reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki na Wyspach

hej kobietki, ja wczoraj od południa miałam dzień wyjęty z życia. Jak zaczęła mnie głowa boleć, to tak trzymała do wieczora. Aż w końcu usnęłam i było już ok, ale w nocy oczywiście mam wycieczki do toalety, to miałam zawroty głowy :confused2: Czego nigdy wcześniej nie doświadczyłam :eek: Ah takie uroki...

kari bez paniki, czego się boisz, poród bez znieczulenia to mały pikuś, przynajmniej ja tak uważam :rofl2: Może jestem jakaś dziwna, ale akurat tym nie ma co się stresować. Bardziej bolesne jest borowanie zęba ;-)
edith czyli w końcu jakieś światełko w tunelu, trzymam kciuki &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&& trafiłaś na konkretnego lekarza i raz dwa cię podleczy, pomoże i zafasolkujesz :tak:
Roxii jak twoje plamienie ustało???
sergeevna witaj!! i powodzenia jak w końcu zaczniesz się starać
tygryseczek jak dziś teścior, pokazał ci w końcu drugą mocną kreskę? Nawet jak ci nie pokaże, to nie rezygnuj ze starań, bo test może być felerny

Mój synek znowu płacze w przedszkolu, normalnie powtórka z rozrywki. To przez tą długą przerwę w chodzeniu tam, musi nauczyć się wszystkiego od nowa...
Dostałam już potwierdzenie przelewu i lotu :-):-):-) Mogę zacząć odliczać do wylotu, już nie mogę się doczekać.
No, ale najpierw usg, to jeszcze 7 dni, a ja coraz bardziej się stresuje, boję się jak cholera, żeby znowu się nie okazało, że tam nic nie ma, próbuję sobie tłumaczyć, że będzie zupełnie inaczej, ale jakaś część mnie boi się wielkiego rozczarowania :no: Głupie to jest i ja też, że tak myślę...
 
reklama
Noelka przykro mi, że trafiłaś na takie baby, Kurcze nawet w Anglii potrafią być wredne. Ale udało sie za to przed wywołanej porodu i najważniejsze-oboje macie sie dobrze!! Jestescie w domku, uczycie sie siebie nawzajem. Jestescie RODZINĄ!! Wspaniale. Teraz przed tobą najtrudniejszy i najpiękniejszy okres w życiu. A karmieniem faktycznie sie nie przejmuj. Ostatnio na innym wątku na którym jestem było poruszany ten temat i dziewczyny zgodnie stwierdziły, że najważniejsze, zeby dziecko było najedzone. Jeśli masz mało pokarmu to co pozwoliłabyś zeby dziecko płakało z głodu? Oczywiscie ze dasz mleko modyfikowane. Każda kochającą matka by tak zrobiła. I dziewczyny tez pisały na własnych przykładach dzieci, ze niekoniecznie jest tak, ze te wychowane na mleku matki mniej chorują. Podobno nie ma zasady. Pamiętaj, ze szczęśliwe dziecko to szczęśliwa mama i odwrotnie.

Roxi jak u ciebie samopoczucie? Co do ksiazki to jestem w drugiej połowie II części, więc jeszcze sporo przede mną. Czytam do 2 w nocy i zasypiam nad nią ze zmęczenia, ale dalej chce czytać :tak:dobrze ze mam wolne jeszcze to śpię rano długo.

Edith zazdroszczę ci kompetentnej osoby i tych wszystkich badań. To jest to czego i mi potrzeba. Mam nadzieje, ze dostaniesz leki i wszystko sie szybko ułoży. Trzymam kciuki za tatę!!!

Agitatka współczuje bólów głowy, bo wiem co to jest. Niestety nic nie zrobisz. Jak juz jest bardzo złe to weź ten paracetamol, bo ci ulży w bólu a dziecku nie zaszkodzi. Co innego jak byś go łykała codziennie. A co do scanu- raczej niemożliwe zeby tam nic nie było. Jesteś juz za daleko na puste jajo płodowe, więc tym sie nie przejmuj. Wszystko będzie dobrze!!! Jeszcze tylko tydzień!

Kari ​jak sytuacja w councilem? Wiecie juz coś?
 
aniolkowa no w sumie, tak. ale w moim przypadku było tak, że dopiero w 12 tygodniu na pierwszym usg dowiedziałam się, że nie ma dziecka i ciąża zatrzymała się na 8 tygodniu, także dlatego tak się stresuję...
A jak u ciebie sytuacji i samopoczucie??
 
Tygryseczek testy owulacyjne są super, można się sporo dowiedzieć, też się nimi wspomagałam. A dlaczego masz problem z mierzeniem tempki?

