reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki na Wyspach

Mum to be gratuluje serduszka. Niech maluszek rośnie wam zdrowo. Dajesz nadzieje że nawet po tylu latach jest jeszcze szansa. Co było u was powodem niepłodności? My staramy się "tylko" 4 lata a ja juz mam dość. Ciesze się ogromnie że tskim osobom jak ty czy Roxi, które tyle walczyły w końcu los wynagrodził.

Tutaj zakwalifikowali to jako niepłodność niewyjaśnioną. Trochę wolne plemniki byly też. Dlatego w końcu zdecydowalismy sie na IVF. Teraz żałuję, że zdecydowałam się tak późno - od dawna lekarze mówili, ze to nasza najpewniejsza szansa... Ja z powodów religijnych nie chciałam, ale przemodliłam to i stwierdziłam ze Pan Bóg jest bardziej do przodu niż Kościół Katolicki ( który pewnie kiedyś zmieni zdanie o in-vitro). Jesli mieszkacie w Angli to pamiętajcie ze kobietom w po 30stce a przed 35ką NHS refunduje jeden cykl.

Powodzenia!!!
 
reklama
My też mamy niepłodność niewyjaśniona - z obu stron jest wszystko ok. Plemniki ponad normę, z mojej strony wszystko sprawdzone. Nam też proponują ivf ale u mnie w klinice czeka się 3 lata od ostatniej ciąży wiec został mi jeszcze ponad rok. W międzyczasie próbujemy iui.
Powiem ci ze odkąd myślimy o in vitro caly czas szperam I szukam info o kobietach wierzących które są po ivf, bo chciałabym wiedzieć jak to wygląda. Wiem że kościół jest przeciw ( wiem tez że ja mam więcej argumentów za niz oni przeciw) ale czy to oznacza że byłabym "wykluczona" z kościoła i nigdy nie mogę przystąpić do komunii? Przecież ja tego nigdy nie będę żałować i nie postanowie "poprawy" na spowiedzi. Podejde do ivf i bez pozwolenia kościoła ale jestem ciekawa
 
mum to be gratuluje serduszka:-) Czyli co to jednak pojedyncza ciąża tylko jedno serduszko było??? teraz następny scan kiedy w 12tc??? Co do refundacji IVF to zależy od miasta i kliniki u mnie bez względu na wiek refundują dwa pełne cykle razem z crio transferami. Mi się udało właśnie w drugim cyklu w sumie miałam 4 transfery. Z tego co wyczytałam i rozmawiałam z ludzmi to w każdym mieście jest inaczej, różny jest czas oczekiwania i ilość refundowanych cykli nie wiem od czego to zależy chyba od tego ile dana klinika ma przeznaczonych pieniędzy na to i ile chętnych. Jak długo czekaliście na IVF??
aniolkowa i inne staraczki widzicie NIE MOZNA SIĘ PODDAWAĆ, TRZEBA WALCZYĆ, WALCZYĆ I JESZCZE RAZ WALCZYĆ MIMIO ŻE BRAKUJE SIŁ, ALE WARTO, BO W KOŃCU SIĘ UDAJE!!!!!!!:-):tak:
 
Mnie bardzo pomogła psycholożka w klinice, ktora powidziala zeby wyluzować, przestać się spinać, że, np. Dzisiaj foliku zapomnialam, że za malo wody wypilam, ze za mało zen jestem itd. I ze stres jest normalną cześcią życia wiec, nie wplywa na płodność. Po prostu brać życie jak idzie...
Ja bym nie powiedziala, że ja walczyłam, ja po prostu się starałam. A jak juz zdcydowaliśmy się na IVF, to się poddałam... Na zasadzie co będzie to będzie.
Już nawet wyobrażałam sobie jakie będzie nasze bezdzietne życie... I wtedy niespodzianka! Udało się. Ale to właśnie po tej wizycie u psycholożki - w naszej klinice, każdy może skorzystac z jednej wizyty.
Więc nie rezygnujcie, ale nie stwarzajcie sobie dodatkowego stresu z faktu, ze nie wychodzi.
W sypialni ma być przyjemność, a nie praca! ;-) ja myślę, że takie nasze podejcie też umocniło nasz związek.

Powodzenia!

Edit:
Acha, Roxii: nie musieliśmy czekać, jak tylko się zdecydowalismy to od razu.
I tak - mamy jedną kluseczkę. Tak wygląda jak kluseczka.
 
aniolkowa jeśli chodzi o kwestie wiary, spowiedzi itd. to myśle ze to zależy od ciebie jak Ty do tego podejdziesz. Moim zdaniem to ze koścół tego nie akceptuje i zabrania nie oznacza ze Bóg jest przeciwko i ze jest to grzech. Kościół to ludzie(księża) którzy sobie wymyślają to czy tamto, jeśli w twoim przekonaniu ivf to nie jest nic złego ( a nie jest) to myślę że nie musisz się z tego spowiadać i traktować jako grzech. To oczywiście moje zdanie bo w koścół nie wierzę dla mnie Bóg, wiara a koścół to zupełnie dwie odrębne rzeczy. Ważne żebyś Ty miała poczucie że to co robisz jest dobre i ze Bóg nie miałby nic przeciwko...
 
Aniolkowa,
To jest kwestia Twojego sumienia i tyle. Kiedy ja uznałam, ze to się nie kłóci z moim sumieniem, to wtedy mi ulżło, bo sobie przypomniałam cytat z Biblii, ze jesli coś w sumienu swoim uznasz za grzech to to jest grzechem... A skoro mam spokojne sumienie...
Poza tym powiedziałam mojemu koledze księdzu, ze mamy dziecko przez IVF. " no to chwalić Boga! A przecież nie trzeba nikomu mówić jak dziecko było poczęte." - tak mi odpowiedział ludzki ksiądz. Inne kościoły chrześcijańskie nie mają nic przeciwko IVF. Nawet Islam jest za.
Nikt też nie pyta w jakiej pozycji kobieta zaszla w ciążę, więc...
 
mum to be bardzo dobrze to napisałaś:tak:
aniolkowa musisz sama sobie odpowiedzieć czy to jest zgodne z twoim sumieniem i czy masz poczucie że podchodząc do IVF robisz coś złego.... jeśli nie, to niewydaje mi się żeby to było grzechem i czymś z czego musiałabyś się spowiadać...
 
mum to be to fantastycznie, gratuluje jednej kluseczki niech teraz tam ładnie i zdrowo rośnie:tak: super ze nie musieliście czekać na IVF czyli jednak jest tak jak napisałam w każdej klinice jest inaczej. My musieliśmy czekac 1,5 roku ale za to dwa pełne cykle były refundowane. A u ciebie czekac nie trzeba ale refundują jedno podejście, coś za coś, czyli każda klinika ma inną politykę działania.
 
Aniolkowa haaaaaallllllooooo jak tam po wizytcie????? ja tu wchodzę żeby przeczytać wieści od Ciebie a tu cisza:szok: daj znac co Wam powiedzieli, zaproponowali itd. czekam na info ;-)
 
reklama
Do góry