reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki na Wyspach

No to tak od poczatku

Ola egzaminki z glowy to teraz juz mniej stresow... masz racje trzeba troszke odpoczac od tego wszystkiego i dac sobie troszke luzu no ale latwo powiedziec trudniej zrobic wiem po sobie...

Aga no ty to masz wszystko jeszcze przed soba... z jednej strony to szczesciara z ciebie :)

Roxii nie musisz mowic kazda z nas wie co czujesz, do mnie tez co chwile dociaraja wiadomosci ze ktos jest w ciazy... i wiem co sie wtedy doskonale czuje:( Niestety zyczie jest niesprawiedliwe i niestety nic na to nie mozemy poradzic pozostaje czekac i miec nadzieje ze i nas spotka to szczescie bycia mama:)

Megan_ek bardzo mi przykro ze zolza przyszla... a ja liczylam ze bedziesz ta pierwsza na naszym forum... no kurcze dziewczynki co jest z nami no niech ktoras w koncu wpadnie to bedzie nadzieja dla innych!!!!!!! Och no co zrobic.... pozdrawiam wszystkie cieplutkooooo
 
reklama
Cóż, jak nie zapanuje nad swoją prolaktyną to mogę się od razu wycofać z przysłowiowych zawodów. Ale mogę być zła tylko na siebie. Obym zdobyła te lekarstwa jak najszybciej, bo następne dni płodne na wakacjach.
Dziewczyny, ja poległam- teraz cała nadzieja w Was. DO DZIEŁA! ;-)
 
Hej dziewczynki zagladam jeszcze ostatni raz dzisiaj...Megan_ek to zalatw sobie te lekarstwa moze jeszcze mozesz zaczac je brac w tym cyklu, skoro jedziesz gdzies na wakacje i akurat w dni plodne to szkoda by bylo to zaprzepascic. Ja mam takich znajomych co zrobili jednego maluszka nad morzem jak byli i z drugim sie dlugo starali a pozniej lekarz im powiedzial ze moze drugi raz nad morze bo zmiana klimatu dobrze robi no i maja drugi zrobione nad morzem hihi... Najwazniejsze ze jest cos co moze ci pomoc nie wazne ile trzeba sie tabletek nalykac ile nameczyc najwazniejsze zeby w koncu sie udalo nie?? :)) Agus ty czekasz tak na ta wizyte u gina, ja kurcze chyba tez pojde w Polsce. Tylko ostatnio jak bylam lekarka mi powiedziala ze dopiero po roku staran wysle mnie na badania a czy mozna sobie samemu takie badania wykonac??? tylko ze trzeba chyba wiedziec na co ??? Ach jaka ja jestem zielona w tych sprawach,,, chcialabym wiedziec czy chociaz wyniki krwi mam dobre.... No nic zmykam dziewczynki w sumie to milych znow juz wam zycze,,,, buzka

Ps. A jeszcze zapomnialam napisac ze testy owulacyjne nie doszly ale znalazlam gdzies takiego zwyklego paskowego jeszcze i zrobilam dzisiaj.... wyszla druga kreseczka bardzo bardzo bladziutka ale juz widoczna czyli dni plodne sie zaczely tylko na przytulanko nie ma kiedy:((( hmmm musze cos wykombinowac....
 
Ostatnia edycja:
Dzieki dziewczynki za słowa otuchy, cieszę sie że mnie rozumiecie:-)
Megan_ek przykro mi starsznie:-(, ja też myślałam że przerwiesz złą passe na tym wątku.....ehhh dawno zadnej zafasolkowanej tu nie było:-(
Ale nie łam się i nie poddawaj, sprobuj skombinować te leki i działajcie dalej:tak: trzymam kciuki:-)
Ola cieszę się ze egzamin zaliczony, trzymam kciuki za następny:tak: napewno bedzie dobrze:-)
Zuzia to u Cibiebie juz owulka blisko :-D ja dzisiaj robiłam teściora ale to jeszcze za wcześnie, jedna kreseczka była. A Wy starajcie sie znaleźc czas i do dzieła:tak:
Aga nie martw się napewno wszystko bedzie dobrze, zobaczysz, jeszcze troszke i bedziesz się starać razem z nami:tak:
 
Zuzia myślę że możesz wykonać takie badania nie czekając na nie rok czasu ale pewnie będziesz musiała zrobić je prywatnie tak jak Ja:-/
Jak pojawiła się bladziutka kreseczka to dni płodne są więc łap swojego i do wyrka się przytulać.Życzę owocnych przytulanek:))

Roxii mam nadzieję że już nie długo dołączę do waszego pięknego grona staraczek :)
 
Roxii kochana- wiem co czujesz- dziewczyna brata mojego meza tez jest w ciazy, w sierpniu czy we wrzesniu ma termin- u nas mialo byc dokladnie to samo- nasze pierwsze mialo byc dzieciatko itp. Tulam Cie mocno- ja tez przez te przechodze . nie jestes sama.

