reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki na Wyspach

reklama
Slonko pewnie że watro iść w UK do lekarza czemu nie? my tez się tutaj leczymy, tu wszystkie badania masz za darmo, sa refundowane przez państwo a w pl trzeba za wszystko płacic i to słono:tak: Z tym że tu tak jak juz wcześniej pisałam wszystko strasznie długo się wlecze, ale jak widać nie wszędzie w każdym mieście jest inaczej.Ale jest jedno ale żeby iść do GP z problemem niepłodności trzeba się starać o dzidzię co najmniej rok czasu. Bo po takim czasie parę uznaje się za niepłodna i wymagającą badań i leczenia, wcześniej nic Ci nie zrobią powiedzą to co ja- cierpliwości;-) Ale zawsze możesz iść do lekarza i nakłamać że staracie się już rok, wtedy skieruje Ciebie i męża/partnera na badanka. Także jak bardzo sie niepokoisz to zawsze możesz iść i ściemnić, ale moim zdaniem powinnaś jeszcze trochę poczekać i dać szanse naturze :tak::-D
Matylda strasznie to dziwne, nierozumiem dlaczego tak jest. To niesprawiedliwe że jedni czekają 3 lata a ktoś z miasta obok tylko kilka miesięcy. Te budżety powinny być tak rozgospodarowane żeby czas oczekiwania był mniej więcej taki sam, przeciez to jest jedno państwo i chyba wszyscy mają jednakowe zasady. Nie wiem, nie pojmóję tego:eek:
 
Roxii - ja nie mam zamiaru isc a przynajmniej jeszcze nie, choc roku pewnie nie wytrzymam :eek: :sorry: nie ja. Tak sie tylko zwiadowczo pytam.
A co do tej refundacji to niesprawiedliwe ze kaza tyle czekac...zwariowalaby chyba, bez urazy Roxii. Angielskie prawa...jednak plusem jest to ze wogole cokolwiek refunduja :tak:
 
Slonko dokładnie, duzym plusem jest to że cokolwiek refundują, bo w pl za wszystko tzreba płacić. A że trzeba tyle czekać, no cóż nie ma wyjścia zawsze można jechac do polski i tam miec wszystko od ręki ale np in vitro kosztuje w granicach 10-15 tys. zł więc nie jest mało, a pozatym ciężko jest mieszkać i pracować tu, a w pl się leczyć, to prawie nie wykonalne, więc nie pozostaje nic więcej jak tylko czekać. Ja na samym początku kiedy nam nie wychodziło tez bardzo się niecierpliwiłam i w życiu bym nie powiedziała że wytrzymam czekac ponad 3 lata a kto wie moze i dłużej. Ale z czasem człowiek się uodparnia na to wszystko, cierpi i wie że tak musi być że trzeba czekac. Co miesiąc jest nadzieja że może jednak się uda. Ale czas leczy rany i po kilku latach starań człowiek staje się gruboskórny i inaczej na to patrzy. Jak to sie mówi "koń i do bicia się przyzwyczai" smutne ale prawdziwe:sorry:
Mam nadzieję że Ty niebędziesz musiała tego przechodzić, nie życze tego nikomu. Trzymam kciuki żeby szybko sie udało:-D
 
Ostatnia edycja:
Roxii kazdej z Nas sie wkoncu uda...z pomoca lekarza lub bez, tylko to czekanie :wściekła/y:
Ja juz wiem jak to jest nosic fasolke pod sercem i trzymam kciuki za to zebys Ty tez to wkrotce poczula :tak:
 
Slonko dziękuję kochana to bardzo miłe:-D Ja Tobie równiez tego życzę i każdej starającej się dziewczynie bo wiem jai to ból nie móc miec dzieci. U nas diagnozę postawiono dosyć szybko. Mój M ma słabą armię, plemników jest bardzo malutko i do tego wolno się ruszają:sorry: Badania nasienia są jednymi z pierwszych badań i dlatego szybko wiedzieliśmy co jest nie tak. Ale niestety nie ma żadnego leku, kuracji która mogłaby mu pomóc, lekarze nie potrafią znaleźdź przyczyny. Niby wszystko jest wporządku i powinno działać a jednak tak nie jest. Także u nas nie było nawet szans nawet na jakiekolwiek leczenie. Pozostało nam czekanie albo cud...:sorry:
 
Roxii no to tylko wspolczuc ze na ta armie podzialac nie mozna :crazy: ale lekarze zrobia tak zeby bylo dobrze, jestem pewna no a moze pozniej bedzie mogl 'dopracowac' dzidziusia ;-)
 
Witam dziewczyny
Roxii trzymam kiuki za Ciebie informuj nas na bierzaco wierze ze Wam sie uda :-)
a faktycznie inaczej w tym glasgow bo my mamy juz dziecko i teraz za inv musieli bysmy placic wiec dziwne ze w glasgow nie trzeba placicc za zabieg nawet jak ma sie juz dziecko.

kaska31- bardzo mi przykro ale glowa do gory napewno nastepnym razem sie uda :-)

Witam wszystkie nowe staraczki ;-);-);-)
 
reklama
Gwiazdeczko, u mnie też jak już się ma jedno dziecko, to trzeba płacić za wszystko i nic nie refundują. Ja na prawdę nie rozumiem jak to tu wszystko działa!
Roxii - nie martw się słabą armią Twojego M, tych kilka plemniczków potrzebnych do icsi ... to na pewno uda się im znależć :-)
 
Do góry