reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki na Wyspach

edith badz kochana dobrej mysli!!! nie wiadomo w jakim stopniu zaawansowania jest choroba, moze wystarczy radioterapia albo chemioterapia i zalecza/usuna raka!!! trzymam kciuki za Twojego tate, grunt to nie poddawac sie i myslec pozytywnie

loczkis - po to tu jestesmy, by sie wspierac! az mnie zamurowalo!!! o za palant... dobrze zrobilas, ze poszlas do GP...teraz pewnie palant sie boi konsekwencji i wydzwania do Ciebie!!! nie poddawaj sie i Bron Boze nie odpuszczaj palantowi... oby wiecej takich osob jak Ty!!! w koncu zaczeliby sie liczyc z Poalkami :angry:
 
reklama
edith kochana tak jak dziewczyny piszą rak to nie wyrok... najważniejsze że jest diagnoza i się leczy... musicie być dobrej myśli żeby jemu dodawać sił... połowa sukcesu to nastawienie pacjenta :-) my tu trzymamy kciuki i pamiętaj że zawsze możesz się wypłakać, nie tylko w sprawie starań... my będziemy jak będziesz nas potrzebować...

loczkis dobrze zrobiłaś :-) i teraz nie odbieraj od niego telefonów do póki nie dogadasz się z prawnikiem... odpocznij i napisz nam jutro jak się czujesz...

Noelka to witam na macierzyńskim :-) nie wiem jak ty ale dla mnie pierwsze było wyspać się... a z żołądkiem to jak się będzie przedłużać to idź do lekarza... bo może to tylko mały uciska ale może to być stan przedrzucawkowy... ja cię nie straszę tylko ja byłam badana 3 krotne pod tym kontem pod koniec ciąży... pierwszy raz zignorowałam zupełnie objawy i dostałam ochrzan od położnej... a głowa cię nie boli?? nie straszę cię tylko uczulam bo się martwię o ciebie..

Jasiu
ja już trochę dalej jestem bo teraz w pl... a macierzyński powinnaś dostać, jeżeli przed macierzyńskim przepracowałaś 26 tygodni tylko nie pamiętam w jakim okresie czasu... daj znać czy się udało załatwić..
 
Loczkis Osinka ma racje, teraz nie możesz mu odpuścić, niech cham wie, że ludzmi nie można pomiatać i wyżywac się na nich bez powodu:crazy: Nienawidzę takiego wyzysku i traktowania ludzi z pogardą, bo niby jakim prawem???:wściekła/y: jakim to trzeba być skur......nem żeby wrzeszczeć na kogos bez powodu, zresztą nawet jak jest powód to można porozmawiać, wyjaśnić, a nie wrzeszczeć! Bardzo dobrze zrobiłas wychodząc z tamtąd, pokazałaś mu że się nie boisz i nie dasz sobą pomatac. Żal mi Ciebie bidulko bo wiem jak się czujesz, napewno to dla Ciebie wielki stres i pewnie bardzo to przeżyłaś, odpocznij i odsapnij trochę, musisz dojść do siebie po takim stresie, ale nie przejmój się, bo to on jest na straconej pozycji nie Ty. Moim zdaniem zawsze lepiej się postawić w takiej sytuacji niż skulić ogon i się nie odezwac, także gratulacje za odwage kochana, tak trzeba jesli ktos nie ma szacunku do ludzi to jemu szacunek tez się nie nalezy. Mam nadzieję, ze ta sprawa zostanie rozwiazana z korzyścią dla Ciebie, a ten bydlak pożałuje:tak: trzymaj się kochana i daj znac jak dojdziesz do siebie.
Noelka ale pięknie to napisałaś "teraz czeka mnie nowy rozdział w życiu"...ehhh az się wzruszyłam;-) taaak z pewnością bedzie to nowy rozdział, ale myślę że bedzie on najlepszy i najpieknieszy w Twoim życiu czego gorąco Ci życzę:tak: Napewno odejście z pracy nie było łatwe, tym bardziej że ją lubiłaś, ale czekają Cię o wiele fajniejsze i pięknijsze chwile jakich nie da Ci żadna praca, bycie matką to chyba najbardzie fascynujące dośwadczenie w życiu więc myślę, ze nie masz czego żałować;-)
 
loczkis zuch z ciebie dziewczyna, bardzo dobrze postąpiłaś nie ma co dać się gnojowi pomiatać. Co on sobie myśli, uważa się za kogoś lepszego :angry: Bądź twarda i się nie dawaj. Ta przerwa w pracy na pewno dobrze ci zrobi. Jestem z tobą. Odezwij się jak dojdziesz do siebie. tule i ściskam mocno

