Witam laseczki :-)
3 funciaki to luzik, nawet nie będę mamy w Polsce fatygować żeby mi kupowała i wysyłała.
Ja od rana w pracy… jakoś do tylu chodzę po tym urlopie, ale jeszcze 2 dni i weekend na szczęście.
Kurde dziewczyny muszę rzucić palenie do końca, niby nie palę dużo bo jedynie 2 papierochy w pracy dziennie ale przy starankach raczej nie wskazane…. Po nowym roku stwierdziłam że czas zacząć rzucać i tak ograniczyłam a rzucić calkowicie ciężko…. :-(ehh… niby w w domu mnie jakoś nie ciągnie tylko w tej pracy, no i jak mój M mnie wkurzy…
Wiem napewno że jakbym była w ciąży to napewno nie zapaliłabym ale póki co to jakieś takie głupie myślenie że nie ma fasolki to sobie mogę zapalić… durna ja byłam że w ogóle zaczęłam :-wściekła/y:
Ja kupilam ten asdowski, on ma dziennej dawki 100%, takze git
Ja palilam dlugo bo okolo 8 lat z drobnymi przerwami, ale od poczatku marca rzucilam calkowicie i nawet mi idzie, a uwierz mi palenie dla mnie to nie bylo nalóg tylko sama przyejmnosc, widze po sobie ze troche mi sie zaokraglilo ale jestem na diecie i ruszam sie wiecej wiec zobaczymy.
rzuc dasz rade
- 3mam kciuki za Ciebie