Dzieki dziewczyny. Niby powinnam sie cieszyć, ze badania wyszły ok, ale boje sie, że przyczyna naszych niepowodzeń moze tkwić głębiej czyli albo w genetyce albo w immunologii a to juz wyższa szkoła jazdy:-(
Roxi Kurcze czytam trochę o tym IUI i rzadko sie udaje za pierwszym razem:-(podobno najlepsze statystyki są ok 3-4 razu a ja nie mam tyle siły, kasy i czasu. Z lekarzem na ten temat nic nie rozmawiałam, bo kazał mi iść do recepcji i zabukować appointment (kolejny) i na pierwszym spotkaniu dowiem sie wszystkiego. Niestety nie bedzie mnie prowadził ten lekarz, bo do niego terminy są długie a ja chciałam jak najszybciej. Wolałabym właśnie na cyklu stymulowanym, bo miałabym pewność że zrobiłam wszystko co było konieczne. Na naturalnym jakos nie widzę naszych szans, bo nie zaszlam juz od tylu lat także czarno to widzę. Mój ma armie ponad normę, więc gdzieś we mnie musi coś być, albo w tych przeciwcialach plemnikowych (wrogosc sluzu tak?) co mi mówiłaś.
Co do wyników to wydrukowal mi je i potem jak juz wyszłam od niego to zerknęłam i tam niestety jest tylko rezerwa jajników ( satisfactory fertility) a nie mam całej reszty ktora robiłam
Zła jestem na siebie, bo tego nie dopilnowalam i muszę iść do gp moze oni maja w systemie, bo ja chce widzieć czarno na białym a nie że potem sie okaże jak w przypadku edith chyba, że jednak coś przeoczyli.
Abed mój teraz nie miał badań, podejrzewam, że bedzie miał robione przed IUI znowu. Ale on miał dwa razy i cały czas wychodzą mu super. Na cykl naturalny mamy małe szanse wg lekarza, bo od jakis ponad 45 cykli udało mi sie tylko 2 razy. A jak sie uda to problemy mam od samego początku i tracę ciąże.
Tak jak Agitatka pisze, moze lepiej jak teraz Szymon ci przejdzie ospe jak jest malutki i póki jeszcze nie pracujesz. Z wiekiem sie gorzej przechodzi te wszystkie choroby zakaźne.