Edith musi być dobrze, trzeba w to wierzyć. Dużo siły ci teraz życzę trzymaj się ściskam

Mały sobie pospał w dzień, to teraz wariuje. A ja wypiłam lampkę wina i tak mi się zrobiło nie dobrze na żołądku, że szok. Zaparzyłam sobie mięte jest dobra na takie dolegliwości...
Jakoś dupowato się zrobiło. Jutro ostatki, a my tradycyjnie w domu, jak stare dziady :no:
 
Ostatnia edycja:
Agitatka my też ciągle siedzimy w domu, rzadko gdzieś wychodzimy i dobrze to okresliłaś jak "stare dziady", także witaj w klubie:sorry: Ja co prawda idę jutro na imprezkę hiszpańko-polską, o której już pisałam, ale to ide z koleżankami z pracy i w sumie to był taki spontan, gdyby nie to na bank zamulalibyśmy w domu, jak zwykle zresztą:baffled: czasami mnie to przeraża....:sorry:
Co do Twoich dolegliwości to mam nadzieję, że to dobry znak ;-) kciuki wciąż zaciśniete:tak:
 
Ostatnia edycja:
Roxii to udanej imprezki jutro :-D Zabaw się i za mnie ;-)
No zobaczymy od czego ten stan po winku :eek:
A mnie naszło na stare dobre polskie kawałki, siedzę i sobie słucham na tubie jak to Filipek mówi :-)
 
Jestem. Migrena dopiero przeszla klka godzin temu. 2 dni i takie, że ledwo żyje.Ale Widzę, że sie tu działo i to nie zbyt dobrze:-(

edith bardzo ci współczuje z powodu taty i całego tego stresu i niepewności. Wiem, że to teraz marne pocieszenie, ale dziewczyny dobrze piszą- musicie wierzyć i być silni, bo raka da sie pokonać. To będzie długa i ciężka walka ale nagrodą jest życie i trzeba walczyć. Wszyscy wokół taty muszą być silni, zeby widzial i sam sie nie poddał. rozumiem, ze teraz dziecko schodzi na dalszy plan, to normalne. Musisz być przy tacie i sama bym zrobiła tak jak ty. Trzymaj sie jakos i trzymam kciuki za tatę!!!

Loczkis nie spodziewałam się, że tacy pracodawcy - gnoje jeszcze istnieją. Przecież tutaj bardzo łatwo kogoś pogrążyć za mobbing. To jest Polak? Nie daj mu sie, nie odbieraj telefonów niech teraz trzęsie portkami. O prace tez sie nie bój, bo prędzej jego stamtąd wyrzucą. a jak nie to dostanie ostrzeżenie dyscyplinarnego zwolnienia i juz nikogo nie ruszy. Dobrze by było jakby ci koledzy z pracy ci świadkowali, bo wtedy masz łatwą sprawę do wygrania. Nie poddawaj sie i walcz, bo takim draniom nie mozna darować. Ja tez miałam mobbing w pracy 5 lat temu jak tu zaczęłam pracować i do dziś żałuje, że siedziałam cicho i dałam sobą pomiatać. Tylko wtedy mój język mnie ograniczał i bałam sie, ze nie znajdę pracy i bede musiała wrocic do Polski. Teraz bym sobie na pewno nie dała w kaszę dmuchać.
Jak sie teraz czujesz? Uspokoiłas sie juz troszkę? Dobrze, że od razu poszłaś do gp i to zgłosiłaś. Współczuje przeżyc.

Agitatka hmmm, niedobrze ci sie zrobiło po winku...? We wczesnej ciąży organizm odrzuca wszystko co moze zaszkodzić dzidzi :-) mnie tak od kawy odrzuciło kilka dni przed terminem @. Dobrze by było. Potrzebne nam tu pozytywne wiesci.

Noelko zawsze coś sie kończy a coś zaczyna. Czekałaś na ten moment tak długo i nareszcie sie zbliża. Niedługo weźmiesz w ramiona swojego synka. Boże jakie to musi być wspaniale uczucie. Nie przemeczaj sie teraz, spij dużo, odpoczywaj, napewno zdążysz ze wszystkim. No i częściej nas tu będziesz chyba odwiedzać co. Przesylaj ciążowe fluidki póki jeszcze je masz.

