reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki na Wyspach

czesc dziewczyny!!! niezbyt czesto tu ostatnio zagladam.. czujew kosciach, ze ten cykl tez poszedl na marne ehhhhh ilez jeszcze cykli spudlujemy?!?!

u mnie szpital w domu, stad mam czas na pisanie... :szok: nie poszlam rano do pracy i skancelowalam dzisiejsza nocke.. ale nie moge zostawic moich ryjkow w domu na pastwe losu...

corka od wczoraj wieczora ma 39,9, po podaniu paracetamolu albo nurofenu na zmiane co 3-4 godziny temperatura spada do 38,00... okladam jej glowe zimnymi okladami... a teraz dalamsok z cytryn do wypicia, podobno zbija temperature...

meza dzis rozlozyl wirus... lezy zielony w lozku i zalicza WC co jakis czas...

co zabadziew!!!!
 
reklama
hej Dziewczyny!
@ brak ale tempka spada na leb na szyje..wiec pewnie lada chwila @ zawita.ehhhhh...:no:
Osienka wspolczuje i zdrowka domownikom zycze:-)
 
Witajcie dziewczyny cieplo :) tak sie rozpisalyscie, ze musialam sporo nadrabiac z czytaniem Was ;)
Ja jestem juz tydzien po HSG (badanie droznosci jajowodow). Napisze jak to u mnie wygladalo, moze sie komus przyda, kto bedzie mial takie badanie. Samo badanie- masakra :(, strasznie mnie bolalo. Bole takie jak miesiaczkowe tylko okreslilabym je jako 10 razy silniejsze. Na szczescie jakos przezylam. Nastomiast samopodejscie do mnie personelu szpitala - rewelacja. Milo, sympatycznie, intymnie, bezpiecznie. Nawet przyprowadzili mi tlumacza gdybym miala problem ze zrozumienie czegokolwiek. Lekarka robiaca badanie bardzo dokladnie tlumaczyla mi co robi w danym momencie, co moge odczuwac. Przez cale badanie stala obok mnie pielegniarka (taka fajna starsza babeczka), trzylama mnie za reke, gladzila po glowie i mowila jaka jestem dzielna itd. Normalnie szok :) Niemniej jednak ciesze sie ze mam to juz za soba. I teraz najlepsza wiadomosc - mam drozne oba jajowody :-D, normalnie strasznie sie ciesze, az sie poplakalam z radosci jak uslyszalam wynik.
Na dzien dzisiejszy wyglada to tak: jestesmy po wszystkich badaniach, hormony mam w porzadku, owulacje mam piekne, jajowody drozne, armia mojego mezusia tez w porzadku najlepszym. Same dobre wiesci normalnie, tylko nie moge zajsc w ciaze :-(. Ginekolog, po analizie wszystkich wynikow, powiedzial, ze wszystko jest ok wiec mamy sie naturalnie starac przez kolejne 9 miesiecy, a jak nadal nic nie wyjdzie to mamy przyjsc spowrotem do niego i on nas wtedy bedzie dalej kierowal do kliniki.
Trzymajcie kciuki dziewczymy, mam nadzieje, ze juz nie bedzie potrzeby wizyty u lekarzy. Dzis dostalam @, troche cierpie jak zwykle, ale przed nami kolejny cykl, kolejna owul. :)
 
Edith bardzo czesto po HSG kobiety zachodzą w ciąże, bo jajowody zostają "przepchane" i plemniczkom jest łatwiej. Teraz juz będzie z górki. Ja w listopadzie mam ostatnią opcje i jak po niej nie zajdę to szykuje nam sie inseminacja.
Życzę powodzenia i czekam na ten wysyp co tu sie szykuje;-)

agnieszka ja tez na zwolnieniu, porządne grypsko mnie dopadlo:crazy:
 
Dziewczyny, chyba jednak tego pazdziernikowego wysypu nie bedzie! :(
U mnie tez do d. Gardlo boli nawet przy oddychaniu! Wiec nigdzie nie pojechalismy, a urlop ktory wzielismy specjalnie na te dni spedzimy w domu, ja w lozku, maz z kwasna mina :( temperatura tez mi sie popaprala kompletnie, niby nie mam goraczki, ale jest wyzsza niz zwykle i to od 3 dni, wiec moj internetowy kalendarz wyliczyl mi juz owulacje! I jesli ma racje, to ze starankami sie spoznilismy...typowe! Do tego chyba i tak przyjdzie mi brac antybiotyk wiec nawet jakby chcialo to i tak z tego nic (nikt) nie wyjdzie. Moj wniosek: chocbysmy nie wiem co robili, zawsze cos nam stanie na przeszkodzie. Nie jest nam dane zostac rodzicami!!!!! Ide sie zaszyc w mojej depresji.........................
 
edith2602 teraz będzie z górki :-) życzę ci tego :-)

basik77
ale to nowa szansa :-) trzymam kciuki żeby się udało :-)

Dziub
bez paniki :-) wyzdrowiejecie i będziecie się starać :-) ciąża przychodzi jak się nie spodziewasz... ja zaszłam w miesiącu w którym specjalnie się nie staraliśmy tylko mieliśmy inne zajęcia.... zrobiliśmy przerwę w staraniach... trzymam kciuki :-)

a my po udanych chrzcinach :-) mały był cudowny w kościele jak rozmawiał z księdzem :-) ja byłam chora oczywiście... w sumie jestem do dziś... to cud że mały nie zachorował... mąż zaczął pracę a ja sama w domu... na nowo muszę się przyzwyczaić do tego....
 
reklama
Basik dziekuje bardzo!!! :)

Abed to 15 miesiac staran nam przepadl, my zawsze mamy mnostwo zajec i mamy o czym myslec, a na 'niestaranie sie' zeszlo nam pierwszych 9 miesiecy zanim zaczelam zastanawiac sie co jest z nami nie tak.

Pierwszy raz wzielismy urlop na staranka z mysla, ze jak sie zrelaksujemy, gdzies wyjedziemy, zapomnimy o codziennosci i pracy to moze wtedy... Moj Pan Maz jest obrazony bo chyba specjalnie wzielam i zachorowalam. Cudownie :(

Mam nadzieje, ze u Was lepiej?
 
Do góry