reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki na Wyspach

Aniabuchowicz i scotland witajcie w naszym gronie, życzę szybkiego zafasolkowania:tak: Jak długo się staracie już o dzidzię???
 
Ostatnia edycja:
reklama
Szczesliwego Nowego roku dziewczyny

Dziekuje za przyjecie do waszego grona;-)
Roxii 25 listopada wyjelam implanta a 28.11 dostalam juz okres cykl trwal 32 dni ale niestety @ pojawila sie wczoraj, moze tym razem sie uda licze na to bo z mayeczka udalo nam sie wlasnie w drugim cyklu.

Szampanskiej zabawy zycze wszystkim ja wchodze do wanny niedlugo przyjda znajomi;-)
 
Tak noelka to część zabiegu in vitro ostatnia i najważniejsza :tak:

Ja też będę miała refundowane ale ja czekam już 1,5 roku to i tak niedługo bo na początku nam powiedzieli że trzeba czekać 2-3 lata.
Kaska31 jak to możliwe ze tak krótko czekałaś??? nie ma u Was listy oczekujących itd??? przecież porobienie wszystkich badan do in vitro trwa dłuzej. Nierozumiem. W jakim mieście miałaś robiony zabieg???
przed pierwszym inwitro zeby dostac sie do kliniki czekalismy 6 miesiecy potem poszlo szybko jakies 3 miesiace a teraz mialam z mrozaczkow wiec jeszcze szybciej. ja jestem z Glasgow i niebylam wprowadzana na jakas liste.
 
Roxii dziękuje za powitanie
My dopiero zaczęliśmy w tym cyklu i zobaczymy za 10 dni co z tego wyszło :) mam nadzieje że się wkrótce uda trzymajcie kciuki :-)
 
przed pierwszym inwitro zeby dostac sie do kliniki czekalismy 6 miesiecy potem poszlo szybko jakies 3 miesiace a teraz mialam z mrozaczkow wiec jeszcze szybciej. ja jestem z Glasgow i niebylam wprowadzana na jakas liste.
Czyli z tego co piszesz wychodzi na to że juz raz miałaś in vitro tak?? Twoja córka powstała w wyniku tego zabiegu czy ten poprzedni był nieudany???
Kurcze powiem Ci ze jestem mocno zdziwiona tym co napisałaś że w Glasgow nie ma listy oczekujących i ze tak króciutko się czeka. Ja jestem z Edniburgha czyli mieszkam bardzo blizutko Ciebie i jest tak wielka różnica? Tak jak wspomiałam u nas czeka się ok 2 lat na samo in vitro a przed tym czeka się na to zeby dostać się do kliniki(ok 3 miesięcy) a potem rózne badania w sumie kazda kolejna wiztyta była co 3 miesiące. Naprawde nierozumiem o co w tym wszystkim chodzi, cos nie chce mi sie wierzyć że w Glasgow jest mniej par które podchodzą do in vitro niż w Edinburghu :/ Nierozumiem polityki tego kraju:/
Jak możesz to napisz mi w skrócie jak to u Was wszystko wyglądało.
Aniabuchwicz, Scotland trzymam kciuki dziewczyny!!
 
Czyli z tego co piszesz wychodzi na to że juz raz miałaś in vitro tak?? Twoja córka powstała w wyniku tego zabiegu czy ten poprzedni był nieudany???
Kurcze powiem Ci ze jestem mocno zdziwiona tym co napisałaś że w Glasgow nie ma listy oczekujących i ze tak króciutko się czeka. Ja jestem z Edniburgha czyli mieszkam bardzo blizutko Ciebie i jest tak wielka różnica? Tak jak wspomiałam u nas czeka się ok 2 lat na samo in vitro a przed tym czeka się na to zeby dostać się do kliniki(ok 3 miesięcy) a potem rózne badania w sumie kazda kolejna wiztyta była co 3 miesiące. Naprawde nierozumiem o co w tym wszystkim chodzi, cos nie chce mi sie wierzyć że w Glasgow jest mniej par które podchodzą do in vitro niż w Edinburghu :/ Nierozumiem polityki tego kraju:/
Jak możesz to napisz mi w skrócie jak to u Was wszystko wyglądało.
Aniabuchwicz, Scotland trzymam kciuki dziewczyny!!
U nas wygladalo tak po roku starania jak nic nam niewychodzilo skierowalismy sie do GP on zlecil nam badania po otrzymaniu wynikow odrazu skierowal nas na in vitro. w miedzy czasie jeszcze ja zaliczylam ginekologa a wynik dostala klinika po pol roku dostalismy zawiadomienie z kliniki z ustalonym pierwszym spotkaniem. na spotkaniu bylo wiele pytan i oczywiscie ponowienie badan. szybko sie nami zajeli po trzech miesiacach brania lekow mialam pobranie jajeczek bylo ich malo bo tylko trzy i przeszlam transfer dwoch a trzecie wyrzocili bo jednego embrionu nieprzechowuja. niestey wynik byl negatywny po prezrwie 1,5 miesiaca podjelismy kolejna probe terz szybko poszlo pobrali 12 jajeczek a 9 sie podzielilo przeszlam transwer 2 reszte zamrozili.Teraz minelo 3 lata i postanowilismy wykorzystac reszte wiedz 2.5 miesiaca brania lekow i transwer z tym ze kazalismy wyjac 4 mrozaczki zeby sprawdzili w jakim sa stanie wszystkie 4 byly w wysmienitej formie 2 mi wprowadzili 2 wyrzocili jeszcze mamy 3 na zimowisku. I tak u nas to wygladalo. Teraz tez nami szybko sie zajeli ale to dlatego ze mielismy mrozaczki.
 
reklama
Do góry