboje)
 
reklama
ja zre koty z tesciowa od zawsze, ze szwagierka o momentu jak zaszlam z tamtą ciaze i te relacje raz sie naprawialy raz psuly, byl okres, ze udawalam, ze ich nie znam, bo juz mialam ich dosc, teraz to jest apogeum
 
Jest jeszcze jedno wyjście - zaproś ich na rozmowę. Niech Tomek ją poprowadzi. Usiądźcie do stołu i wyjaśnijcie wszystko od początku do końca. Spisz wszystko co Cie boli i powiedz im to prosto w twarz. Powiedz o tym jak się czujesz w tej sytuacji i że nie chcesz aby to tak dalej wyglądało i że wyciagasz do nich rękę j jesteś w stanie zacząć wszystko od początku. Jak sobie nie wyjaśnijcie wszystkiego, to będzie się to ciągnąć do usranej śmierci...
 
No to ja bym się od nich odcięła. Przynajmniej na jakiś czas. I ostatnią rzeczą jaką bym zrobila, było by zapraszanie ich do siebie...
 
Zaczelam sie spotykac z Tomkiem w listopadzie 2012, bylam tam pierwszy raz na imieninach jego matki, prześwietlili mnie konkretnie, czulam sie fatalnie, potem to w lutym bylismy juz zareczeni, co spowodowalo taka zazdrosc jego siostry, ze nawet gratulacji nam nie zlozyla, bo bolalo ją to, ze jej facet tyle lat z nia jest i zero planow zareczynowych, nastepnie tesciowa zobaczyla, ze mam swoje zdanie i czesto jej pyskowalam, bo musiala wiedziec, gdzie jedziemy, czemu mamy czelnosc przywiezc sobie kebaby i jesc w pokoju Tomka skoro u niej jak co tydzien glupi brat siedzi na kolacji i ją objada, bo przeciez musielibysmy jej zdaniem kupic kebaby wszystkim tam obecnym, a bylo z 10 osob! i tak to sie zaczelo, bo ja nie jestem myszka, ktora siedzi cicho pod miotla jak jej coreczka, ktora mamusie sie boi. Nasza wyprowadzka-pazdziernik 2013-wojna u mnie i u Tomka, zabralam jej syna, zniszcze mu zycie, jestem wielka dama, bo sie maluje,bo nosze tipsy itp, moje zajscie w ciaze styczen 2014-jestescie p.o.j.e.b.a.n.i, na co wam bachor (tak tesciowa mowi na dzieci), po co wam klopot, zazdrosc szwagierki o ciaze, bo ja jestem a ona nie, a jej facet nie chce z nia wspolnego dziecka miec...wciskaly mi stare ubranka, stary 10-letni wozek i rozwalajace sie lozeczko, masakra...moje poronienie, zero wspolczucia i zrozumenia, zamieszkanie u moich rodzicowow, kolejna wyprowadzka kwiecien 2014 do miejscowosci, gdzie ona mieszka, bo trafilo sie tanie mieszkanie, ogolnie to potem kontrola, a co na obiad, jaka wyplata, kontrola lodowki, gdzie byliscie, kto u Was byl itp wuprowadzila sie jej sasiadka, z ktora ja sie trzymam, proby poklocenia nas i wymyslanie bzdur i tak w kolko, ogolnie Trudne Sprawy to sie chowaja :-D
 
reklama
Lux, ja Ci coś napiszę wieczorem na temat wieczorem. Muszę teraz wyjść z domu. Ale napiszę, przyrzekam... Poczekasz?
 
Do góry