kasiol może to faktycznie jakaś klątwa grudnia... Coś w tym może być :/ u mnie wczoraj coś dziwnego- bo plamię naprawdę delikatnie i w sumie raczej tylko rano widoczne to tylko na papierze, wkładka sucha a dopiero na wieczór coś tam się pojawia "na zewnątrz". Ale wczoraj tak jak mówię było coś dziwnego bo dosłownie mówiąc wyleciało ze mnie "coś". Tzn tak jakby śluz (w sensie konsystencji- ciągnący się, klejący trochę jak płodny) tylko że zabarwiony krwią. A nawet nie żywą krwią tylko taką brunatną... Nigdy tak nie miałam i zaczynam się.tym trochę denerwować... :-( poza tym pobolewa mnie kurde.jakby wszystko. Znaczy niby brzuch ale nie do końca... a do gina dopiero jak wszystko się uspokoi...
Nuuuśka kochana trzymam kciuki za dobre wieści! Daj znać po :-)
Nuuuśka kochana trzymam kciuki za dobre wieści! Daj znać po :-)