reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki na Wyspach

Joasiu - mowilam mowilam :-D max 5 dni od odejscia pierwszego kawalka juz bylam na porodowce:tak:


dziewczynki tak mnie te wasze brzuszki zainteresowaly i zaniepokoily iz zaczelam sie powaznie zastanawiac ze z moim cos nie tak..
kolezanka podpowiedziala mi ze moge miec wielowodzie
wiec pognalam do lekarza..
w przychodni przyjal mnie doktor o 19, bardzo ladnie przebadal
macica na odpowiednim poziomie
powiedzial,ze podejrzewa zagazowanie
i jezeli do wizyty u poloznej nie przejdzie to ustawia mnie na dodatkowy scan aby obliczyc ilosc wod i wykluczyc wielowodzie bo na prawde mam za duzy brzuszek na 13 tydzien
ale wedlug niego powinno niedlugo przejsc
wiec sama z siebie przeszlam na odpowiednia diete
tylko woda i herbatka koperkowa i ziolowa na lekki brzuszek
jogurty naturalne z otrebami
zero wzdymajacych produktow, ziemniakow, pieczywa i niezdrowych rzeczy (ktorych i tak nie jem)
ale fakt na mldosci pozeralam sporo bialego pieczywa..
do 2 tyg powinno przejsc:tak: oby:zawstydzona/y:
i brzuszek sie zmniejszy:-p
 
reklama
Tiluchna obys miala racje. Bo ja nadal w dwupaku. Czyli oficjalnie czerwcowka. Trzymajcie kciuki za ten weekend, bo nie chce jej sila wypedzac. Moze czekala na lepsza pogode, dzis tak pieknie, moze sie uparciucha skusi ;) na watku majowek juz tylko ja I jeszcze jedna dziewczyna zostala, u niej w poniedzialek 41tc.

Tiluchna mam nadzieje, ze z twoim brzusiem wszystko dobrze, moze to faktycznie tylko wina diety albo duze dziecie. Oby przeszlo szybko samo, dodatkowy skan tez nie zaszkodzi, bedziesz miec pewnosc co jest grane. Trzymam kciuki za brzuszek!

Kari a ty jak, taka cisza od ciebie wczoraj, rozpakowana?
 
Ostatnia edycja:
Agatakat - a to zle samopoczucie to przez hormony?? mam nadzieje, ze mdlosci przejda szybko:tak:

no ja normalnie mam miseczki C, teraz w ciazy mam D, po porodzie mialam cos a'la E wiec az tak duzo sie nie powiekszaja:-p
no.. maz nie nazeka:-D
 
hej dziewczyny
wpadam na chwile powiedziec tylko ze jestesmy juz po wizycie w szpitalu z okiem Olivera. Okazalo sie, ze Oliver w lewym oku ma wade wrodzona, genetyczna nazywa sie coloboma. Oczywiscie nie mielismy pojecia, ze takie cos istnieje, ale lekarz powoli wszystko nam wyjasnial. W skrocie: choroba ma rozne odmiany, w jego przypadku uszkodzona jest siatkowka i teczowka, co za tym idzie ma ograniczone pole widzenia. Nigdy juz nie bedzie dobrze widzial na to oko. w ilu procentach widzi w ilu nie dowiemy sie dopiero po jakims czasie bo on jest jeszcze za maly zeby to okreslic. Prawe oko wyglada na zdrowe ale tez jeszcze nie wiadomo wszystkiego. Oliver bedzie mial badania i kontrole co 3-4 miesiace do 10 roku zycia bo tak dlugo wzrok moze sie zmieniac. Niestety wada jest nie wyleczalna, nie operacyjna chirurgicznie. Oprocz tego ograniczonego pola widzenia na to pole ktore mu zostanie moze tez miec bardzo duza wade wzroku np-8.
Do tej wady czesto dochodza inne wady np. serca, nerek, uszu itd czy tez niedorozwiniecie, opoznienie w rozwoju, powolne rosniecie,powolne przybieranie na wadze. Zeby wykluczyc te wszystkie przypadlosci bedziemy rowniez przechodzic badania pediatryczne i czeste kontrole.
Jestem strasznie zla, ze przy wypisie ze szpitala tego nie zauwazyli bo on sie juz z tym urodzil, wzrok dziecka ksztaltuje sie w 4tc-8tc czyli na samym poczatku. Ktorys z naszych genow zle sie polaczyl i doszlo do tego uszkodzenia. Takie dzieci rodza sie 1 na 10.000 :( i akurat nas to spotkalo:(
Wiecej dzieci juz na pewno nie chce miec, bo nie wiadomo czy nie beda miec wiekszych wad
Tak jest mi go zal, tak mi przykro, ze bedzie musial przechodzic przez te wszystkie badania przez cale zycie. Oby wada byla w jak najmniejszym stopniu. Musimy z mezem byc silni, i zrobic tak zeby nigdy nie czul sie gorszy przez to. Jak na razie moja wiedza jest bardzo mala na temat tej choroby. Caly czas szukam informacji, grup wspracia i innych rodzicow ktorzy maja takie dzieci. Najgorsza jest niemoc ze nic z tym nie mozemy zrobic. Caly czas nie moge uwierzyc, ze spotkalo to wlasnie nas. Nie dociera to do mnie jeszcze. Oby tylko wada dotyczyla oka a jego rozwoj postepowal tak jak u innych dzieci.
Wiem, ze sa dzieci bardziej chore, ale to jest moj syn i on jest dla mnie najwazniejszy. Trzymajcie za nas kciuki.
 
