reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki na Wyspach

aniolkowa ja też czekam niecierpliwie na Twoją wizytę, bardzo jestem ciekawa co Wam powiedzą i zaproponują. Środa już niedługo:tak:
basik &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&& za bierzacy cykl, oby był owocny ;-)
Tiluchna a no sprawiedliwości na tym świecie nie ma i jak już od dawna o tym wiem. Widzisz jedni zabijają swoje dzieci, usuwają ciążę, a inni starają się latami, tysiące badań, leków, procedur i doczekać się nie mogą:-( Strasznie tu przykre, ale niestety tak jest i my wieloletnie staraczki musimy się z tym pogodzić, walczyć i wierzyć w to ze kiedyś te starania, ból i ciepienia zostaną wynagrodzone. Fakt że cierpi na tym związek, psychika siada, ale myślę ze warto i bo bez walki nie ma zwycięstwa i domyślam się ze jeden uśmiech maleństwa wynagrodzi nam te wszystkie cierpienia:tak:
Agitatka a no jak widzac na moim suwaczku już jest trójeczka z przodu:-) Ostatnia prosta, jak ten czas leci......
 
reklama
Jestem taka zła na tych lekarzy, stymulację - wszystko. Kolejny cykl kompletnie pokrecony. @ przyszła o tydzień za wcześnie, 9 dni po owu, czyli skrocila mi sie faza lutealna, co tez nie pozwoli mi zajść w ciąże, bo kiedy ma sie ten zarodekp zagnieździć. Ale sie odlicza ten lekarz w środę, bo jestem strasznie bojowo nastawiona :wściekła/y:

roxi gratuluje 3 z przodu :-) Teraz juz z górki :-)
 
Trzymam za Was wszystkie kciuki. Ja byłam staraczką 11 lat. Znam to uczucie co miesiąc, kiedy zaczyna sie okres - łzy. Wiem jak to jest kiedy spoznia sie okres i ma się tyle nadziei, a potem wychodzi negatywny test. Do tego wszystkie koleżanki w około zachodzą jedna po drugiej... Ciocie Cię wypytują kiedy ten dzidziuś... Ech! Odpowiadalam wprost: " widocznie nie możemy mieć dzieci"

Ja się prawie się poddałam.... Ale w końcu...

W końcu zdecydowalismy sie na in- vitro. Tutaj w Anglii kobiety w wieku 30-34 mają jeden cykl refundowany przez NHS. ja się zdecydowalam w ostatniej chwili - dwa tygodnie przed 35-ymi urodzinami.
Pierwszy cykl się nie powiódl :-( ale mieliśmy jeszcze dwa zamrożone embriony i wlasnie te dwa zamrożone mieliśmy niedawno wszczepione i się udało! ( za to drugie wszczepienie czyli drugi cykl musielismy juz zaplacic - ale nie tyle co za cały cykl - mniej, bo £900. Wiem, koszmarna suma, ale warto było.
Porozmawiajcie z lekarzem o tej opcji. Polecam klinikę w Oxfordzie, gdzie jeździłam. Pełen profesjonalizm i bardzo wysokie standardy etyczne.
 
Ostatnia edycja:
mum to be witaj i dzięki ze napisałaś dając nadzieję naszym straczkom. Ja się obiema rękoma podpisuje pod twoim postem, tez jestem po in vitro, długo walczyłam i się udało, cały czas powtarzam że nie można się poddac i trzeba walczyć, ty również jesteś tego przykładem:tak: Gratuluje Ci z całego serca, ze w końcu się udało, na jakim jesteś teraz etapie ciąży? będziesz miała bliźniaki??
aniolkowa kurcze to niedobrze ze tak cykl ci się rozregulował :sorry: ja po stymulacjach tak nie miałam, u mnie wszystko wracało do normy nawet po nieudanym ivf, no ale nietety czasem tak jest że stymulacja rozpiernicza cykl.. Koniecznie powiedz o tym lekarzowi, zobaczymy co ci powie.Pocieszyć cie mogę tylko tym że jak będą znów cie stymulować do IUI czy do IVF to bedzie to sztuczny cykl i nie dostaniesz miesiączki za szybko, lekami wszystko da się ustawić, także to ze teraz faza lutealna ci się skróciła nie będzie miało na to wpływu. Chyba ze będą IUI robic na naturalnym cyklu, ale w takim wypadku pewnie będziesz miała na cyklu stymulowanym:tak:
 
mum to be witaj i dzięki ze napisałaś dając nadzieję naszym straczkom. Ja się obiema rękoma podpisuje pod twoim postem, tez jestem po in vitro, długo walczyłam i się udało, cały czas powtarzam że nie można się poddac i trzeba walczyć, ty również jesteś tego przykładem:tak: Gratuluje Ci z całego serca, ze w końcu się udało, na jakim jesteś teraz etapie ciąży? będziesz miała bliźniaki??

Dzięki. Jutro początek ósmego tygodnia i jutro mam mieć pierwszy scan w klinice - wtedy zobaczę czy są bliźniaki. Na razie boję się jeszcze cieszyć... Nie powiedziałam jeszcze koleżankom, tylko najbliższej rodzinie - rodzicom, teściom etc. (BTW to ciekawy temat może być - kiedy powiedzieć światu o ciąży?)

Jeszcze raz: nie poddawajcie się dziewczyny! Trzymam kciuki!
Jesli mnie się udało po 11stu latach to jest nadzieja! Jestem wdzięczna nauce za in-vitro.
 
mum to be ojej to sam poczteczek ciąży :-)Trzymam mocno kciuki za dzisiejszy scan, już dziś pewnie zobaczysz serduszko lub serduszka:tak: daj znać jak będziesz już po. A kiedy powiedzieć swiatu o ciąży? hmm to już chyba tylko od ciebie zależy jedni mówią od razu a inni czekają do 3-go miesiąca jak już minie ten najgorszy okres i ryzyko poronienia. Ja jak zobaczyłam że jest serduszko czyli byłam mniej więcej na twoim etapie to zaczęłam powoli wszystkim się chwalić:-p Wiadomo bałam się tak samo jak Ty że coś może jeszcze się stać. Właśnie tak do 12-13 tc najbardziej się stresowałam, ale jak już na usg okazało się że jest wszystko ok to byłam spokojniejsza:tak: Trzymaj się tam, wszystko będzie dobrze dbaj o siebie i dużo się uśmiechaj:-)
 
Roxii , dzięki. Tak, skan był niesamowitym doświadczeniem, widzieliśmy jak bije serduszko - bardzo szybko.

Trzymam za Was kciuki! Naprawdę cuda się zdarzają!
 
reklama
Mum to be gratuluje serduszka. Niech maluszek rośnie wam zdrowo. Dajesz nadzieje że nawet po tylu latach jest jeszcze szansa. Co było u was powodem niepłodności? My staramy się "tylko" 4 lata a ja juz mam dość. Ciesze się ogromnie że tskim osobom jak ty czy Roxi, które tyle walczyły w końcu los wynagrodził.
 
Do góry