reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki na Wyspach

Olcia, na litosc boska....zapalic? :wściekła/y:Czy ja dobrze widze? :baffled: Rzuc to, szanse na dzidzie sie zmniejszaja przy paleniu. Mam nadzieje ze Twoj M. nie pali...
Ja kiedys tez ostro kopcilam, paczka czerwonych codziennie, ale potem przyszedl przelom. Niektore wydarzenia nas odmieniaja...

a teraz tak pozytywnie...jakis kierunek na wakacje juz obrany?;-)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Olcia, na litosc boska....zapalic? :wściekła/y:Czy ja dobrze widze? :baffled: Rzuc to, szanse na dzidzie sie zmniejszaja przy paleniu. Mam nadzieje ze Twoj M. nie pali...
Ja kiedys tez ostro kopcilam, paczka czerwonych codziennie, ale potem przyszedl przelom. Niektore wydarzenia nas odmieniaja...

a teraz tak pozytywnie...jakis kierunek na wakacje juz obrany?;-)

Rzucilam po 3 miesiacach staran ale skoro byly bezowocne, za duzo wzielam sobie na glowe tzn rzucilam fajki, prace bo mnie wkurzala i siedzialam sobie w domu liczac ze szybko sie uda zajsc w ciaze... i tak dobilismy do 12 miesiecy, zaczelam palic znowu po paru miesiacach ale ja nie pale duzo, paczke mam na ponad 2 dni i tylko lighty. Rzuce jak bede w ciazy, moj nie pali- nie chce fiksowac tzn ze zdrowiem i uwazaniem na wszystko, bo np wczesniej po obliczonej owulacji nie bralam moich tabletek na alergie i nie chodzilam za solarium bo czekalam na dwie krechy, strasznie sie meczylam przez alergie ale skoro na tabsach pisze zeby nie brac w ciazy no to pilnowalam tego tak jak i z solarium. Po tylu porazkach powiedzialam koniec- zadnego fiskowania normalne zycie bez paranoi.

A co do wakacji to nie wiemy jeszcze, mamy pare miejsc upatrzonych ale decyzje podejmiemy za tydzien: Gran Canaria, Teneryfa, Maroko albo rejs w Egipcie- jeszcze zobaczymy, w kazdym badz razie gdzies sie posmarzyc pojedziemy :tak:
 
Olu, prosimy cie w imieniu przyszlej fasolki...rzuc palenie ;). To nie tylko szkodzi przy zajsciu w ciaze, ale dodatkowo zwieksza ryzyko wad genetycznych. Ja rzucilam palenie w jeden dzien...ale wtedy mialam diagnoze nowotworu....wiec po tej wiadomosci wyszlam od lekarza, rozplakalam sie, zapalilam ostatniego papierosa i w ten dzien zmienilo sie moje zycie...:-) Wszysktko zakonczylo sie poztytwnie i wierze ze jak sie walczy to sie udaje.
A jesli chodzi o to dostosowywanie sie do potencjalnej ciazy to dokladnie wiem co masz na mysli. My zaczelismy proby w 2008 roku. Na poczatku zeszlego roku stracilam prace i pomyslelismy ze to swietna okazja bo bede miec spokoj na ciaze i czas na dziecko. I dupa ze sie tak wyraze. Co miesiac 2 tygodnie czekania. Bol glowy...no ale przeciez nie zarzuce zadnej pigulki. Zero imprez, alkoholu...i tak co miesiac. i teraz wlasnie pewnie przekresle kolejny cykl staran. Wiesz ale ja juz chyba sie teraz nastawiam tylko na to nasze in-vitro! Jak sie stanie cos w miedzyczasie to bedzie prawdziwy cud. No i szukam obecnie pracy, bo tak zwariuje siedzac w domu!
Dokladnie rozumiem co masz na mysli mowiac o wyrzeczeniach i wiem jakie to wkurzajace. I przez chwile mialam taki pomysl, ze moze z mezem bedziemy robic tak ze bedziemy starac sie 3 cykle z rzedu, a potem kolejny przerwa. Tak zeby odetchnac od tej jazdy i potem znow trzy proby i przerwa. Wiem ze to pewna strata, ale psychiczne zdrowie tez jast wazne i ma wplyw na nasze strania.

