reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki na Wyspach

reklama
Witam :) wszystkie staraczki,
Jestem mama 4-letniej Zosi i od 4 miesiecy probujemy razem z mezem ponownie zostac rodzicami...niestety to nie jest takie latwe jak przy pierwszej ciazy. Dwa miesiace temu robilam nawet testy na owulacje lecz nie wykazaly nawet owulacji :( We wrzesniu bylam w polsce u gina zrobil usg, sprawdzil jajniki i wszystko ok. Jednak ciazy jak nie bylo tak nie ma
:no: a moja coreczka sie nie cierpliwi, my zreszta tez... i co tu robic?
 
Witam

Dołączam do grona staraczek, razem z mężem i 2,5 letnim synkiem mieszkamy w Carlisle(północno-zach Anglia), tabletki odstawiłam ok 4 miesiące temu, staranka intensywne ale niestety na razie nic, no chyba że teraz okresu nie dostane a powinien byc w połowie stycznia:) trzymam kciuki za wszystkie staraczki:)
Pozdrawiam:)
 
Witaj slonko w naszym gronie:-) Powiem Ci tak, każda z nas która tu jest doskonale Cię rozumie i wiemy jak się czujesz:sorry: Ale 4 miesiące strań to naprawdę bardzo króciutko, jeszcze nic straconego, trochę cierpliwości kochana i nie stresuj się tak, skoro z pierwszym dzieckiem nie było problemów to teraz tez nie powinno być. Rób dalej tetsy owulacyjne to zawsze trochę pomaga, moze jak ostatnio robiłaś to miałaś cykl bezowulacyjny, czasem tak jest.:tak: Trzymam za Ciebie kciuki, życzę cierpliwości i szybkiego zafasolkowania:-)
Kaska bardzo mi przykro kochana:-( Trzymaj się i myśl pozytywnie:tak:
Co do tego co mi napisałaś to faktycznie bardzo szybko się Wami zajęli, kurcze nie wiedziałam ze w Glasgow tak to wygląda, gdybym wiedziała pewnie rozważałabym przeprowadzkę tam. Bo tu u nas czeka się strasznie długo ciągnie się to jak flaki z olejem. Naszczeście juz swoje wyczekałam i juz niedługo zabieg:tak:
 
Oj Roxii...faktycznie jak widze Twoj czas oczekiwan to ja swiezaczek jestem :no: :zawstydzona/y: az mi wstyd.

He he nie no daj spokój, nie chciałam Cię zawstydzić:-D Wiem i rozumiem to że pewnie się niepokoisz, każda z nas to przechodzi, czy stara się 10 lat czy kilka miesięcy. Musisz uzbroić się w cierpliwość ja wierzę że niedługo zostaniesz podwójną mamusią, tego Ci życzę:-)

Ada witamy na pokładzie:-)
 
Witaj slonko w naszym gronie:-) Powiem Ci tak, każda z nas która tu jest doskonale Cię rozumie i wiemy jak się czujesz:sorry: Ale 4 miesiące strań to naprawdę bardzo króciutko, jeszcze nic straconego, trochę cierpliwości kochana i nie stresuj się tak, skoro z pierwszym dzieckiem nie było problemów to teraz tez nie powinno być. Rób dalej tetsy owulacyjne to zawsze trochę pomaga, moze jak ostatnio robiłaś to miałaś cykl bezowulacyjny, czasem tak jest.:tak: Trzymam za Ciebie kciuki, życzę cierpliwości i szybkiego zafasolkowania:-)
Kaska bardzo mi przykro kochana:-( Trzymaj się i myśl pozytywnie:tak:
Co do tego co mi napisałaś to faktycznie bardzo szybko się Wami zajęli, kurcze nie wiedziałam ze w Glasgow tak to wygląda, gdybym wiedziała pewnie rozważałabym przeprowadzkę tam. Bo tu u nas czeka się strasznie długo ciągnie się to jak flaki z olejem. Naszczeście juz swoje wyczekałam i juz niedługo zabieg:tak:
Powiem ci jak traza siedzialam na poczekalni jak jedzilam na skany to masara ludzi fura a tak szybko szlo jak niewiem smialam sie ze maszynowo,jedna wychodzila koleina wchodzila.
 
Powiem ci jak traza siedzialam na poczekalni jak jedzilam na skany to masara ludzi fura a tak szybko szlo jak niewiem smialam sie ze maszynowo,jedna wychodzila koleina wchodzila.
He he kurka to może u Was w tym Glasgow to na akord przyjmóją tych ludzi :-p;-) U nas z niczym sie nie spieszą, wizyty często sa opóźnione i są bardzo odległe od siebie. Mam wrażenie ze oni pezciągają wszystko jak mogą.Nie wiem czemu tak jest:baffled: my się wyczekaliśmy trochę ale mam nadzieję że będzie warto:tak: Za ciebie również mocno trzymam kciuki:-D
 
Cześć Dziewczyny.
Witam nowe staraczki i "stare" też :)
Roxii - z tym oczekiwaniem i refundowaniem to w każdym mieście jest inaczej. Z tego co słyszałam, to każde miasto ma swój budżet na tego typu zabiegi. U mnie np. tylko pierwsze podejśćie było za darmo, za transfer mrozaczka musiałam już płacić, a niedawno czytałam, że Leeds refunduje cztery podejścia ( gdybym to wiedziała wcześniej, też bym się zastanowiła nad przeprowadzką.
 
reklama
Dziewczyny widze WY to juz powaznie wdrazone w temat :szok: refundacje i zabiegi woooow... jak uwazacie kiedy powinnam wybrac sie do lekarza? i czy warto isc do angielskiej przychodni? do lekarza rodzinnego?
 
Do góry