To czekam na wieści co po wizycie:-) wreszcie założą Ci kartę ciąży 
Co do zamartwiania to niestety nie da się inaczej... ja w ciąży z Małgosią też się nie denerwowałam, nawet mi przez myśl nie przeszło, że coś może być nie tak. Naprawdę bardzo Wam zazdroszczę (w pozytywnym sensie), tego w jaki sposób przeżywacie ciążę, wiadomo że nie jest to w 100% czas beztroski, ale i tak jest mniej stresu. Ciąża po stracie jest masakryczna i obyście nigdy nie musiały tego przeżywać!

Co do zamartwiania to niestety nie da się inaczej... ja w ciąży z Małgosią też się nie denerwowałam, nawet mi przez myśl nie przeszło, że coś może być nie tak. Naprawdę bardzo Wam zazdroszczę (w pozytywnym sensie), tego w jaki sposób przeżywacie ciążę, wiadomo że nie jest to w 100% czas beztroski, ale i tak jest mniej stresu. Ciąża po stracie jest masakryczna i obyście nigdy nie musiały tego przeżywać!