reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki luty 2013

Akuku wszytsko sie wyjasni zobaczysz,wazne ze Alex nie ma sobie nic do zarzucenia,

Patrze na suwak a Ty juz 24 tydzien:szok: jak ten czas szybciutko leci...Ty w dwupaku a my nadal walczymy...
 
reklama
Nowlasnie patuska ja w dwupaku...jeszcze jakies niecale 4 miesiace.
Walczycie dzielnie, ja tez walczylam i wiem ze wam sie uda, tylko pytanie kiedy, na to nie potrafie odpowiedziec.
 
Patu$ka ładnie poszła tempka w górę u Ciebie :-) mimo że czujesz zbliżającą się @ to ja i tak trzymam kciuki :-)

U mnie z kolei jak widać w dół. Oczywiście robi sobie co chce...

Nuuuśka matko, jaki zestaw wielki! Ja szczerze mówiąc nie wiem czy zdecydowałabym się na aż taką kurację szokową- mimo wszystko uważam że co za dużo to niezdrowo :-) ale to oczywiście moje zdanie tylko! Być może udowodnicie mi że się mylę- i za to trzymam kciuki :* niech się wreszcie uda :*
 
Natka a bedziesz miec teraz monit jakos?
Bardzo niepokojacy jest fakt ze dostalas zastrzyk a pecherzyk nie pekl...

No u mnie PSM jest ale jeszcze bolu brzucha nie ma a to jest dziwne...czasem zakluje mnie prawy jajnik ale to sporadycznie.
 
Patu$ka nie będę mieć teraz monitu. Szczerze mówiąc mogłabym jechać bo do niego na monit nie muszę się zapisywać tylko mogę po prostu przyjechać. Ale nie mam kasy bo za tydzień to wesele... Następna wizyta albo w szpitalu w dniu HSG (jeśli się zdecyduję) albo normalnie koło 10dc.
Ciekawe jak jutro tempka u Ciebie :-)
 
natka my chyba na az tak bogaty zestaw sie nie zdecydujemy, ale pare rzeczy na pewno sprobujemy, L-karnityne i Folik Ł. lyka na biezaco, mysle, ze doloze do tego cynk, witamine C, fish oil i zastanowiam sie nad tym Fertilman, bo to preparat, o ktorym slysze juz od kolejnej osoby :tak:
Ja nie rozumiem tego Twojego wykresu :-(szlak by to trafil eh.. to jest na prawde dziwne, ze pomimo podania pregnyl-u pecherzyk nie pekl. Nie znam sie na tym, ale cos takiego moze sie zdarzyc ?

patu$ pieknie Ci poszla temp. w gore :-)! a moze @ wcale nie przyjdzie, termin masz na niedziele. To juz tylko 2 dni. Ja mimo wszystko mocno trzymam za Ciebie kciuki i wierze, ze w koncu sie uda :*

U Nas dzis bardzo zimno. Przed poludniem bylo cieplo, biegalam w samym sweterku, a teraz ciezko w domu wysiedziec :zawstydzona/y: dzis mam wolne, z racji Olusiowego zabiegu wzielam 1 dzien urlopu :happy: a ze sie na szczescie nie odbyl to dzien wykorzystalam na porzadki :tak:
 
Ja juz po wizycie. Juz wam wszystko pisze...

Otoz pecherzyk pekl,owulacja byla. I to tyle dobrych wiesci...

A teraz te drugie. Na tym etapie pomoc mojego ginekologa sie konczy. Dal nam namiar do swojego bardzo dobrego kolegi ginekologe endokrynologa. Specjalizujacego sie w IUI i ogolnie leczeniu nieplodnosci. W Poznaniu. Dzwonil do niego przy mnie lecz nie odbieral ale napewno on oddzwoni to moj gin ma do mnie zadzwonic i powiedziec oc ustalili i jakie wyniki mam zrobic zeby na pierwsza wizyte jechac z kompletem badani i karta choroby....

Okazalo sie ze IuI moj ginek mi nie bedzie robil bo nie ma warunkow w szpitalu...

Ale badania na jakie mamy sie przygotowac to moje hormony, wymaz z szyjki cytologia,
Ł. nowe badanie nasienia prolaktyna testosteron posiew

U tego lekarza w jego klinice mamy miec zrobione badanie na rogosc sluzu. Zapomnialam jak to sie nazywa ale chodzi o to ze mam byc tam z nasieniem w pochwie a on bedzie patrzyl jak plemniki sie zachowuja.

I IuI (AIH) w Poznaniu (prywatnie) Gabinet nazywa sie NERIDA bardzo dobre opinie. Moj gin odradzil mi Polna boo tam leca tylko na kase...


WIem ze u doktora H. wizyta jedna to koszt 200 zl IUI okolo 800zl.

