aniolkowa.mama
W oczekiwaniu na CUD
Roxi z tym cyklem to mówił, ze czesto sie zdarzają rozregulowania i w tym lub nastepnym wszystko powinno wrócić do normy. Myśleliśmy w sumie zdecydować sie jak tylko wszystko sie wyreguluje, ale teraz sie trochę waham, bo niedługo powinnismy dostać klucze do naszego gniazdka :-) i chciałabym trochę uczestniczyć w remoncie, a jak bede w ciazy to napewno nic takiego nie bede robić. Zobaczymy. Póki co jestem na początku cyklu, więc mam jeszcze czas na zastanowienie. W tym roku napewno jeszcze spróbujmy.
Zaproponowali mi IVF, bo twierdza, ze muszą mi dać alternatywę, ale wybór i tak należy do mnie. Mysle, ze nawet jak byśmy mieli juz opcje na NHS to chcemy jeszcze spróbować IUI, bo to mniej inwazyjne, mniej leków, mimo, ze szanse mniejsze, to jednak chcemy skorzystać z każdych opcji i iść krok po kroku.
Monika tak jak Roxi pisze w grupie siła. Jest to tak ciężka sprawa i psychiczne obciążenie, że potrzebne jest wsparcie innych, które przechodzą, lub przechodziły przez to samo. Potrzebne są tu osoby, które dałoby nadzieje, że mimo wielu lat starań i walki kiedyś sie uda. A ty tez staraczka?
Zaproponowali mi IVF, bo twierdza, ze muszą mi dać alternatywę, ale wybór i tak należy do mnie. Mysle, ze nawet jak byśmy mieli juz opcje na NHS to chcemy jeszcze spróbować IUI, bo to mniej inwazyjne, mniej leków, mimo, ze szanse mniejsze, to jednak chcemy skorzystać z każdych opcji i iść krok po kroku.
Monika tak jak Roxi pisze w grupie siła. Jest to tak ciężka sprawa i psychiczne obciążenie, że potrzebne jest wsparcie innych, które przechodzą, lub przechodziły przez to samo. Potrzebne są tu osoby, które dałoby nadzieje, że mimo wielu lat starań i walki kiedyś sie uda. A ty tez staraczka?