heja
wczoraj rano sie naspiasałam i chyba przez fotki mi zeżarło wszystko, a później juz zalatana że szok
wczoraj termin @ no i na szczescie nie przylazła, z sikaniem lepiej, dziwne bo chwilami jest masakra chwilami ok i chyba własie zupełnie jak w ciąży z Kali,ale jescze badanie na wszelki wypadek zrobie
natka jak dziś? jescze nie naniosłaś tempki i mam nadziejej ze pójdzie w góre
nuśśka u Ciebie też oby podskoczyła a nie zaczynała spadać, nie ma co sie poddawac,
natka ja żalowałam że to clo wziełam, ze sie wygłupiam, ze po co mi to, a teraz co?
myśle ze to nie zbieg okoliczności a clo wzmocniło owulacje i to był klucz do sukcesu
i nie wiem czy jakbyśmy sie wczesniej uparli na to to już dawno bym była w ciąży, bo tego nie wiem, ale teraz wiem że warto było!trzymam kciuki za was i czekam !
bo 2015 należy do staraczek lutowych !!!!!
ciekawe co u akuku
pewnie zabiegana jest-tak jest jak sie przyjedzie na pare dni,a odwiedzić wszystkich sie nie da:-(
tyśśka czy w tym cyklu masz monitoring czy mi sie cos pokreciło?
najsmieszniejsze jest to, ze kuzyna żonie śniło sie ze po wizycie usg napisałam jej ze będą bliźniaki