reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Staraczki na Wyspach

Roxi nie ma slow ktore mogly by ci przyniesc teraz ukojenie - nawet nie potrafie sobie wyobrazic przez co musialas przejsc i to nie tylko dzisiaj... Caly czas z M trzymalismy kciuki - z reszta mowilam ci ze jesli tobie sie uda to mi tez - dlatego tak bardzo wierzylam ze jednak bedzie dobrze... mam nadzieje ze jednak szybciej dojdziesz do siebie i na ten crio nie bedziesz musiala tak dlugo czekac.... ciagle pytam sama siebie jak dlugo jeszcze musimy to wszystko znosic, ostatanio poszlam nawet do kosciola po dlugiej przerwie ale wyszlam przed koncem bo naprawde nie moglam - lzy poprostu mi spadaly, zlosc mnie rozsadzala, jeszcze te kazania ludzi ktorzy nic nie wiedza o prawdziwym zyciu.... przepraszam ze tak pisze ale naprawde no jest mi ciezko czasem z tym wszystkim:-:)-:)-:)-( Roxii trzymaj sie;***
 
reklama
Jola G - przykro ze @ przyszla - wiem ze nie wazne ile sie kto stara i tak zawsze jest przykro... mam nadzieje ze wkrotce zobaczysz swoje dwie kreseczki, tak jak zreszta i reszta dziewczyn...

Witaj Edith - tak jak dziewczyny ci juz odpisaly pierwsze co musisz sie udac do swojego GP - tylko on cie moze skierowac na dalsze badania... 7 miesiecy to jeszcze nie tak dlugo ale jesli chcesz juz zaczac dzialac to najlepiej powiedziec u GP ze staracie sie juz rok. Wtedy dostaniesz skierowanie na podstawowe badania no i do kliniki badania nieplodnosci... tak jak dziewczyny pisza stasznie dlugo to tu wszystko trwa....

Aniolkowa.mama widze ze @ sie spoznia...wiem wiem ja juz tez rozne wersje przechodzilam wiec tez wole sie juz nie nastawiac. (po cichutku tylko kciuki zacisniete:)

Noelka to dziwne ze nic nie chca zrobic z tym twoim cyklem, no przeciez kurcze zeby od stycznia @ nie przylazla?? Wiesz odnosnie tego castagnusa to prawda ze reguluje cykle ale ja bym jednak zaczekala az faktycznie @ przyjdzie bo tak to czasem jeszcze bardziej sobie rozstroisz wszystko.... a jesli chodzi o prywatna wizyte to moze faktycznie warto sprobowac tyle ze ja bym jednak jeszcze poczekala na ta wizyte w klinice no bo jednak skoro do tego czasu bedziecie przebadani to beda mieli wszystko czarno na bialym i beda musieli podjac jakas decyzje... u nas bylo tak samo najpierw porobili wszystkie badania i jak juz to mieli to wiedzieli w czym problem no i powiedzieli ze pozostaje invitro wiec wpisuja nas na liste... wydaje mi sie ze wlasnie na nastepnej waszej wizycie powiedza wam co dalej takze moze warto poczekac...
A z tymi blizniakami to mysle podobnie jak Aniolkowa.mama - moze odstawisz mysli o starankach na bok i samo przyjdzie...chociaz ja to jestem inna i mnie by chyba strasznie bolalo opiekowanie sie takimi bobasami wiedzac jak sama pragne miec takie.... ale w sumie jeszcze zalezy kim jest ta osoba ktorej zamierasz pomoc bo na przyklad wiadomo dla mojego braciszka to bym wszystko rzucila i zaraz poleciala mu pomoc, wiec jesli dla ciebie jest to tez wazna osoba i ta osoba na to zasluguje to chyba nie ma sie co wahac....

Aniolkowa pytalas co u mnie?? - Walcze z przeziebionym pecherzem - kurde jak mnie to wkurza i meczy... raz sobie przeziebilam i teraz byle co to wraca( kazdu kto to mial wie jakie to paskudztwo) No ale M pojechal mi dzisiaj po taki lek wiec powinno przejsc... poza tym pomalu przygotowuje sie do wielkiej urodzinowej imrezy dla mojego M. Obiecalam ze 30-stke zrobie mu taka z hukiem wiec juz obmyslam co i jak i kupuje wszystkie gadzety:) Szukam tez oferty na wakacje ale nie moge sie na nic zdecydowac...

