Agitatka
Fanka BB :)
Uuu yas to sporo ci wypadło tych wyjazdów do Polski. Nam tylko udało się polecieć 4 razy do w styczniu, kwietniu, sierpniu i listopadzie. I najkrótszy pobyt trwał 2 tygodnie, bo na krócej mi się nie opłaca, gdyż podróż mam dość długą.
Mi chyba szykuję się nie planowany wylot na początku marca, no chyba, że wcześniej uda mi się zajść w ciążę. Potem to dopiero w czerwcu jakby co z małym do neurologa.
Roxii zabierz mnie ze sobą, choćby w walizce
Ręce mi już opadają, podejrzewam, że synuś znowu złapał jakieś pasożyty, zgrzyta w nocy zębami, apetyt mu się pogorszył, a i tak z natury jest niejadkiem, wierci się w nocy. Poszłam do lekarza, a on mi wypala, że nie widzi problemu. Wysłałam mamę do przychodni w Polsce, a tam jakaś nowa pediatra i ona nie znam małego i nie wypisze recepty bez zobaczenia dziecka I weź tu bądź mądry, ostatnia deska ratunku to w polskim sklepie się zapytam, może sprowadzą...
Dziś zaczęłam dupka...jakoś dłuży mi się to wszystko.
Od poniedziałku mój bąbelek idzie do przedszkola, cieszę się, ale martwię się jednocześnie, ale tłumaczę sobie, że wszystko będzie dobrze i musi iść, bo od września do szkoły będzie uczęszczał...
A co u was??
Mi chyba szykuję się nie planowany wylot na początku marca, no chyba, że wcześniej uda mi się zajść w ciążę. Potem to dopiero w czerwcu jakby co z małym do neurologa.
Roxii zabierz mnie ze sobą, choćby w walizce
Ręce mi już opadają, podejrzewam, że synuś znowu złapał jakieś pasożyty, zgrzyta w nocy zębami, apetyt mu się pogorszył, a i tak z natury jest niejadkiem, wierci się w nocy. Poszłam do lekarza, a on mi wypala, że nie widzi problemu. Wysłałam mamę do przychodni w Polsce, a tam jakaś nowa pediatra i ona nie znam małego i nie wypisze recepty bez zobaczenia dziecka I weź tu bądź mądry, ostatnia deska ratunku to w polskim sklepie się zapytam, może sprowadzą...
Dziś zaczęłam dupka...jakoś dłuży mi się to wszystko.
Od poniedziałku mój bąbelek idzie do przedszkola, cieszę się, ale martwię się jednocześnie, ale tłumaczę sobie, że wszystko będzie dobrze i musi iść, bo od września do szkoły będzie uczęszczał...
A co u was??