Joasia81
dokładnie, każdy ma swoją "receptę", o której dowiaduje się najczęściej, kiedy już ją trafi ;-) U nas były przytulańce przez 2 dni przed owu i się udało, chociaż w poprzednich cyklach działaliśmy podobni i nic... Trochę szczęścia też potrzeba do tego...

Noelka gratuluję syneczka i przykro mi z powodu takiego "fantastycznego" porodu jaki zafundował Ci personel... Nie do pojęcia jest, takie podejście nie powinno mieć miejsca. W moim szpitalu rodziłam w dobrej atmosferze i z super położną i opieką, ale już po porodzie personel zachowywał się tak samo, jak u Ciebie :-( Zero pomocy, problemy z karmieniem i wielki foch, kiedy poprosiłam o butelkę z mlekiem dla małej (szpital takie oferował). Chciałam karmić cycem, ale żadna z pielęgniarek nie była w stanie pomóc mi nauczyć malutką, jak ma to robić. Ile łez przepłakałam, ile problemów... Modliłam się o wyjście do domu, do męża, do mamy, która mogła mi pomóc...

Kari21 gdyby epidural nie zadziałał, to pamiętaj, że jest jeszcze zastrzyk, pethidine. Też daje radę, chociaż nie jest tak, że nic nie czujesz... Ja rodziłam Gabę na pethidine i na gazie rozweselającym. Chociaż pewnie przy drugim dziecku wezmę zzo...

Edith trzymam kciuki, super, że masz teraz taki profesjonalny monitoring! Nie znam Twojej historii, ale kibicuję gorąco! &&&

Abed mądrze kuzynka gadała, nie dają medalu za karmienie cycem... Najważniejsza jest troska i miłość do dziecka, za to można dostać najpiękniejszy medal - uśmiech dziecka :-)

Agitatka
na pewno wszystko będzie dobrze, nie ma innej opcji. Obawy pewnie zawsze jakieś będą :-( Trzeba być dobrej myśli, usg już niedługo! Szkoda, że tutaj nie ma tak jak w Polsce, że robią usg prawie na każdej wizycie...

Aniołkowa witam się i z Tobą :-) Zgadzam się, tez w pewnym momencie stanęłam przed wyborem: dać MM czy pozwolić dziecku być głodnym, bo nie umiem podać cyca? :-( Oczywiście wybrałam MM... a po powrocie do domu, w sumie w 3 dobie życia Gaba nauczyła się ssać pierś. Dopiero w domu, na spokojnie, bez nerwów, bez położnych przystawiających jej buzię na siłę do mnie... I tak karmiłam tylko 6 tygodni, pokarm mi się "spalił", strasznie to odchorowałam psychicznie bo przecież miałam być matką karmiącą piersią... Jak dałam butelkę, okazało się, że mam w domu zupełnie inne dziecko niż do tej pory. Mój pokarm był zbyt mało treściwy, dopiero na butli się uspokajała, lepiej spała... Miałyśmy tez problem z wagą u niej i z przedłużającą się żółtaczką. Okazało się, że wszystko to przez stan mojego mleka :-( Na szczęście w ciągu 4 tyg wróciłyśmy do normy, żółtaczka przeszła. A Gabi, poza dwukrotnym katarem, od urodzenia nie chorowała na nic.
 
Ostatnia edycja:
czesc dziewczyny :)
co kilka dni jak wracam na forum, to jest ktos nowy, super :-D sergeevna witaj i powodzenia, oby tym razem tez wam szybko poszlo :-D
noelka przykro mi, ze mialas taki nieciekawy porod, ale tak jak dziewczyny pisza, wazne ze oboje jestescie zdrowi :tak: co do karmienia, to moja siostra nie miala pokarmu, i mala byla tylko przez kilka dni na jej mleku, potem zaczeli jej podawac modyfikowane, i mala jeszcze ani razu nie chorowala :-D
edith dobrze, ze trafilas na fajnego lekarza, teraz juz na pewno wszystko bedzie dobrze i szybko wam sie uda :tak:
agitatka przykro mi, ze zle sie czujesz, mnie tez od kilku dni boli glowa, a dlugo mialam spokoj :wściekła/y: moze to przez pogode? a o skan sie nie martw, na pewno wszystko jest ok, twoje ciagle wyzyty w wc to potierdzaja ;-)
Roxii jak u ciebie? jak sie czujesz?
tygryseczek mam nadzieje, ze twoja owulka niedlugo zawita :-D
aniolkowa a ty nie myslalas, zeby moze wybrac sie do polski i skonsultowac sie z lekarzem? kiedy masz wizyte w klinice?