Dobra ale sie rozpisalam uciekam... buziaki
 
hej Zuzia a wy bedziecie podchodzic do invitro kolejny raz? naturalnie powiedziano wam ze na pewno nie zajdziecie?

ja z tym cyklami mam strasznie porabane w styczniu mialam ostatnia @ a przed styczniem mialam w lipcu. wiec sama widzisz masakra. i mam tak cale zycie raz na dwa, 3 miechy. i ang lekarze maja to gdzies, polski gin juz by mi dal duphaston, po nim zawsze dostawalam. mysle ze ten castagnus nic mi juz nie namoci, bo chyba moich cykli bardziej zepsuc nie mozna:)
nawet wszystkich badan na hormony nie moge zrobic bo trzeba w odpowiednich dniach ehhhhh:/

co do wycieczki to ja szczerze polecam Cypr albo Majorke, na Cyprze bylo masakrycznie goraco, ale to dlatego, ze bylismy w lipcu. a wy w jakim miesiacu chcecie jechac?
my tez zastanawiamy sie nad wakacjami, jak juz pojedziemy to wybierzemay cos na ostatnia chwile tak zrobilismy z Majorka w zeszlym roku i bylo o wiele taniej niz 2 lata temu jak bukowalismy holiday z polrocznym wyprzedzeniem. Majroka super widoki....pelen luz, super woda....chetnie pojechalabym jeszcze raz.:)
 
noelka, zuzia, ja wiem wlasnie, ze tu wszystko strasznie dlugo trwa i mam niemile doswiadczenia z tutejsza sluzba zdrowia. Od listopada chodze do gp bo mam zapalenie pochewek stawowych w nadgarstku i nie moge nim ruszac. Jedyne co, to kazal mi jesc ibuprofen i czekac az przysla mi termin wizyty w szpiltalu u ortopedy. Pomijajac to, chyba jednak bede musiala sie znowu do niego wybrac z moim mezem.
aniolkowa, cykle mam bardzo regularne, dokladnie co 28 dni, test owu pokazuje dokladnie w 14 dniu usmiechnieta buźke (znak ze jest owu :)) Jedyne co jest dla mnie nowe i dziwne to to, ze od 3 miesiecy okres zaczyna sie dwu-trzy dniowym plamieniem, pozniej mnie zalewa straaaaasznie obficie i bolesnie. Wczesniej tak nie mialam.
 
edith ja na Twoim miejscu chodzilabym do gp z rekoma co chwile dopoki nie przysla ci skierowania na scan, niestety jak sie nie wyklocisz to nic nie zalatwisz tutaj, takze pewnie musisz ich pomeczyc wizytami, nagadac, ze z bolu nie mozesz wytrzymac i przy okazji wspomnij, ze nie mozesz zajsc w ciaze.

co do twoich cykli to zazdroszcze, ze masz takie regularne, jesli nie mozecie zaskoczyc to moze warto postarac sie co 2 dni od owu az do rozpoczecia nastepnej @. No i musicie zbadac armie meza, moze tam znajduje sie jakis problem.
 
Kochana, ja tam co chwile do niego latam. Jecze, ze boli itd. teraz jak bylam 2 tyg tamu to dal mi kolejne zwolnienie z pracy na miesiac i kazal wlasnie czekac na scan, maja mi ''zaproszenie'' ze szpitala przyslac. Wiesz, jak bylam w pl to zrobilam sobie usg tej reki , jak pokazalam to mojemu gp to powiedzial ze bym mu nie pokazywala tego bo on nie jest specjalista i i tak sie na tym nie zna :/
No wlasnie myslelismy nad tym zeby meza przebadac, ale gdzie? tez isc do gp? moze sa tu (tak jak w pl) jakies prywatne laboratoria, gdzie mozna przyjsc zaplacic, przebadac sie i nie czekac kilka miesiecy..
 
jak pojdziesz do gp to ci da skierowanie dla meza na badania pewnie do najblizszego szpiatala.
Jesli chcecie prywatnie to musisz poszukac czy u was sa prywatne kliniki, poszukaj w necie, u nas w Londynie prywatnych gin polskich jest troche, ale sa b.drodzy i nie maja dobrych opinii. Co do laboratorium to mamy tu jedno pryw. w ktorym robia badanie armii kosztuje chyba cos okolo 60-80£.
 
