reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki na Wyspach

Hey Dziewczyny,

Ale się tu fajnie zrobiło, się rozgadałayśmy...SUPER!!!
Wlasnie godzine temu wrocilismy z wizyty w szpitalu. W skrocie powiem tak...skierowano nas na in-vitro. Sympatyczna wizyta, moja lista pytan na nic sie zdala bo sam lekarz mily i widac ze jest po stronie pacjenta. Ponarzekal na system, ale powiedzial ze obecnie okres wyczekiwania na in-vitro sie skrocil i jeszcze w tym roku powinnam byc w ciazy ;)...Oczywiscie staranek nie zaprzestajemy...
Na zabieg skierowano nas do St Myry w Manchesterze, wiec moje pytania do kahaaa...jak dlugi jest czas oczekiwania obecnie na zabieg od momentu decyzji lekarza o in-vitro i jak Twoje samopoczucie? Czy macie juz ustalona datę transferu? Może niedługo założymy nowy dodatkowy wątek..."Staraczki na Wyspach -In vitro":-)
Dziewczyny, dajcie znać jak tam Wasze badania. anja*...jak Twoja wizyta i wrażenia?
ewka2412...dobrze ze zdecydowaliscie sie na wizyte u lekerza PL. Lepiej samemu trzymac reka na pulsie. Czy w poprzedniej ciazy tez bralas leki na podtrzymanie?
A co na tego HPV powiedział lekarz w PL?
Ola85...jak tam u Was, czy skierowanie już macie...na kiedy?
MALUTKA1023...ja juz tak dawno odstawiałam leki, że nie pamiętam jak to było. Ale problemy ze śluzem miałam. Potem sie unormowało. Na pewno do pół roku może jeszcze wszystko hulać, niektórzy mówią nawet o roku.
Dziewczyny, ściskam Was ogromnie mocno!!!
Piszcie, piszcie, piszcie i fasolkujcie ;):-)
hej dziewczyny
kati78 - lekarz powiedzial nam do dwoch lat, ale wyszlo 1.5. tylko, ze na pierwsza wizyte czekalismy pol roku. jak zaczelismy tam jezdzic to w st mary byl mega remont i ciagle sie przenosili zmieniali nr telefonow pod ktore trzeba bylo dzwonic, nie mogli uruchomic komuterow i musieli szukac w papierach, gubili wyniki badan i w ogole! miedzy jedna wizyta a druga czekalam kilka miesiecy zeby ktos sie z nami skontaktowal, w koncu sama do nich zadzwonilam,kazali mi zadzwonic jak bede miala okres, potem jak zadzwonilam pytali czemu dzwonie. jeden wielki balagan. teraz remont skonczony i widze wielka roznice wiec mam nadzieje, ze wam pojdzie wszystko gladko, bez dodatkowego stresu. dzis dostalam okres wiec musze do nich zadzwonic, mozliwe ze kaza mi brac tabletki antykoncepcyjne przez jeden cykl, a potem kilka tygodni brania hormonow, badanie usg, pobranie pecherzykow, sprawdzenie czy pecherzyki maja jajeczka, M bedzie musial oddac sperme i bede robic dzidziusia. jak embriony sie ladnie rozwina to bedzie transfer. jak nie, to wszystko od poczatku. tylko w UK jest prawo zabraniajace transferu wiecej niz 2 embrionow, a zwykle jak kobieta jest przed 30 to transferuja 1 zeby wykluczyc ciaze mnaga. wiec oczywiscie prawdopodobienstwo zajscia sie zmniejsza! w st mary maja 23% sukcesow wiec nie jest to bardzo optymistyczna wizja! trzymam za was kciuki i za inne staraczki i prosze o pozytywne fluidy! ;-)
 
reklama
Kochane!
Widzę, że chyba sposoby leczenia jakie nam się oferuje mocno zależą od możliwości danej kliniki i indywidualnie od problemów z jakimi się borykamy. Jeśli chodzi o klinikę to muszę przyznać, że najlepiej oceniam podejście i klinikę anji*. Z Twojej wypowiedzi wynika, że jest tam pełen profesjonalizm i całkiem niezłe wyposażenie. U nas natomiast sytuacja wygląda nieco inaczej. Nie wiem dlaczego była półroczna przerwa między naszymi wizytami, w której to nic sie nie działo. Do wczoraj. Ale przynajmniej decyzja konkretna. Wczorajsze badanie wypadło bardzo źle. W moim śluzie zero żywych plemników w polu widzenia po 7h od stosunku. Moje rezerwy jajnikowe tez na progu bo po ostatnim badaniu FSH-10.5. Więc chyba lekarz ostatecznie stwierdził że nie ma co tracić czasu na inne badania i inseminację i od razu wysłał nas na in-vitro metodą IMSI. Powiedział,że obecnie okres oczekiwania to do 5 miesięcy i że w tym roku powinnam być już w ciąży. :-).
Więc jak widzicie każdy przypadek jest inny. U nas nie ma sensu robić innych badań jak HSG czy laparoskopia skoro ze względu na zachowanie plemników i tak kwalifikujemy sie do in-vitro.
ewka2412...jakie miałaś badania do tej pory i ile czasu upłynęło od Twojej pierwszej ciąży? Co by się nie działo bądź dobrej myśli, ale oczywiście działaj również i na własna rękę, jesli masz takie możliwości. Czy miałaś robiony monitoring cyklu w PL?
Ola85...również trzymam kciuki za Wasz progess...Najważniejsze to nie odpuszczać i się nie poddawać..."Co nas nie zabije to nas wzmocni"!!! Daj znać co załatwiliście!
Ściskam Was wszystkie!!! ;-)
 