Ja wlasnie wrocilam z pracy, podgrzewam obiad z wczoraj, m ma na noc, wiec wpadne kolo 18.

Buzki
 
Dzięki za wsparcie Dziewczynki:)
Dziś humor już lepszy. Tak się dziś zmobilizowałam, że mam już recepte na bromka:-) Sporo wysiłku mnie to kosztowało, ale opłaciło się- Wszystko dla dzidziusia!!! I nawet sobie załatwiłam ponowne badania hormonów, i badania krwi. Tylko luteiny nie mam bo nie mógł znaleźć w kompie leku ang. o takim skladzie. Ale mama mi wyśle pocztą, na 19dc. dojdzie. Uff..:-)
Zuzia2011, ale patrząc na to z innej strony to Twój M nie "traci" plemniczków, tylko zbiera na 'ZŁOTY STRZAŁ'. Może wtedy nawet 1 wystarczy ;-)

Ale Wam zazdroszcze, że już się możecie starać. U mnie prawie 3 tygodnie czekania..:dry:
Korzystajcie ile się da :)
 
Roxii kochana- wiem co czujesz- dziewczyna brata mojego meza tez jest w ciazy, w sierpniu czy we wrzesniu ma termin- u nas mialo byc dokladnie to samo- nasze pierwsze mialo byc dzieciatko itp. Tulam Cie mocno- ja tez przez te przechodze . nie jestes sama.

Ja wlasnie wrocilam z pracy, podgrzewam obiad z wczoraj, m ma na noc, wiec wpadne kolo 18.

Buzki

Wiem Oleńko pisałaś chyba o tym na forum z tego co pamiętam... No to jesteśmy w tej samej sytuacji:-( nie wiem dlaczego to tak strasznie boli... i dlaczego ten nasz los jest taki okrutny. W takich chwilach tracę wiarę w sprawiedliwość na tym świecie...
Dzieki za pociszenie Olu i przykro mi że Ty tez musisz przez to przechodzić, ale wiesz co my tez w koncu doczekamy się naszego szczęścia, naszej kochanej kruszynki i bedziemy najszczęśliwsze na świecie:tak: Wierzę w to ze ten dzień niedługo nadejdzie życzę tego Tobie, sobie i wszystkim dziewuszkom które czekają na dzidzię:-D
 
reklama
Wiem Oleńko pisałaś chyba o tym na forum z tego co pamiętam... No to jesteśmy w tej samej sytuacji:-( nie wiem dlaczego to tak strasznie boli... i dlaczego ten nasz los jest taki okrutny. W takich chwilach tracę wiarę w sprawiedliwość na tym świecie...
Dzieki za pociszenie Olu i przykro mi że Ty tez musisz przez to przechodzić, ale wiesz co my tez w koncu doczekamy się naszego szczęścia, naszej kochanej kruszynki i bedziemy najszczęśliwsze na świecie:tak: Wierzę w to ze ten dzień niedługo nadejdzie życzę tego Tobie, sobie i wszystkim dziewuszkom które czekają na dzidzię:-D

Ja tez nie moge zniesc tego ze tak niesprawiedliwie dlugo musimy czekac i wierze tez ze wkoncu sie uda. Widocznie tak musi byc, mam znajoma nie wiem czy Wam o niej pisalam- ma obecnie 37 lat, starala sie ze swoim chlopakiem ponad 3 lata, w zeszlym roku mieli juz miec invitro, ona po chlamydii, jakies tam wloski w jajowodach nie pracowaly ok wiec nie popychaly jajeczek (nie wiem jak to sie fachowo nazywa) u niego bylo ok, ale jest kierowca tira, w domu tylko od piatku wieczór do poniedzialku rano czyli prawie wcale- ale udalo im sie, urodzila w kwietniu ,chyba, bo nie widzialam sie z nia- zmniejszyl sie nam kontakt jak zaszla- z jej winy. Kiedys ja spotkalam na zakupach to paradowala w alejce w odpietym plaszczu z brzuszkiem a jak podeszlam to sie zakryla- jakbym urok miala rzucic na jej dzidzie- wariatka. :) Wiec jak tylko mam dola to mysle o nich- mimo wieku itp itd udalo im sie, wiec nam sie tez uda. Poprostu tak musi byc i trzeba to przyjac z pokora. Bezsilnosc wykancza, nic nie poradzimy, jestesmy swiadome ze mamy problem ze spelnieniem tego marzenia, ale moze sa inne rzeczy ktore mamy w zyciu- maz, rodzina, dobra praca i fajnych znajomych, dobrze nam sie powodzi albo cokolwiek innego czego ktos inny nie ma. Musimy wierzyc, byc pozytywne, poplakac przy @ i wstawac i walczyc od nowa. Tylko to nam pozostalo. Nie jestesmy same i to jest najwazniejsze :) Mamy bliskich i siebie na forum, nikt nas nie zrozumie jak my siebie same tutaj.

Buzki
 
Ostatnia edycja:
Do góry