reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki na Wyspach

abed jak uda mi sie zajsc w ciaze bedac jeszcze tutaj, to zostaniemy i spokojnie poczekamy do rozwiazania, i jak maluch bedzie mial jakies 3 miesiace to pewnie dopiero wrocimy do Polski :-D wydaje mi sie, ze stres zwiazany z przeprowadzka moze na mnie zle wplynac, a tu mamy stabilnosc finansowa, i jako tako ustabilizowane zycie. ale to jest takie gdybanie, wiec poczekamy co przyniesie nam los :tak: zebym tylko nie miala tak jak jedna moja znajoma, ktora zlozyla wypowiedzenie i wtedy okazalo sie, ze jest w ciazy ;-)
andziulek nie zazdroszcze depresji, to ciezka sprawa :-( dobrze, ze udalo ci sie ja pokonac, trzymam kciuki, zeby nie miala juz powodu zeby wracac :-D
 
reklama
Andziulek u nas to jest tak, że Filip nam wyszedł raz dwa, bo w sumie nad tym się nie zastawialiśmy. Po dwóch latach zdecydowaliśmy się aby jeszcze powiększyć naszą rodzinę. Bez ciśnienia na początku było. I tak w zeszłym roku po 9 miesiącach starań się udało. Ale moja radość nie trwała długo, bo będąc w 12 tygodniu ciąży, w dniu pierwszego usg zaczęłam plamić. Pojechaliśmy do szpitala i baba na oddziale zapewniała mnie jeszcze po obmacaniu mego brzucha, że wszystko jest w porządku i najprawdopodobniej jest to ciąża mnoga i starsza. Jednak planowe usg rozwiało nasze nadzieje, nie było dziecka, ciąża zatrzymała się na 8 tygodniu...
A teraz jestem już 5 cykl na wspomagaczu i nic na razie nam się nie udaje.
To tak w skrócie


Wróciłam niedawno z miasta, ledwo przytachałam zakupy. A niby nic szczególnego nie kupiłam. Dwie siatki i 20 funtów :szok: Zjedliśmy obiad, wypiłam kawę i siedzimy sobie wszyscy razem...

Mąż + czerwone wino = miły wieczór ;-)
 
Ostatnia edycja:
loczkis u nas decyzja zapadła jak się dowiedziałam że jestem w ciąży... oczywiście wcześniej ciężko było się zdecydować...mieliśmy wrócić jak mały będzie miał trzy miesiące wróciliśmy jak miał 4 bo chcieliśmy zrobić mu pierwszą serię szczepień...

Agitatka i ja tam miły wieczór?
 
czesc dziewczyny :-D jak wam sobota mija? ja mam przerwe w pracy, i juz sie nie moge doczekac wieczoru, bo nareszcie bede miala caaaaaaaaaly dzien wolny :-D milego dnia kochane :-D
 
Cześć kobietki :-)

abed a dziękuję wieczór udany :tak: Fajnie spędzony, no i zostały podjęte pewne decyzje..

A mianowicie, jeżeli teraz się nie uda zajść mi w ciążę, to zawieszam starania na jakieś 6 miesięcy. Co dla starających się jest wiecznością. Postanowiliśmy w przyszłym roku zjechać do Polski. A żeby to zrobić musimy mieć jak najwięcej wkładu własnego na mieszkanie. Jestem tak zmotywowana, że nawet zgodziłam się zamieszkać w jego rodzinnym miesicie, bo mieszkania są stosunkowo tańsze, niż u mnie. chce wspomóc finansowo mego M i pójść do pracy.

Powiedzcie mi w związku z tym ile muszę popracować, żeby będąc jeszcze w ciąży pójść na macierzyński i dostawać pieniążki :-D

Dziś zaczynam czuć lewy jajnik i jakiś dyskomfort w podbrzuszu...

