cukier.wanilinowy
Usmiechnieta_mama
- Dołączył(a)
- 24 Czerwiec 2010
- Postów
- 3 286
noelka ojej jaki malusi brzusio :-) przecudny, zawsze marzylam o malym brzuszku :-) ja chyba w tej chwili mam taki
o ile nie wiekszy.
joasia ja kupilam jakies tabletki w asdzie, na zgage. pisze w ulotce ze mozna w czasie ciazy brac. w ogole chyba takie tabletki mozesz spokojnie lykac. ja bez nich czasami tez umieram choc biore dopiero jak mnie ostro dopadnie.
my bylismy dzis z Adasiem w Edvin Lobo Centre. Zlecili nam tysiace badan krwi, zaczynajac od podstawowej morfologii (Adam wcale nie przybiera na wadze i w dodatku pod kazdym wzgledem jest pod siatka centylowa. Ale ta waga jego jest tragiczna, spodziewam sie jakiejs anemii choc nie wiem czemu, staram sie mu dawac duzo zdrowych rzecy, owocow, warzyw... :-( no nic... ). Mamy tez dostac skierowanie na dokladne badania krwi dot chromosomow i rezonans glowki. Narazie okreslono go jako calosciowe zaburzenie rozwoju wiec na konkrety musimy czekac kolejne 8-10mies. Ale mam nadzieje ze powoli jednak do celi i w koncu moze nam pomoga. Puki co bede kontynuowala prywatna terapie w polskiej przychodni.
Mam mega dolka przez to wszystko :-( czuje sie osamotniona. I na nowo musze przegryzc chorobe mojego smyka... eh chyba tak bedzie za kazdym razem jak bedziemy sie wglebiac w to wszystko.

joasia ja kupilam jakies tabletki w asdzie, na zgage. pisze w ulotce ze mozna w czasie ciazy brac. w ogole chyba takie tabletki mozesz spokojnie lykac. ja bez nich czasami tez umieram choc biore dopiero jak mnie ostro dopadnie.
my bylismy dzis z Adasiem w Edvin Lobo Centre. Zlecili nam tysiace badan krwi, zaczynajac od podstawowej morfologii (Adam wcale nie przybiera na wadze i w dodatku pod kazdym wzgledem jest pod siatka centylowa. Ale ta waga jego jest tragiczna, spodziewam sie jakiejs anemii choc nie wiem czemu, staram sie mu dawac duzo zdrowych rzecy, owocow, warzyw... :-( no nic... ). Mamy tez dostac skierowanie na dokladne badania krwi dot chromosomow i rezonans glowki. Narazie okreslono go jako calosciowe zaburzenie rozwoju wiec na konkrety musimy czekac kolejne 8-10mies. Ale mam nadzieje ze powoli jednak do celi i w koncu moze nam pomoga. Puki co bede kontynuowala prywatna terapie w polskiej przychodni.
Mam mega dolka przez to wszystko :-( czuje sie osamotniona. I na nowo musze przegryzc chorobe mojego smyka... eh chyba tak bedzie za kazdym razem jak bedziemy sie wglebiac w to wszystko.