Październikowe mamy 2025 ♥️

[Agunia1401]

jestem po dwóch ciążach biochemicznych skończonych tak naprawdę zanim się zaczęły , ale no z tyłu głowy to siedzi strasznie pierwsza miałam po 9 miesiącach starań , druga po 6 i teraz po 4 także mam nadzieję że teraz będzie wszystko okej . Też sobie wkręcam że to może pozamaciczna , chociaż miałam wysokiego porga (ponad 70 na dupahstonie ) nie mam plamien i nic nie boli oprócz podburza ale to czasem i dalekatnie ( co podobno jest normalnie ) . Staram się nie czytać przykrych historii bo nakręcam się jeszcze bardziej ale już postanowiłam że idę jutro na tą betę , będę wiedziała przed wizytą na jakim poziomie jest ( o ile nie spadła ) . Mam ogólnie takie fale , czasem zapominam i nie myślę a czasem wchodzi mi do głowy i nie mogę przestać

Głowa kobiety po stracie i to jest całkiem normalne, pisz tutaj i trzeba się wspierać. Nasi mężowie czasem nawet nie wiedzą z czym się mierzymy. Mało kto wie z czym kobieta się mierzy. Teraz jesteś wyżej niż w tych biochemach? Ile miałaś bety?

 

[klaudia16]

Głowa kobiety po stracie i to jest całkiem normalne, pisz tutaj i trzeba się wspierać. Nasi mężowie czasem nawet nie wiedzą z czym się mierzymy. Mało kto wie z czym kobieta się mierzy. Teraz jesteś wyżej niż w tych biochemach? Ile miałaś bety?

teraz jesteśmy dużo dużo wyżej . Ostatnie 2 razy moja beta urosła do max 40 teraz po ostatnim badaniu w środę miałam 525 . Mój mąż niby wie no u nie , mówię mu cały czas jak się czuje ale wiadomo , faceci to potrafią czasami tylko wkurzyć zamiast pomóc . Dla niego to wiesz ,przesadzam ,nie powinnam się nakręcać i napewno będzie dobrze . Łatwo mówić , trudniej zrobić wiadomo stara się mnie też spętać i pocieszać , ale pewnie czasem ma dość tego mojego gadania bo zwyczajnie nie czuje się tak jak ja więc nie wie jak to jest mieć jakie rozkminy

 

[Piq]

musimy wierzyć że będzie ok, nic innego nam nie pozostało

No tak, na ten moment już nic się nie da zrobić, tylko mieć nadzieję i poczekać

 

[morticia_adams]

Dziewczyny polećcie jakieś seriale na tych popularnych platformach Skoro i tak budzę się w nocy na 2,3 godzinki to jakoś to spożytkuję

Ja osobiście kocham „Przyjaciół” i zawsze będę polecać , potem
„Teorię wielkiego podrywu”, „Outlander” i wróciłam do „Bridgertonow”.

 

[Żołna]

Heh... Ja w każdej ciąży spałam w dzień a w nocy buszowałam ale raczej książki czytałam albo po necie różne pierdoły wyszukiwałam. Teraz myślałam że mnie to ominie ale nie od pozytywnej bety budzę się w środku nocy ale o dziwo po 2 godz idę dalej spać co bez ciąży jest to u mnie nierealne