Miłej soboty ;-)
 
Agitatka super wiesci :-D ciesze sie, ze podjeliscie decyzje, wiem jakie to jest fajne uczucie, jak masz juz jakis plan :-D co do macierzynskiego to ciezko mi jest powiedziec ile musisz pracowac, nie znam sie na tym :zawstydzona/y:

basik, tygryseczek co tam u was?
abed super wam sie udalo, tez tak chce :-D
Roxii pewnie dalej odpoczywa w Polsce :-D
 
agitatka widzę, ze poważne decyzje zapadły przy tym winku;-) nie jestem pewna czy tak jest wszędzie, ale u mnie w pracy miałam okres próbny 6 miesięcy i w tym czasie nie obejmowały mnie płatne wizyty u lekarzy, zwolnienia chorobowe, macierzyński itd. Dopiero jak dostałam kontrakt na stałe, czyli po pól roku to miałam to zapewnione. dlatego właśnie ja sie tak trzymam tej pracy od 3 lat, zeby nie musieć zaczynać od nowa, bo wtedy musiałabym zaczekać z dzieckiem. Teraz w lipcu moją szkołę zamykają i mam do wyboru wziąć odprawę i szukać nowej pracy, albo zostać w tej society tylko w innej placówce. jeśli nie zajdę do lipca to chyba bede musiała zostać właśnie ze względu na staranka.

Abed z tym żelazem i bólem głowy to moze faktycznie coś jest, bo ja mam niski poziom żelaza a w ciąży zazwyczaj anemię. Muszę zbadać przyswajalnosc żelaza, bo mimo, ze jem sporo buraków czy szpinaku to mam niski poziom. Dzieki za podpowiedź.

Publicznie juz niedługo i będziesz odpoczywać na wolnym:tak: ja mam to szczęście ze każdy weekend mam wolny, każde święta, ferie czy bank holiday. No ale są tez minusy. W sumie mam w ciagu roku 12 tyg płatnego urlopu, ale mi aż tyle nie potrzebne. No i zawsze drogie bilety jak chcemy gdzieś pojechać, bo wszystkie dzieci maja wtedy wolne:cool:

U nas dziś tak pięknie na zewnątrz. Za ciepło nie jest, ale świeci słoneczko i chyba idzie wiosna. Oj jak juz bym chciała zeby było ciepło.
My dzisiaj na kręgle wieczorkiem sie wybieramy ze znajomymi.
Miłego weekendu kobietki.
 
Agitatka uuu widzę poważne decyzje tu zapadają... za chwilkę będzie to wątek ciążowo, matczyno porotny ;-) a daleko twój mąż mieszka od Twojego miejsca zamieszkania?? z tego co pamiętam musisz pracować 26 tygodni przed porodem i wtedy nie pracodawca ci wypłaca tylko rząd... dla pracodawcy musisz przepracować 39 tygodni przed odejściem na macierzyński... wejdź sobie na stronę rządową i wpisz maternity live ja nie pamiętam dokładnie... ale jeśli przepracujesz 26 tygodni przed odejściem na macierzyński to ci job center będzie wypłacać...

loczkis czy nam się udało to to się okaże... bo ja jeszcze muszę pracę znaleźć... mąż też by chciał lepszą... bo my mamy kredyt i z pensji tylko męża nie ogarniemy tego... ale udała nam się przeprowadzka... myślę o fizycznej jej stronie, czyli spakowanie i przewiezienie tych rzeczy... a mieliśmy ich trochę...

aniolkowa ale coś za coś, masz fajną pracę myślę... jak byś w polsce to robiła to byś miała zupełnie inne pieniądze, a tak robisz to co lubisz ... przynajmniej wiesz kiedy będziesz miała urlop :-) a ile razy mi się zdarzyło że mi nie chcieli dać kiedy ja chciałam... miłego wieczorku dziś :-)

noelka
a ty gdzie jesteś?? jak się czujesz?? napisz coś żebym wiedziała że u Ciebie ok :-)
 
abed dzięki na pewno zajrzę na tą stronkę. Nasze miejscowości dzieli tylko 30 km więc tragedii nie ma. A powiedz mi czy braliście kredyt będąc jeszcze w Anglii, czy jak już zjechaliście?
Nawet jak zajdą u mnie takie zmiany i tak was nie opuszczę. Nie pozbędziecie się mnie tak łatwo :-)

Spokojnej soboty :tak:
 
reklama
Agitatka to tak jak ja już nie staraczka i nie na wyspach a wciąż z Wami ;-) my wzięliśmy kredyt jak byliśmy w Anglii, dwa lata przed powrotem... bo do kredytu trzeba mieć dochód a jak po powrocie bez pracy...
 
Do góry