Agitatka
Fanka BB :)
Witam moje kobietki, jak się miewacie...Nie odzywałam się, bo jakoś nie miałam weny na pisanie.
Trochę ogarniałam dom przed świętami, niestety zostajemy tutaj :-( Z oknami walczyłam, a ile kurew narzucałam, nienawidzę ich myć, żeby to jeszcze otwierały się do wewnątrz, a to na zewnątrz i nie każde się otwiera Ale udało się Górę w sumie mam już uprzątniętą na błysk, zostaje dół i poprawki przed samymi świętami
Pam Ty to się masz dziewczyno z tym zdrowiem Życzę powodzenia, żeby jednak wszystko skończyło się dobrze &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
Aniołkowa jak samopoczucie po zabiegu, wróciłaś już do pracy??
Roxii a co u Ciebie??
basik zajmij się czymś to nie będziesz tyle myślała i szukała potencjalnych objawów ciąży, mi to pomaga. Trzymam kciuki, żeby jednak się nie pojawiła @ w najbliższym czasie
A my z moim M ostatnio przeżywamy drugie zakochanie Ciesze się, bo jakoś zaczynało się robić smętnie... Potrzebne jest czasem takie szaleństwo :-)
Synek też zdrowy, jedynie skwara mu wyrosła na wardze, ale smaruje fioletem i pomaga, zresztą nie pierwszy raz. Jak miał z pół roku dopadł go taki wirus, że na samej dolnej wadze miał z 10 takich skwar z ropą i na paluszku, ale fiolet ładnie wysuszył, więc jak tylko coś takiego się pojawia, smaruje i moje dziecko wygląda jakby zjadło wkład od długopisu ;-)
Pozdrawiam wszystkie kobietki, trzymajcie się
Trochę ogarniałam dom przed świętami, niestety zostajemy tutaj :-( Z oknami walczyłam, a ile kurew narzucałam, nienawidzę ich myć, żeby to jeszcze otwierały się do wewnątrz, a to na zewnątrz i nie każde się otwiera Ale udało się Górę w sumie mam już uprzątniętą na błysk, zostaje dół i poprawki przed samymi świętami
Pam Ty to się masz dziewczyno z tym zdrowiem Życzę powodzenia, żeby jednak wszystko skończyło się dobrze &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
Aniołkowa jak samopoczucie po zabiegu, wróciłaś już do pracy??
Roxii a co u Ciebie??
basik zajmij się czymś to nie będziesz tyle myślała i szukała potencjalnych objawów ciąży, mi to pomaga. Trzymam kciuki, żeby jednak się nie pojawiła @ w najbliższym czasie
A my z moim M ostatnio przeżywamy drugie zakochanie Ciesze się, bo jakoś zaczynało się robić smętnie... Potrzebne jest czasem takie szaleństwo :-)
Synek też zdrowy, jedynie skwara mu wyrosła na wardze, ale smaruje fioletem i pomaga, zresztą nie pierwszy raz. Jak miał z pół roku dopadł go taki wirus, że na samej dolnej wadze miał z 10 takich skwar z ropą i na paluszku, ale fiolet ładnie wysuszył, więc jak tylko coś takiego się pojawia, smaruje i moje dziecko wygląda jakby zjadło wkład od długopisu ;-)
Pozdrawiam wszystkie kobietki, trzymajcie się