reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki luty 2013

Natka gratuluję:) W końcu możesz być spokojna:)
Akuku w końcu doczekasz się usg:) No i oczywiście STO LAT, STO LAT VICTORKU

Kasiol jak dla mnie Dada to kompletna porażka. Jedne z najgorszych pieluszek jakie miałam. Mikołaja uczuiły, Marcela nie, ale chłonność to mają tragiczną. Jak dziecko zrobi siku to od razu czuć, przyłoży się rękę i czuje wilgoć, nie ma mowy, żeby dziecko przespało w nich całą noc. Co 1,5 godziny, czasami co 2 zmiana pieluszki. Ogólnie yo może trochę tańsze niż pampersy, trochę, bo na promacji pampki często kosztują 32-35 zł, w lidlu normalnie 38, ale Dady starczają na da razy krócej, więc oszczędność żadna:) W tej cenie to już lepsze są te tescowe, a teraz chciałam jeszcze wypróbować te z superpharm:) A i podobno Dada teraz wypuściła nowe pieluszki, trochę droższe - ja jednak nie odważę się ich testowa:) Dwa razy to robiłam i dwa razy klapa:)
 
reklama
Natka super wieci ! Ciesze sie bardzo. Teraz mam nadzieje bedziesz mogla sie w pelni cieszyc ciaza ;)

Co do nnie to juz ponad tydzien boli mnie gardlo. Ale dzis lekarka mnie badala i mowi ze jic nie widac..jakis wirus cholerny... juz wolalabym antybiotyk delikatny niz sie tak meczyc ehh :(

Paulinka ja te z tesco czasem uzywalam przy emisku i podobne do pampersow.. jeszcze podobno polecaja takoe z asdy.. ale nie pamietam nazwy..

Dziekuje za zyczenia dla Vikusia ;) wyprawiamy dopiero 28 a on biedy chce juz !

Natka kiedy masz kolejne usg ?

Kasiol a Ty kiedy ? Ktory to juz tydzien u Ciebie ? Bo jestem na tel i nie widze ;)
 
Akuku może płucz gardło wodą z solą lub wodą z rumiankiem albo szałwią (ale tylko płucz, nie pij bo te napary do picia niewskazane w ciąży). Ja jak miałam wirusówkę w ciąży z Małgosią to mi lekarka zaleciła takie płukanki 3x dziennie (robiłam każdą po 1x dziennie) i rzeczywiście pomogło na gardło.
a kolejne usg mam dopiero pod koniec lutego, także jeszcze 3 tyg:-)
Ja też z tel więc nie widziałam suwaczka! Wszystkiego najlepszego dla Victora:tak: oby mu szybko do przyjęcia przeleciało:tak:
 
Natka plucze szalwia..sola nie dam rady.. a rumianek kupic musze.
No co ty ja chce zeby czas wolniej lecial ! Za szybko mi dzieci rosna..
 
Hej dziewczynki. Pamietacie mnie?

Akuku - gratulacje!
Kasiol, Natka - jak się czujecie? Kasiol - będzie Felek czy Felkowa?

Nuusce się udało? Jest jeszcze tutaj?

****
My zdecydowaliśmy się na KLN. Jutro pierwsza IUI na cyklu stymulowanym. Trzymajcie dziewczynki kciuki, bo bardzo tego potrzebuje. Przyszłam tu do was po ciążowe fluidki ;)
 
Tysia pamietamy ! Nawet co jakis czas kazda z nas Ciebie u nuske wywoluje bo nuska tez nie zaglda ostatnio..

Trzymam mocno kciuki!! Super ze sie zdecydowaliscie ;)

Milego dnia
 
Akuku taka kolej rzeczy, że dzieci rosną ;-)

Tysia pewnie że pamiętamy, i tak jak akuku pisze co jakiś czas wspominałyśmy o Tobie i zastanawiamy się co u Ciebie:-) fajnie, że się odezwałaś:tak: super, że w końcu jednak zdecydowaliście się na KLN i oczywiście zaciskamy kciuki z całych sił żeby Wam się udało &&&&&&&&& :tak::tak: i fluidki oczywiście łap :tak: ~~~~~~~~~ oby już pierwsza IUI zakończyła się dwima kreseczkami:-)
Mam nadzieję, że wróciłaś już na stałe do nas:-) a jak tam budowa? Wprowadziliście się już?
Nuuuśka dawno do nas nie zaglądała niestety. Na innym wątku wyczytałyśmy, że wraca do starań po przerwie w związku z jakimś zabiegiem na kolano.
A u mnie wszystko dobrze, czuję się nieźle, ostatnio dokuczają mi tylko dość silne bóle brzucha, ale coraz rzadziej. Jesteśmy po badaniach prenatalnych i wszystko jest dobrze, więc powoli odetchnęłam z ulgą:tak:

Miłego dnia:-)
 
Musiałam odpocząć od forum. Jakkolwiek by to nie zabrzmiało ..... Psychicznie trochę się odbudowłam w staraniach i walczymy dalej ;)

Przeprowadziliśmy się do domku na początku grudnia. Mieszka się suuuuper. Caly czas cos robimy bo to nadal plac budowy ... Ale to już zawsze na swoim a nie w wynajmowanym. Aguśka też zachwycona.

Teraz trochę wstrzymujemy się z urządzeniem domu bo jednak wizyty i leki kosztują mase kasy. A to "tylko" IUI,,,, nie wyobrażam sobie skad kase weźmiemy jeśli będzie konieczność IVF ... Poki co plan jest taki ze próbujemy max 3-4 IUI, ale nie w kolejnych cyklach tylko z przerwami 1-2 miesięcznymi. W międzyczasie mam tez zapisac się na laparoskopie bo podobno jakiś płyn gdzies dr widzi a gdzie teoretycznie nie powinien być. Ale jeszcze na kolejnych USG będzie obserwował i okaże się czy sa powody do niepokoju czy nie. Do tego dochodzą wyniki G. - niektóre parametry trochę słabe ale jak na IUI czy IVF wyniki duuuuuzo powyżej wymaganego minimum ;) Hormony mam w porządku. Na stymulacje tez ładnie odpowiadam ..... Także mam nadzieje ze w końcu nam się uda. Wolałabym jednak żeby IUI wypaliła,,,, bo na IFV będziemy musieli albo czekac na kwalifikacje do programu MZ albo zbierac kase a to chwile potrwa ....

Powiem wam ze przez ten caly okres staran uswiadomilam sobie jak wielkie mam szczęście ze mamy już córcię. W KLN jest masa ludzi którzy walcza o pierwsze dziecko po 5, 7, 12 lat ..... Masakra. Podziwiam ich za wytrwałość. Nie wiem czy dałabym tak radę .... Z drugiej strony co chwila słyszy się o wyrzucanych czy mordowanych noworodkach .... Nóż się w kieszeni otwiera na ta niesprawiedliwość ...
 
Tysia fajnie, że już mieszkacie! Na swoim to zawsze przyjemniej :-) a wykańczać możecie sobie powoli, najważniejsze, że jest już na tyle zrobione, że można mieszkać. A reszta powoli też będzie skończona:tak:
Odpoczynek od forum, od tego wszystkiego rozumiem. Chyba każda z nas w pewnym momencie starań potrzebowała tego na krócej lub dłużej:tak: najważniejsze, że wróciłaś naładowana pozytywną energią do walki:tak: Plan działania macie opracowany i mam nadzieję, że szybko doczekacie się swojego wymarzonego szczęścia. Tym bardziej, że tak jak piszesz wszystko na razie jest na plus, i wyniki badań i Twoja odpowiedź na stymulację. To bardzo dobry znak.
A to co ostatnio się dzieje w tym kraju, ile dzieci jest wyrzucanych, mordowanych czy oddawanych... masakra, ostatnio to wręcz plaga się takich wydarzeń niestety zrobiła... szczerze mówiąc przestałam już oglądać wiadomości, bo w kółko tylko tego typu informacje. Czy tacy "rodzice" (choć z całą pewnością nie powinno się ich tak nazywać...) mają w ogóle serce? Dla mnie to jest totalnie nie do pojęcia.
 
reklama
Z ta pozytywna energia to nie wiem czy do końca prawda.... Cały czas wierze ze się uda i chcemy walczyć, ale nadal bardzo źle reaguje na ciąże u innych ..... chociaz z drugiej strony mamy znajomych którzy pobrali się w tym samym czasie co my i do dziś dziecka nie maja. Wiem ze się już dłuuuugo leczą. Bardzo mocno im kibicuje, bo wiem, ze jeśli im się uda to moja wiara w powodzenie u nas będzie jeszcze wieksza .

Pokrecone to wszystko ;)
 
Do góry