Noelko ... bardzo mi przykro, ze spotkalo to Waszego synka..

kochana, na pocieszenie Ci powiem
nie patrz na te najgorsze scenariusze, moze jest to wada tylko jednego oczka,

najwazniejsze zebyscie trafili na dobrych specjalistow ktorzy juz nic nie przeocza

technika idzie bardzo do przodu

mojego brata coreczka urodzila sie w 24 tyg ciazy, wazyla 850g.. miala respirator podlaczony do serca, operacje
w tym operacje siatkowki oka kiedy miala 8 miesiecy:szok:
jeszcze 10 lat temu nikt by o tym nie pomyslal...

za 5 lat operacja moze byc mozliwa, albo specjalna rehablilitacja oka, specjalne okulary..

wiem, ze serce rozrywa sie na kawalki i jest strach co bedzie kiedys
ale najlepsze w tej sytuacji jest patrzenie co jest - teraz -
a teraz Oliver potrzebuje spokojnej mamusi

mam nadzieje, ze wszystko bedzie dobrze :*
 
u mnie bez zmian, 2pak bez objawow zeby mialo cos nadejsc. Mialam wyluzowac ale momentami latwo nie jest. Dlatego staram sie jak najmniej wchodzic na forum bo u mnie na czerwcowkach strasznie duzo dziewczyn rodzi co oczywiscie cieszy i zalamuje jednoczesnie... bo niestety jestem najstarsza ciezarowka w sensie terminowym i dziewczyny z podobnymi terminami juz dawno tula maluchy a teraz przyszedl czas na te z terminami tydzien, dwa po mnie. A ja kisne i kisne. Wiec na kilka dni sie ograniczam, tym bardziej ze slonko zawitalo do nas (widzisz joasia, mowilam ze sie pogoda poprawi :-) ) wiec mozna gdzies wyjsc. A dzis dzien dziecka, J ma wolne wiec moze zaszalejemy gdzies z małym, zeby sie wybiegal i mial dzien udany.

noelka jest mi bardzo przykro ze spotkało to twojego maluszka... Jako mama chorego dziecka po czesci rozumiem twoj bol, choc choroby sa inne w naszych przypadkach... Ale moj Adas tez urodzil sie teoretycznie zdrowy i nagle po 2 tyg mielismy wielkie bum, oiom, potem ponad rok fizjoterapii z ktorej na szczescie wyszlismy w miare obronna reka, a teraz autyzm z ktorym bedziemy musieli sie uzerac przez cale zycie. I jako mama dziecka ktore potrzebuje tak wiele uwagi, o wiele wiecej niz zdrowe dziecko wiem ze dasz rade, ze potrzeba czasu na oswojenie sie z choroba, oczytanie na jej temat zeby sie doinformowac, a potem przechodzi sie do tego (stety badz niestety) do porzadku dziennego. Trzymam kciuki za was, oby na wadzie wzroku sie zakonczylo Badzcie silni!
 
tiluchna oby dietka pomogła i okazało się, że to jednak masz takie wzdęcie. Ale brzuch ci nie twardnieje, czy coś w tym rodzaju?? Powodzenia na usg &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&

joasia no to może już jakiś znak, ci mała daje, że czop wypada. Ja ci nie podpowiem, bo nie pamiętam jak to u mnie było z tym czopem :-p Korzystaj dziś z pogody ile wlezie

noelka bardzo ci współczuję, i doskonale cię rozumiem, bo problemy mamy inne, ale dotyczą problemów zdrowotnych naszych dzieci, a to najbardziej boli. Często spotykam się z czymś takim, o teraz ci wychoruje swoje, to w przyszłości nie będzie chorował, ale wiadomo im dziecko jest młodsze i mniejsze, tym strach i obawy są większe.
Mój jak się urodził miał potworną wadę serca i po fakcie dowiedziałam się, że było zagrożenie życia :-( A teraz serduszko jak dzwon, ale doszły problemy neurologiczne, więc jak nie urok, to...inne problemy.