I teraz juz nie wiem co myslec za co sie wziac...i w ogole mam metlik w glowie.
 
patu$ eh no czyli jak piszez jedna dobra wiadomosc - ze owulacja jednak sie odbyla :zawstydzona/y:
Ja czytalam o tej wrogosci sluzu, z tego co pamietam to para ma uprawiac seks na okolo godzine przez wizyta u lekarza i potem chodzi o to zeby pobrac wymaz sluzu szyjkowego z plemnikami i obserwuje sie jak sie zachowuja, ile z Nich jest martwych, ile zywych i przede wszystkim jak reaguja w kontakcie bezposrednio ze sluzem.
Zaskoczylas mnie tym, ze Twoj gin jednak IUI nie bedzie robil :zawstydzona/y: Czyli znowo koszta, i to wcale nie male eh..a co myslisz na temat tego endo-gina ? Bedziecie podchodzic do wizyty tam, czy chcesz szukac czegos innego ?
Dla mnie te koszta niestety sa powalajace...u Nas tez jest bardzo dobry ginekolog, podobno swietny, na prawde wielu parom pomogl, ale co z tego jak jedna wizyta u Niego to koszt 180zł + oczywiscie dodatkowe badania.Nie stac mnie na to niestety :-( Bo biore pod uwage, ze na jednej wizycie w miesiacu na pewno sie nie skonczy, dojdzie np do trzech i juz prawie 600zł w plecy, a gdzie reszta ? :no:Straszne jest to wszystko, ludzie zaciagaja dlugi, zeby moc spelnic swoje marzenie o posiadaniu dziecka. Plakac sie chce, ale Twoj gin pewnie wie co robi, i nie odda Cie w rece byle komu, pewnie za jego rekomendacje i to ze okaze sie swietnym specjalista mozesz byc spokojna.
Widzisz, u mnie np bylo tak,ze ten endo gin u ktorego bylam w sierpniu, jest dyrektorem medycznym najwiekszej Kliniki Leczenia Nieplodnosci - Gyncentrum. Jest zalozycielem Fundacji ktora dofinansowuje in vitro. Na swojej stronie ma swietne opinie, same dobre, wizyta w klinice to koszt 200zł ( wizyta partnerska z usg). Potem bodajze 130zł z usg. Ale kiedy ja bylam u Niego mialam wrazenie, ze czytalam o zupelnie innym czlowieku. Czy mialo na to wplyw to, ze nie byl wtedy w Klinice,tylko w swoim gabinecie gdzie wizyta kosztuje polowe tego ?Nie wiem. Ale w kazdym razie bylam zawiedziona, nawet bardzo zreszta sama wiesz.
 
Nuuuśka nie wiem kochana czy to jest możliwe żeby pęcherzyk po pregnylu nie pękł, ale jak widać - jest. Szukałam w necie na ten temat i niby może się tak zdarzyć. Tylko cholera czemu znowu akurat mi?! :/ naprawdę dziś pierwszy raz pożałowałam, że mierzę tempkę - wolałabym nie wiedzieć, bo teraz będę się tylko denerwować do czasu następnej wizyty... Ale z tego co czytałam to zdarza się że ogólnie kobieta może być odporna na działanie pregnylu (co raczej nie jest możliwe w moim przypadku bo już miałam potwierdzoną owu op pregnylu) albo po zastrzyku pęcherzyk może się wchłonąć. Choć ja już oczami wyobraźni widzę, że się tam znowu jakaś torbiel zrobiła... To wszystko mnie naprawdę zaczyna powoli przerastać ;-(

patu$ widzisz, najważniejsze że owu była - to znaczy że szansa na fasolkę jest. Co do leczenia w Poznaniu to może spróbujcie tam na NFZ? Po takim czasie udokumentowanego leczenia raczej nie powinniście mieć problemu z dostaniem się. A 200 zł za wizytę to strasznie dużo..
 
reklama
Nuuuska no ginek mowi ze woli mnie oddac w dobre rece bo w szpitalu ukrocili im warunki na IuI czy cos tam w kazdym razie mowil ze to swietny specjalista.

No napewno koszta sa wielkie tez pierwsze co to powiedzial ze jest dobry ale drogi i czy nas na to stac... Nie wiem czy nas stac,bo kurde na razie to dlugi nam kipia chcemy to oddac i na spokojnie podliczyc wszystko...No chyba ze stanie sie cud...


Tym bardziej ze na kazda wizyte z Ł to on z Brzegu musialby przyjechac,i to sa dodatkowe koszta... Na szczescie mam siostry w Poznaniu to chociaz z noclegiem nie problem i w sumie z Konina mam 100km do Poznania,


Tylko ze na NFZ to na Polna a o tej juz sie naczytalam roznych opinii i osobiscie moj ginek nie poleca. Na invitro zas poleca Bialystok i tam kieruje swoje pacjentki i zadna jeszcze nie wrocila stamtad bez brzuszka...wiec cos w tym jest
 
Do góry