paulinka88
Mama Mikołajka i Marcelka
- Dołączył(a)
- 29 Listopad 2011
- Postów
- 3 306
Natka laktator to spokojnie możesz kupić po porodzie jak będzie taka potrzeby. I na odciąganie raz za czas, na jakieś wyjście czy coś to spokojnie ręczny starczy. Wydasz 100 zł, a nie 400. Ja miałam Tommy Tippee i odciągałam pokarm cały czas, bo chłopcy moi piersi nie uznawali... Po cc dostawałam pokarm dopiero w 3 dobie, więc już zdążyli dzieci nakarmić czym innym
Mikołajowi bardzij odpowiadała butelka niż pierś i jak go przystawiałam to się bardzo denerwował i płakał, a nawet darł. a był malutki bo jak przyszliśmy dod domu to ważył niecałe 2,5 kg, więc wolałam żeby był najedzony i szczęśliwy, niż na siłę karmić piersią. Więc odciągałam pokarm laktatorem i mu dawalam w butelce. Z Marcelem było inaczej, bo on był karmiony sondą do brzuszka, a potem butelką i jak przyszedł do domu to piersi nie chciał nawet w usta wziąć. No i też laktator był cały czas w użyciu. Jedno mogę Ci powiedzieć laktator to nie to co dziecko- ja jakaś byłam odporna na laktator, a może jakoś słabo ciągnął, w każdym razie z Mikołajem pokarm skończył się po 3 tyg, z Marcelem po 6. No i też myślę, że madela najlepsza
Avent chodzi jak traktor- przy nocnym odciąfaniu to się chyba wszystkich budzi. Poza tym dziewczyna obok (w szpitalu) miała i miała z nim jakiś problem- mąż coś tam przy nim robił, ale ja już nie pamiętam co to za awaria była