Mam nadzieję, że u twojego synka wszystko pójdzie w dobrym kierunku, medycyna idzie na przód, także zdrówka i wytrwałości dla was!!

A jak reszta wyspiarek spędza słoneczną sobotę??

Ja na razie odpoczywam przy kawce, pranie zrobione schnie na zewnątrz. Ja relaksuje się przy kawie. M poszedł na rynek po owoce, warzywa i małe zakupy. Synuś się bawi, a obiad się sam robi :-p
Miłego dnia
 
no to ja jestem szczesciara... odpukac dzieci zdrowe i mam nadzieje, ze tak zostanie
choc nad nasza rodzina wisi gen bialaczki:-:)-( mojego meza brat zachorowal jak mial 5 lat.. i zmarl jak mial 10..


ja na razie ogarnelam chalupke o tyle o ile:sorry2:
staram sie jak moge i latam i odkurzam i czyszcze ale w sumie mam na to jeden dzien w tygodniu:baffled:

marze o tym macierzynskim juz bo ja lubie sprzatac, odprezam sie przy tym, wyladowuje swoja zlosc :zawstydzona/y:
energie itd..
ale przy takiej pracy jaka mam... wieczorami o 20 juz mi sie nie chce:sorry2:

teraz objadam sie bialym serem z jogurtem naturalnym, ogorkiem zielonym, pomidorkim i cebulka
jak zdrowo to zdrowo:-p

pozniej do sklepu, i jak mezus wroci z pracy jedziemy do znajomch na urodzinowego grilla

Agitatko - twardnien raczej nie.. czasem mnie boli jak na okres ale lekarz powiedzial ze bole te i podobn rowniez moga byc spowodowane gazami:zawstydzona/y:

bozie.. ja w zyciu nie mialam z tym problemu:no:;-)
no ale na poczatku ciazy dramatycznie zmienilam jedzenie na takie po ktorym mniej wymiotowalam.. czyli tuczace..bulki, chleb, banany, ziemniaki... samo zdrowie:baffled:

ale teraz zero mdlosci wiec zabieram sie za siebie:-D
 
noelko kochana, brak mi słów żeby Was pocieszyć. Ludzka natura potrafi płatać figle, a problemy z oczami mogą wystąpić nawet w późniejszym życiu. W mojej rodzinie jednak kuzynka wcześniej nie miała problemów ze wzrokiem a jak była nastolatką, w okresie dojrzewania nagle wzrok się posypał i -8 i specjalne uciskowe soczewki. Ale tak jak tiluchna pisze, teraz technika tak idzie do przodu, że za kilka lat takie operacje może będą możliwe. Wiem że to marne pocieszenie ale dobrze że macie już diagnoze. Wiecie w jakim kierunku idziecie. Gorzej by było tak po omacku błądzić. Trzymam za Was kciuki, żebyście mieli siłe na wszystko.

tiluchna
ja podczas jednego ze scanów też zostałam poinformowana przez lekarza że mam bardzo dużo gazów ;-) nie bardzo wiem co z tym fantem zrobić. A u mnie pewnie hormony szaleją, bo tak naprawdę nie mam powodów do płaczu :happy:

miłego dnia dziewczyny i wszystkiego najlepszego dla Waszych dzieciaczków z okazji Dnia Dziecka :-)
 
reklama
Noelko nic wiecej do wypowiedzi dziewczyn dodac nie potrafie. Bardzo mi przykro z powodu dolegliwosci synka. Mam nadzieje, ze na oczku sie skonczy, musisz byc dobrej mysli. A tak jak dziewczyny pisza, technika idzie do przodu wiec zawsze jest nadzieja. Badz silna dla synka, pamietaj ze zawsze masz w nas tutaj silna grupe wsparcia! Z czasem pewnie bedzie Wam latwiej sie zmagac z ta choroba. Duzo wytrwalosci zycze!

Kari zobaczysz juz niedlugo sie wypakujemy, no to z nas dwie czerwcowki :)

A ja dzis mowie do meza: moze sie poseksimy, zeby mala wykurzyc? A on jak nigdy go nie trzeba bylo namawiac ma strach w oczach ;) Boi sie zblizac w te rejony hehe, chlopy to takie glupole. Pojdziemy za to na spacer zeby uparciucha wytrzachac troszke, w koncu wyszlo slonce. Uwielbiam taka pogode.
Moja mama zazartowala do mnie , ze dzis mala sie pewnie nie urodzi, bo jest cwana i nie chce miec urodzin w ten sam dzien co Dzien Dziecka, pewnie ma racje. Taki okruszek a juz taki cwany ;)
 
Do góry