a u mnie zawirowan ciag dalszy, mam juz tyle decyzji do podjecia, ze stwierdzialam, ze mam to wszystko w nosie i nie bede podejmowac zadnej :zawstydzona/y: poczekam co czas przyniesie :zawstydzona/y:
 
agitatka widać lepiej znosisz ból niż ja :-D dla mnie ból porodowy byl nie do przeskoczenia, wolalam już umrzeć przy 7cm rozwarciu niż dalej w to brnąć. I niestety pamiętam to tak wyraźnie że jedynym pocieszeniem w tej chwili jest dla mnie dostępność środków znieczulających. Adasia rodziłam w Polsce i jak to w większości naszych szpiutali nie miałam takiego wyboru. Musiałam urodzić bez znieczulenia choć błagałam o cokolwiek. Tego się nie da zapomnieć... w dodatku jak pisałam położne były okropne. Trauma i nic poza tym. A oczekiwanie i stres na scan rozumiem doskonale. Ja w 15 tyg w pierwszej ciazy dowiedzialam sie ze serducho nie bije. I okropnie bałam sie jak szłam tutaj na scan w 12 tyg, ze się historia powtórzy.

sergeewna a jak wyglada ten zastrzyk? tzn o co w nim chodzi? gaz wiem jakie ma dzialanie i skutki uboczne, raczej go nie chce bo chce mi sie po nim wymiotowac. Mialam tez podawana morfine przy pobycie w szpitalu na nerke. Wtedy czulam sie jak z lekka nacpana wiec i tego bym nie chciala. Zewnatrzoponowe to wiadomo ale o tym co ty piszesz nie slyszalam.

Ja dzis zaliczylam wizyte u poloznej na 32tydz. Opowiadala o karmieniu piersia. Bede sie starac, choc z Adasiem mi nie wyszlo, nie potrafil a potem juz nie chcial wiec sie poddalam po 2 tygodniach a pokarm sam zanikl. Nie mialam z tego powodu jakis wiekszych wyrzutow sumienia. Tak jak piszecie, najwazniejsze spokoj dziecka i jego zdrowie. I ja przy okazji tez odzylam, wreszcie moglam sie najesc wszystkiego na co mialam ochote :-)
 
Agitaka no wlasnie nie pokazał wg kalkulatorów na necie to owu niby wypada mi na czartek piatek wiec nie wiem co mam robic doradzcie mi bo ostatnio sie przytulalismy 8go wiec dzis jest 10 i nie wiem czy czekac do piatku czy dzis dzialac jutro dac spokoj i w piatek poprawic czy tez nie zreszta ta tarczyca mnie tu meczy nie wiem jakie wyniki bede miec ehhh ale probowac zawsze warto moim zdaniem musze do Pl sie wybrac ale teraz narazie nie mam jak.... segeevna mam problem poniewaz pracuje na noc wiec jak przychodze to nie zawsze ide odrazu spac a jak pospie do 14 -15 to juz nie ma sensu mierzyc jej zreszta na zmiany pracuje i roznie chodze do tej pracy....
Loczkis tez mam taka nadzieje bo cos mi cmi w jajniku.... :)
 
Agitatka, wspolczuje bolow glowy, tez tak mialam, w szczegolnosci na poczatku, nie mecz sie i wez bezpieczny paracetamol. Nie martw sie z dzieciatkiem na pewno wszystko dobrze, tak jak Loczkis napisala - w koncu objawy sa wiec hormony pracuja.

Edith super, ze lekarka cie podbudowala psychicznie i dala nadzieje, potrzebujesz teraz takich wiesci. Trzymam kciuki zeby z profesjonalna pomoca udalo sie twoj organizm doprowadzic do takiego stanu abys mogla szybko zafasolkowac :tak:

Loczkis, masz racje nic na sile, czasem jak mowisz czas sam wszystko rozwiazuje a teraz ciesz sie okresem przygotowan przedslubnych bo to fajne chwile w zyciu, piekne emocje, no i spokoj jest ci potrzebny do ukonczenia dyplomu. Wszystko sie ulozy w swoim tempie :tak:

Kari ja tez boje sie bolu, na glupie zeby zawsze biore znieczulenie. Coz, co mam byc to bedzie, wczoraj juz sobie zastrzeglam, ze chce rodzic w birth unit a nie tam gdzie tylko midwives bez lekarzy, bo chce miec pelna opieke i mozliwosc znieczulenia, jakos zwykly porod naturalny przez mysl mi zupelnie nie przechodzi. :tak::tak:

Roxii no wlasnie jak ty sie czujesz kobito?

co do karmienia piersia bede walczyc, ale jak nie wyjdzie to sie nie zastrzele. Postaram sie wspomodz jakimis herbatkami na laktacje, jak wyjdzie to wyjdzie a jak nie to - witaj MM :tak: Tak jak dziewczyny pisza, glodne me dziecie nie bedzie ;-)
 
reklama
Do góry