No a jesli chodzi o wakacje....mhhh...dobre kierunki dziewczyny obieracie ;) Bo tutaj pewnie sloncem sie nie nacieszymy...jak co roku. Jak juz zdecydujecie co i jak albo natraficie na jakas bombowa oferte dajcie znac!
Sciskam Was mocno!!!:tak:
 
Rzucilam po 3 miesiacach staran ale skoro byly bezowocne, za duzo wzielam sobie na glowe tzn rzucilam fajki, prace bo mnie wkurzala i siedzialam sobie w domu liczac ze szybko sie uda zajsc w ciaze... i tak dobilismy do 12 miesiecy, zaczelam palic znowu po paru miesiacach ale ja nie pale duzo, paczke mam na ponad 2 dni i tylko lighty. Rzuce jak bede w ciazy, moj nie pali- nie chce fiksowac tzn ze zdrowiem i uwazaniem na wszystko, bo np wczesniej po obliczonej owulacji nie bralam moich tabletek na alergie i nie chodzilam za solarium bo czekalam na dwie krechy, strasznie sie meczylam przez alergie ale skoro na tabsach pisze zeby nie brac w ciazy no to pilnowalam tego tak jak i z solarium. Po tylu porazkach powiedzialam koniec- zadnego fiskowania normalne zycie bez paranoi.

A co do wakacji to nie wiemy jeszcze, mamy pare miejsc upatrzonych ale decyzje podejmiemy za tydzien: Gran Canaria, Teneryfa, Maroko albo rejs w Egipcie- jeszcze zobaczymy, w kazdym badz razie gdzies sie posmarzyc pojedziemy :tak:

Ola, ze sie tak wtrace do dyskusji - fajki to co innego, niz tabletki na alergie czy solarium. rzuc palenie, przyklej plasterek czy cos poki nie jestes jeszcze w ciazy, bo jak bedziesz w ciazy to nawet plasterka nie przykleisz.

co do urlopu to zazdroszcze, ja mialam jechac do polski (lepsze to niz nic), ale przez to, ze zaczelam leczenie musialam zmienic plany. jak nic z tego nei wyjdzie to wpadne w depresje. milego wypoczynku zycze!
 
Alescie mnie oblazly :) hihi dziekuje, ze sie martwicie ale nie mam ochoty na rzucanie teraz, wiec musze Was zmartwic, jak bede w ciazy to rzuce na pewno, jestem tego pewna. :)
Ostatni dzien na popoludnie, moj ma wolne dzisiaj ale za to caly weekend pracuje wrrr truudno zycie, na przyszly tydzien mam na rano wiec bede wpadac czesciej.

no to milego weekendu laseczki- kto sie stara to powodzonka :)
 
Rzucilam po 3 miesiacach staran ale skoro byly bezowocne, za duzo wzielam sobie na glowe tzn rzucilam fajki, prace bo mnie wkurzala i siedzialam sobie w domu liczac ze szybko sie uda zajsc w ciaze... i tak dobilismy do 12 miesiecy, zaczelam palic znowu po paru miesiacach ale ja nie pale duzo, paczke mam na ponad 2 dni i tylko lighty. Rzuce jak bede w ciazy, moj nie pali- nie chce fiksowac tzn ze zdrowiem i uwazaniem na wszystko, bo np wczesniej po obliczonej owulacji nie bralam moich tabletek na alergie i nie chodzilam za solarium bo czekalam na dwie krechy, strasznie sie meczylam przez alergie ale skoro na tabsach pisze zeby nie brac w ciazy no to pilnowalam tego tak jak i z solarium. Po tylu porazkach powiedzialam koniec- zadnego fiskowania normalne zycie bez paranoi.

A co do wakacji to nie wiemy jeszcze, mamy pare miejsc upatrzonych ale decyzje podejmiemy za tydzien: Gran Canaria, Teneryfa, Maroko albo rejs w Egipcie- jeszcze zobaczymy, w kazdym badz razie gdzies sie posmarzyc pojedziemy :tak:
Oleńko co do fajek to uwierz mi paliłam dużo i czesto a w ciąże z synkiem zaszłam wiec nie uważam aby papierosy miały szkodzić w zajsciu w ciążę!
Masz rację nie ma co popadać w paranoję i życ trzeba normalnie. A jak zaciążysz to rzucisz ja też tak robiłam (nic na siłę) ;) I sama widzisz jakiego mam ślicznego i zdrowego synka! ;)) Nie ma co przesadzac odnośnie papierosów. Ja nie namawiam do palenia, ale nie można przesadzać...
Pozdrawiam i życze najlepszego oczywiscie! ;-)

agnieszka pisałam do ciebie na gg możesz przeczytać??
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Do góry