Osinko nareszcie jesteś. Co do wieku starań to twierdze tak jak dziewczyny dodam tylko, że dziś na innym wątku pochwaliła sie II kreskami dziewczyna po 40. Spokojnie, zdążysz:-) co do internetu, moi znajomi walczą o internet od 7 miesięcy i nadal nie mają. Paranoja jakaś.

Roxi kuruj sie i nie daj sie grypie. Napewno cie jutro ta Sangria
podleczy :-). Oj chyba sobie sama zaraz naleję kieliszek. Tylko sie boje, bo dopiero co migrena sobie poszła.
A My zawsze w weekend gdzieś wychodzimy. Nie mowie o imprezach, bo ja ogólnie nie lubie jakis dyskotek czy popijaw, ale jak nie do kina, to kręgle, do lasu, odwiedzamy znajomych, których tu mamy sporo, albo jedziemy gdzieś w rożne krańce uk. Ja to jeszcze potrafiłabym usiedziec na tyłku, ale mój to typowy ADHDowiec. W tygodniu przeważnie osobno, bo ja mam swoje fitnes a on prace, ale w weekend zawsze staramy sie nadrabiać.
 
snidaniowa porcja fluidkow:)

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
 
czesc dziewczyny. dzieki za wsparcie. powiem wam, ze nie najlepiej sie czuje. dzwonila do mnie wczoraj kolezanka z pracy. czesc moich wspolpracownikow twierdzi, ze przesadzam, chociaz mi zawsze powtarzali, ze kazdy widzi jak on sie na mnie wyzywa :wściekła/y: a moj szef szuka juz nowego pracownika na moje miejsce. oczywiscie mnie nie zwolni, ale na bank obetnie mi godziny :wściekła/y: i podobno caly zadowolony chodzil wczoraj! wyzej pojsc nie moge, bo on jest wlascicielem sklepu i nad soba nie ma nikogo :wściekła/y: jestem tez w SIPTU, czyli w zwiazkach zawodowych, zadzwonie w poniedzialek do ich prawnika, i zobaczymy co on mi powie :-( wiem, ze i tak mialam zjezdzac do Polski za dwa miesiace, wiec tragedii nie ma, ale czuje po prostu jedno wielkie obrzydzenie do tego wszystkiego :-( dobrze, ze w razie czego moja pani doktor powiedziala, ze moge ciagnac zwolnienie jeszcze na kolejny tydzen :-(

Agitatka kochana trzymam za ciebie bardzo mocno kciuki, na prawde wierze, ze wreszcie ci sie udalo :* za was wszystkie trzymam kciuki, za latwe porody dla naszych ciezaroweczek, za szybkie zajscie w ciaze dla reszty, i zdrowka dla wszytkich chorych :*
 
reklama
Cześć kobietki
Wróciliśmy od pediatry i jestem mega zadowolona. W końcu trafiliśmy na osobę kompetentną i znającą się na rzeczy. A więc mały ma bakterie w gardle, cała tylna ściana gardła jest oblepiona zieloną wydzieliną, bleee. Na szczęście płuca i oskrzela, jak i uszy czyste, bez zmian. Dostał antybiotyk na 7 dni + 3 miesięczną kurację wzmacniająca, syrop antyalergiczny i butle kremu na jego suchą skórę. Powiedziała, że to mu pomorze i trzyma za nas kciuki. Wszystko rzeczowo i z troską o pacjenta :-):-)

U nas dziś pada i głowa pół dnia mi nie daje spokoju. Problemy z żołądkiem dalej bez zmian :no:
Dziś jednak jeszcze zmierzyłam tempke i jest jeszcze wyżej niż wczoraj, oby na długo, długo. Jednak trudno mi z tego zrezygnować, przyzwyczajenie bierze górę ;-)
Dziękuję wam za wiarę w to, że jednak się udało. Gdzieś w głębi serca jest nadzieja, ale nie nastawiam się, bo rozczarowanie jest dla mnie mocno bolesne...
czekamy....

loczkis to zrozumiałe, że źle się z tym wszystkim czujesz, ale nie poddawaj się. To, że należysz do związków zawodowych to jest dla ciebie wielki plus, oni ponoć nie odpuszczają, takim łajzom jak twój pracodawca. Niech się wypcha, i życzę mu, żeby po wodzie chodził i pić prosił....

aniolkowa to dobrze, że już migrena dała ci spokój. I jak skusisz się z racji ostatków na tego drineczka :-D

Pozdrawiam resztę dziewczyn, ściskam :-)

Muszę się czymś wspomóc bo chyba mnie łamie choróbsko :wściekła/y:
 
Ostatnia edycja:
Do góry