Roxi nie ma slow ktore mogly by ci przyniesc teraz ukojenie - nawet nie potrafie sobie wyobrazic przez co musialas przejsc i to nie tylko dzisiaj... Caly czas z M trzymalismy kciuki - z reszta mowilam ci ze jesli tobie sie uda to mi tez - dlatego tak bardzo wierzylam ze jednak bedzie dobrze... mam nadzieje ze jednak szybciej dojdziesz do siebie i na ten crio nie bedziesz musiala tak dlugo czekac.... ciagle pytam sama siebie jak dlugo jeszcze musimy to wszystko znosic, ostatanio poszlam nawet do kosciola po dlugiej przerwie ale wyszlam przed koncem bo naprawde nie moglam - lzy poprostu mi spadaly, zlosc mnie rozsadzala, jeszcze te kazania ludzi ktorzy nic nie wiedza o prawdziwym zyciu.... przepraszam ze tak pisze ale naprawde no jest mi ciezko czasem z tym wszystkim:-:)-:)-:)-( Roxii trzymaj sie;***
Ehh Zuzia widzisz takie to życie jest niesprawiedliwe, naprawdę ja myślałam ze juz nic gorszego nie może mnie spotkac jak to ze nie możemy miec normalnie dzieci i ze musimy tak długo na to in vitro czekać. Teraz wierzyłam ze juz będzie z górki, bo jak nawet nie uda sie za pierwszym razem ( bo taka opcje tez brałam pod uwagę) to zaraz bedzie drugie podejście. Ale to co sie stało teraz mnie perzerosło, nigdy bym się tego nie spodziewała, myślałam że gorzej byc nie moze, a jednak....:-( Do mnie chyba nawet jeszcze nie dochodzi to co się stało, to jest tak nieprawdopodobne i niesprawiedliwe że nie moze być prawdziwe. Nie wiem czym sobie zasłużyłam na taki los i dlaczego tak sie stało. Tak bardzo się modliłam i wierzyłam ze tym razem Bóg mnie wysłucha. Podejrzewam ze jakbym poszła do kościoła to też bym nie wytrwała do końca tak jak Ty, nie moge słuchać tych bzdur. Nie mogę juz słuchać tego ze bedzie dobrze, ze 6 miesięcy szybko przeleci i nastepnym razem sie uda! Ciągle od ponad 3 lat słysze to samo, "będzie dobrze" żygac juz mi sie tym chce, bo nic nie jest dobrze i nie bedzie:no: Mam dość tego pieprzonego zycia, człowiek z każdym rokiem ma nadzieje ze w końcu bedzie lepiej a jest coraż gorzej, tylko dlaczego???:-:)-:)-(
Zuzia i co z kliniki nic Ci jeszcze nie przysłali na temat Twojej pozycji na liscie??? Oni to tez mnie wkurzają, olewka totalna na wszystko:-(
 
reklama
Hejka...

Noelka ty to normalnie masakra z tymi cyklami - no dziwne ze jeszcze nic z tym nie zrobili, ale tak jak juz ci napisalam mi sie wydaje ze oni zawsze najpierw karza zrobic wszystkie badania i dopiero jak maja pelny obraz moga zaczac dzialac i mi sie wydaje ze tak wlasnie bedzie, zobaczysz ze na wizycie cos zadecyduja... U mnie na przyklad tez od samego poczatku juz wiedzielismy ze problem jest z zolnierzykami a mimo to i tak mielismy zrobic wszystkie badania... Co do nas - to my dopiero czekamy na in vitro, jestesmy na liscie od zeszlego maja... U nas odrazu zadecydowali in vitro bo tak jak u Roxi moj m ma za slabe nasienie - a tu zadko stosuja inseminacje od razu proponuja in vitro. Takze czekamy na nasza kolej...
Mam pytanko co do tych wakacji bo my sie wybieramy pod koniec kwietnia wiec szukamy miejsca gdzie juz bedzie cieplo myslimy o wyspach kanaryjskich ale ostatnio znalazlam fajna oferte wlasnie na cypr z pogoda powinni byc cieplo ale jeszcze sprawdzam rozne fora - moglabys mi krotko napisac jak wrazenia z cypru, w jakim rejonie byliscie i czy warto bylo... moze mozecie polecic w ktorej miejscowosci szukac hotelu no i czy byliscie tam w aqaparku?? Z gory dzieki.

Edith o matko z tym GP to tez niezle musisz sie nameczyc - no jesli chodzi o GP to tez nie mam tutaj za dobrego zdania jednak jesli chodzi o specjalistow w moim przypadku trafilam na duzo lepszych niz w Polsce - tak mi sie wydaje. No a ztymi cyklami to masz naprawde super ze tak idealnie u mnie wczesniej tez tak bylo ale ostatnio cos zaczynaja sie wydluzac nie wiem czemu. Jesli chodzi o plamienia to ja tez tak mialam swojego czasu - moze to byc niedomoga lutealna co jest do zabadania poprzez badanie krwi - ja jak wspomnialam o tym u GP to zlecil takie badanie ale wyszlo ze raczej prolaktyna w normie no ale moze zrob sobie. W tym czasie bralam tez przez miesiac castagnusa i nie wiem czy to on mi pomogl czy normalnie te plamienia sie skonczyly.
 
Do góry