reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki na Wyspach

O jak dobrze, czyli nie tylko ja mam ze sobą to coś :-D Ja mam mnóstwo blizn i na kolanie i na twarzy, po wypadku ale chyba już teraz aż tak się nie rzucają w oczy, po prawej stronie twarzy miałam ok 40 szwów łącznie z przyszywanym uchem :-(
 
reklama
O rany agitatka to ty swoje przeszłaś. A co sie stało jeśli mogę spytać? Ja póki co to (tfu tfu) nic sobie nie zrobiłam. Moze gdzieś tam palca przecielam i tyle. Bliznę mam tylko po laparo, ale taką na 2 cm i na lini majtek także nawet w bikini nie widać. Moj anioł stróż zawsze nade mną czuwa a byłam juz w naprawdę niebezpiecznych sytuacjach, zwłaszcza jako nastolatka miałam głupie i nieodpowiedzialne pomysły. Także miał ze mną urwanie głowy, ale na szczęście nic mi sie poważnego w życiu nie stało.
 
aniolkowa to właśnie dzięki temu aniołowi ja nadal chodzę po tym świecie...W 2005 roku uczestniczyłam w wypadku samochodowym, w którym 21-letni kierowca zginął. A mnie uratowały zapięte pasy i zawdzięczam to mojemu bratu, bo on zawsze suszył mi głowę, że mam je zapinać...Trafiłam do szpitala z oderwanym uchem, połową zakrwawionej twarzy pełną szkła, połamanymi żebrami i zerwanymi więzadłami i ścięgnami w kolanie. I na tej nodze jeszcze zdołałam przejść ok. 2km nie czując bólu, bo pogotowie nie mogło nas znaleźć, a i my nie wiedzieliśmy dokładnie gdzie się znajdujemy...
 
Agitatko - jezuuuuuuuuuuuuu..... nie wiem co powiedziec

dziewczyno, los mial dla Ciebie inna droge, cos waznego masz do osiagniecia..

ja tez uwazam, ze mam nad soba aniola stroza
wiele razy moglam juz zle skonczyc ale jak kot spadalam na cztery lapy
teraz doceniam wszystko co mam, absolutnie wszystko
 
Agitatka aż mnie zmroziło, brrrr. Kiedy to było i jak sie stało? Czy ten wypadek ma na ciebie jakis teraz wpływ, bo wiem, ze dużo ludzi po takich tragicznych wypadkach ma koszmary nocne (mój były chlopak też ledwo uszedł z życiem 2 razy i zmieniły go bardzo te wydarzenia). Rany faktycznie masz szczęście w życiu...
 
jak już pisałam wypadek był w 2005 roku dokładnie to był sierpień. jadąc drogą zuzlowa nie wjechalismy w zakręt walnelismy w głazy leżące przy drodze, auto wybilo w górę, dachowanie, koziolkowanie i tak zatrzymał się w środku pola na dachu. do tej pory mam lek przed jazda samochodem, w pierwszym okresie po wypadku jezdzilam tylko z tata lub bratem. oczywiście prędkość była zrobiła swoje..teraz jakoś leci, czas leczy rany. a przez wypadek bardzo doceniam życie i to co mam w środku, bo wygląd nie jest już aż tak istotny jak przed wypadkiem
 
Agitatka straszne to co przeżyłaś:szok: dobrze ze wszliscie z tego bez większych obrazeń i wszystko dobrze się skończyło:tak: Ja chyba tez mam dobrego anioła struża bo nigdy nic poważnego mi sie nie stało, mam tylko szyte kolano, rozwaliłam je jak byłam mała i niewiele z tego pamiętam....

Dziś ostatni dzień wolności, jutro wraca mój M razem z moim bratem. Trochę się stęskniłam ale tak fajnie mi było jak byłam sama, cisza, spokój i porządek:-D Ja to chyba jestem typem samotnika, bo nic a nic nie przeszkadza mi to ze jestem w domu sama, wręcz przeciwnie właśnie wtedy naprawdę odpoczywam;-) A teraz jeszcze mój brat przyjeżdza, ale będzie zamieszanie:-D
 
Roxi ja mam tak jak ty. juz jestem tak przyzwyczajony do bycia samą, ze jak mój ma wolne i siedzi w domu to mnie cholera bierze. On ciagle pracuje, ale ma czasem takie dni, ze chwyci go len i po prostu leży przed tv a ja chodzę wściekła bo mi zakłóca moją rutynę :-D Ja sama ze sobą sie nigdy nie nudzę, zawsze sie czymś zajmie. Chociaż na dłuższa metę tęsknię i zawsze niedziele staramy sie spędzać razem.

Agitatka nie wyobrażam sobie takich przeżyć. Masakra.
 
reklama
Agitatka straszne co przeszłaś... dobrze że wszystko jest ok... moje dwie koleżanki miały wypadek... jechały po A4 padał deszcz... jedna która była kierowcą nic się jej nie stało.... druga była w gorszym stanie... dużo blizn jej zostało zwłaszcza na twarzy... a siedziała po turecku na miejscu pasażera dlatego odniosła obrażenia...

Ja z rutyną mam tak samo, wkurza mnie mój jak jest i mi ją zakłóca ;-) a jak go nie ma to tęsknię:-) trochę gorzej jest a małym... ale jakoś inaczej go ogarniam jak jesteśmy sami :-)
 
Do góry