Kochane!
Widzę, że chyba sposoby leczenia jakie nam się oferuje mocno zależą od możliwości danej kliniki i indywidualnie od problemów z jakimi się borykamy. Jeśli chodzi o klinikę to muszę przyznać, że najlepiej oceniam podejście i klinikę anji*. Z Twojej wypowiedzi wynika, że jest tam pełen profesjonalizm i całkiem niezłe wyposażenie. U nas natomiast sytuacja wygląda nieco inaczej. Nie wiem dlaczego była półroczna przerwa między naszymi wizytami, w której to nic sie nie działo. Do wczoraj. Ale przynajmniej decyzja konkretna. Wczorajsze badanie wypadło bardzo źle. W moim śluzie zero żywych plemników w polu widzenia po 7h od stosunku. Moje rezerwy jajnikowe tez na progu bo po ostatnim badaniu FSH-10.5. Więc chyba lekarz ostatecznie stwierdził że nie ma co tracić czasu na inne badania i inseminację i od razu wysłał nas na in-vitro metodą IMSI. Powiedział,że obecnie okres oczekiwania to do 5 miesięcy i że w tym roku powinnam być już w ciąży. :-).
Więc jak widzicie każdy przypadek jest inny. U nas nie ma sensu robić innych badań jak HSG czy laparoskopia skoro ze względu na zachowanie plemników i tak kwalifikujemy sie do in-vitro.
ewka2412...jakie miałaś badania do tej pory i ile czasu upłynęło od Twojej pierwszej ciąży? Co by się nie działo bądź dobrej myśli, ale oczywiście działaj również i na własna rękę, jesli masz takie możliwości. Czy miałaś robiony monitoring cyklu w PL?
Ola85...również trzymam kciuki za Wasz progess...Najważniejsze to nie odpuszczać i się nie poddawać..."Co nas nie zabije to nas wzmocni"!!! Daj znać co załatwiliście!
Ściskam Was wszystkie!!! ;-)

kati78 - jesli moge cos doradzic to w St. Mary notuj sobie z kim rozmawialas i kiedy, jak ma na imie itp i zawsze jak dzwonisz (bo niestety duza czesc komunikacji odbywa sie przez telefon) sie na to powoluj. mam nadzieje, ze moje przejscia i opoznienia spowodowane byly jedynie tym, ze byl tam mega rement i balagan i teraz juz wszystko pojdzie gladko. a co tego,z e lekarz ci powiedzial, ze w tym roku powinnas byc w ciazy, to mam andzieje, ze sie tak stanie i tego ci zycze, ale biorac pod uwage ilosc sukcesow (ok23-25%) to na miejscu lekarza bylabym troche mnie "obiecujaca". ja sie teraz bardzo stresuje, bo czekam na wyniki kwi, i jak beda dobre to zaczynam leczenie i transfer juz za 1-1.5. aaa!
 
No rzeczywiscie sie u Was dzieje, takze super. Moj sie wkoncu dzisiaj dodzwonil i umowili go na 24 lutego. Takze u mnie tez do przodu, ale jakos to tak do mnie nie dociera ze beda juz powazniejsze badania- chyba nadal licze na cud. U nas jest teraz wlasnie 12 cykl i nie czekam na @ na dniach moze przyjsc. Pobolewa mnie juz, ale tak bardziej jak na wzdecia a nie okres, nie wiem jakos dziwnie- zobaczymy

Pozdrawiam :)
 
to nie dobrze że pojawiają się objawy na @,nie można o tym teraz myślec,może to objawy na fasolkę,3 mam kciuki i odganiam wstrętną @ głowa do góry Ola i bądz pozytywnej myśli:)
Pozdrawiam

Melduje ze przylazla- kolejny miesiac h.. strzelil- sorki ze sie tak wyrazam, ale sie troszke wk..wilam- ale dzieki za pozytywne mysli i komentarze
 
reklama
Melduje ze przylazla- kolejny miesiac h.. strzelil- sorki ze sie tak wyrazam, ale sie troszke wk..wilam- ale dzieki za pozytywne mysli i komentarze

Ola tak mi przykro :-( a tak mocno 3 małam kciukasy :-(
Cóż mogę jeszcze napisac...głowa do góry,badania już wkrótce także coś na pewno się wyjaśni i pewnie nie długo będziesz już nosiła fasolkę;)
Powodzenia i 3 maj się!
 
Do góry