reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki na Wyspach

Tylko sprawdzam czy kari i joasia rozpakowane a tu dalej nic.

Doczytalam tylko o Oliverku. Noelko kochana tak mi przykro. Jestem myślami z wami i modlę się żeby to było nie takie straszne jak piszesz.

Pozdrawiam was z upalnej i cudnej Majorki. Jestem szczesliwa ze tu przyjechalismy
 
reklama
Joasiu - proponuje spacer pod gorke:tak: to nic nie zdziala.. ale potem zchodzenie z gorki to jest magia:-D zobaczysz, grawitacja tak dziala ze polecisz na porodowke;-)

ja dwa razy po spacerku na taka o to gorke,

https://www.google.co.uk/search?q=n...2F05%2Fnature-ist-northala-fields.php;640;360

dzien pozniej rodzilam

no tym razem tam nie pospaceruje bo mieszkamy w innym miescie ale gorki inne sa to skorzystam:-D


Agatakat - jak mi po 2 tyg tej diety co mam teraz wszystko sie unormuje to ci powiem co z tym fantem zrobic;-)
 
tiluchna a jakies inne rady? bo na mnie ni schody ni górki nie działają :-) A łażę codziennie z racji schodow w domu i placu zabaw oraz przedszkola Adasia umiejscowionych na spooooorej górze... Joasia u mnie J problemow z seksem nie ma zadnych ale za to tez zero reakcji ze strony ciazowej na ten bodziec. A ze mi sie nie chce, plus brak efektow to i sie nie zmuszam wiecej. Zreszta w moim prztypadki kazdy polski sposob na wywolanie jest do bani i nic nie dziala wiec staram sie wprowadzic luz o ktorym wspominalam (pomiedzy placzem "dlaczego to nie dzis???? :-) ). No i mialo byc pieknie a pogoda jak pod psem, wieje, pochmurno, ale nie pada. I jeszcze sie z J poklucilam... pisalam wam ze nie cierpie swoich urodzin? No a on mi tableta kupil na wczesniejszy prezent, bo wspominalam ze musze kupic. W dodatku biedny nastawiony ze trafil w 10 i bede sie cieszyc a ja z moja burza hormonow, stresem ze jeszcze nie rodze, i uswiadomieniem sobie ze za tydzien sie kolejny rok dopisuje do licznika pojechalam mu grubo. No i mam wyzuty teraz a on foch i wyszedl.
 
Tiluchna ale zes mnie rozsmieszyla z tym foto gorki hehe prawie urodzilam ze smiechu ;-) Wrocilismy ze spacerku, fajnie bylo, sloneczko, trawka, rzeczka, moze cos podziala.

Kari no ja mysle, ze meza musisz udobruchac bo chlopak na pewno zle nie chcial, super prezent tobie sprawil. Zwal wszystko na hormony ;-) Juz pewnie znajdziesz sposob na zalagodzenie sytuacji. Poprostu jestes juz zmeczona i ciezko czasem w takiej sytuacji zapanowac nad emocjami. Mam nadzieje, ze sie ekspresowo pogodzicie :tak: Zobaczysz juz niedlugo sie rozpakujesz.

aniolkowa dzieki, ze myslisz o nas ciezarowkach :tak: jeszcze troszke i bedziemy mogly sie pochwalic maluchami :tak:
 
Noelka bardzo mi przykro... ale jak dziewczyny piszą medycyna zmienia się szybko... będzie dobrze zobaczysz :-) trzymajcie się i daj znać jak będziesz wiedzieć coś więcej

Aniołkowa zazdroszczę pogody :-) odpocznij opla się :-) udanej zabawy :-)

Joasia
mała ma rację po co dwa święta w jeden dzień :-) już nie długo :-)

Kari fajny prezent dostałaś :-) a urodziny są i tego nie zmienimy ... jesteśmy coraz starasze ale to nie powód by rozpaczać z tego powodu ;-)
 
hej dziewczyny
Witam niedzielnie, a raczej witamy bo wciaz mam tego uparciucha pod sercem. No charakterek jak juz widze ma po tatusiu ;-) Dzis niedziela, wiec pewnie uzna, ze ma wolne i nigdzie nie wychodzi ;-) Musze jej dzis znow nagadac, albo sie obrazic, moze to pomoze :angry:


kari jak tam twoj babel? Grzeczniejszy byl od mojej diablicy?


Milej niedzieli kochane, korzystajcie z pogody jesli ja macie, u nas raz slonko, raz chmurka ale zle nie jest. Najwazniejsze ze w koncu jest sucho :tak:
 
no co ty Joasia, u mnie tez zlosliwiec po tacie ;-) choc ja tez potrafie za skore zajsc ale lepiej sie mowi ze po tatusiu. Siedzi i nie wykazuje oznak zeby chcial wyjsc. Tobie przynajmniej czop odchodzi a u mnie sucho, bezskurczowo i ogolnie "lajtowo". Tylko niedobrze mi od 3 dni, mdli mnie caly czas, ale to tez spowodowane tym ze mi tak cisnie na zoladek ze malo co wogole zjadam. W srode mam polozna... Zobaczymy zobaczymy...
 
Kari mdlosci to objaw nadchodzacego porodu, wiec masz jednak objaw. Pamietaj, ze mi czop, owszem odchodzi, ale ja jestem tydzien do przodu na suwaku w porownaniu z toba - to juz najwyzszy czas. A jak u ciebie z apetytem? Jak mniejszy to juz naprawde niedlugo urodzisz. Ja jem normalnie, mimo tego ze tez mam duzy ucisk na zebra, juz nie wiem jak siedziec. Polozna we wtorek, ciekawe czy sie porwie na wyznaczenie daty indukcji. Jeszcze troszke.
 
no wlasnie z apetytem kiepsko dosyc. Przez to ze mdli to nic prawie nie jem, calymi dniami chodze o jakichs przekaskach typu arbuz, truskawki czy kanapka, obiady ciezko wchodza. A wieczorami cierpie najbardziej bo mdlosci sie strasznie nasilaja. Poczekamy zobaczymy. Narazie wiecej nic sie nie dzieje, puki co jestem jedyna dziewczyna na czerwcowkach w terminie, wszystkie rodza przed terminem. Milo by bylo gdyby zechcial juz wyjsc bo jak te mdlosci maja faktycznie do porodu trwac to ja dziekuje.... Trzymam kciuki zeby polozna we wtorek posypala konkretami (a moze do wtorku mala bedzie juz z wami :-) ? )... Moja w srode jest tylko kontrolnie cisnienie i mocz, juz ostatnio powiedziala ze mam sie nie stresowac ze to tylko kontrolnie... tiaa stresuje mnie bardziej fakt wlasnie ze tylko kontrola a nie konkrety.
 
reklama
Do góry