reklama
tysia123
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Grudzień 2009
- Postów
- 8 574
Paulinka - super mieszkanko widac że lubisz czerwień
Ja tez sobie planuje czerwonan kuchnię, ale meble i podłogi, ściany w neutralnych kolorach, a dodatki czerwone, żeby w razie czego jak mi kolor zbrzydnie, można było zmienic na inny. Zobaczymy jak wyjdzie.
Ja tez sobie planuje czerwonan kuchnię, ale meble i podłogi, ściany w neutralnych kolorach, a dodatki czerwone, żeby w razie czego jak mi kolor zbrzydnie, można było zmienic na inny. Zobaczymy jak wyjdzie.
paulinka88
Mama Mikołajka i Marcelka
- Dołączył(a)
- 29 Listopad 2011
- Postów
- 3 306
He he dziewczynki to nie jest czerwony!!) To jest malinowy) I wybierał mój mąż Ale mi się podoba Czerwony jest tylko dywan i na narożniku kółka na poduchach, bo to przywiozłam ze swojego pokoju, a tam było szaro- czerwono Swoją drogą to mebli kuchennych dostałam 213 kolorów i ponad 90 blatów do wyboru Dwa tygodnie spać nie mogłam przez to
tysia trzymam kciuki :*
Paulinka piękne mieszkano, naprawdę pozazdrościć :-)
Akuku zyczę zdrówka :*
Nuuuśka powodzenia na wizytce, trzymam kciuki :* daj koniecznie znać po !!
A u mnie dziewczynki bez zmian- @ nadal nie ma i w sumie poza tym że strasznie mi mokro to na razie odpukać nic się nie dzieje. Teraz tylko mnie podbrzusze zaczęło boleć ale wydaje mi się ze to od dzwigania bo miałam strasznie ciężkie siatki z zakupami- myślałam ze do domu nie dojdę
Paulinka piękne mieszkano, naprawdę pozazdrościć :-)
Akuku zyczę zdrówka :*
Nuuuśka powodzenia na wizytce, trzymam kciuki :* daj koniecznie znać po !!
A u mnie dziewczynki bez zmian- @ nadal nie ma i w sumie poza tym że strasznie mi mokro to na razie odpukać nic się nie dzieje. Teraz tylko mnie podbrzusze zaczęło boleć ale wydaje mi się ze to od dzwigania bo miałam strasznie ciężkie siatki z zakupami- myślałam ze do domu nie dojdę
paulinka88
Mama Mikołajka i Marcelka
- Dołączył(a)
- 29 Listopad 2011
- Postów
- 3 306
Natka jeśli implantacja była wczoraj to test - bladzioch może wyjść jutro Więc czekamy jak tam sytuacja się rozwiąze
P
patu$ka
Gość
pulinka ekstra!
Ja mam czerwone sciany w kuchni
No na patrzec sie nei moge,super super super nowoczesnie i ze smakiem
Ja mam czerwone sciany w kuchni
No na patrzec sie nei moge,super super super nowoczesnie i ze smakiem
hej dziewczynki
Dochodze do wniosku, ze predzej nabawie sie nerwicy, wpadne w depresje i powybijam wszystkich ginekologow niz znajde takiego przez duze G kur**.
Od poczatku staran, czyli przez 8 miesiecy to byl moj czwarty lekarz. Plasuje sie na samym koncu.
Weszlam i od razu wydawalo mi sie jakos tak smetnie..gin nie pytal o nic. Ja mowilam, jedyne co to spytal czy juz rodzilam i kiedy. Zobaczyl moje wyniki, wyniki Ł. i powiedzial ze on tu pomoc nie moze bo to nieplodnosc indiopatyczna, przepisal mi Euthyrox na zmniejszenie poziomu TSH bo wedlug Niego powinien byc ponizej 2, mam brac codziennie po 1 tabletce na czczo, zrobic Anty- TPO + AMH ( badanie rezerwy jajnikowej zreszta cholernie drogie ) i wrocic jak juz bede miec wyniki. Powiedzial ze jedyne rozwiazanie dla Niego to po roku staran inseminacja. Na usg widzialam jeden pecherzyk, owulacja bedzie znowu z prawego jajnika, gin powiedzial ze prawdopodobnie jutro, kiedy spytalam ile mniej wiecej ma ten pecherzyk odparl ze okolo 20mm ( bez zmierzenia go).
Ginekologicznie nie zbadal baaa...w gabinecie nie ma nawet fotela ginekologcznego jedynie fotel i aparat do usg. Jutro skonsultuje sie jeszcze ze swoja lekarka rodzinna odnosnie tego Euthyroxu ale mysle ze zaczne go brac. Tylko w tym momencie musze byc pod stala kontrola zeby nie przedobrzyc ani w jedna ani w druga strone.
W tym miesiacu nigdzie juz nie ide, tzn w tym cyklu, jesli po raz kolejny sie nie uda, we wrzesniu przejde sie do tej ginki do ktorej teraz chodzilam, z Nich wszystkich ona byla najbardziej szczegolowa, konkretna i dokladna, niestety droga, ale spytam sie czy za monit calego cyklu liczy inaczej, bo niestety nie stac mnie na 130zł 4x w miesiacu. Walne prosto z mostu, w koncu nic juz nie mam do stracenia. Jestem rozczarowana, to na pewno, ale nie zalamuje sie. Ciesze sie, ze jest pecherzyk, w lewym jajniku bylo wiele mniejszych wiec pewnie rezerwa jest jeszcze spora, do tego tescior owu pozytywny wiec paulinka ziolka na prawde dzialaja cuda ! Bo od marca owulacji nie mialam wczesniej niz w 17dc a tu chyba bedzie planowo.
Jutro przejde sie w pracy do ginekolozki przychodnianej, musze zrobic cytologie bo juz minal rok i kazala mi podejsc w sierpniu ale nie mialam jakos wczesniej do tego glowy.
Cale zycie sie uczymy powiem Wam, ja ucze sie coraz bardziej tego, ze wiekszosc lekarzy to niestety konowaly, a tu sie okazuje niestety ze im mniej sobie liczy, tym bardziej nastawiony jest na inny zysk - Ł. skomentowal to, ze nie dziwi sie ze on podobno jest taki skuteczny skoro pierwsza lepsza kobiete kieruje z miejsca na IUI...
Szkoda gadac dziewczynki. Ide sie polozyc wczesniej dzis, padam na ryjek. Milego wieczorku :*
Dochodze do wniosku, ze predzej nabawie sie nerwicy, wpadne w depresje i powybijam wszystkich ginekologow niz znajde takiego przez duze G kur**.
Od poczatku staran, czyli przez 8 miesiecy to byl moj czwarty lekarz. Plasuje sie na samym koncu.
Weszlam i od razu wydawalo mi sie jakos tak smetnie..gin nie pytal o nic. Ja mowilam, jedyne co to spytal czy juz rodzilam i kiedy. Zobaczyl moje wyniki, wyniki Ł. i powiedzial ze on tu pomoc nie moze bo to nieplodnosc indiopatyczna, przepisal mi Euthyrox na zmniejszenie poziomu TSH bo wedlug Niego powinien byc ponizej 2, mam brac codziennie po 1 tabletce na czczo, zrobic Anty- TPO + AMH ( badanie rezerwy jajnikowej zreszta cholernie drogie ) i wrocic jak juz bede miec wyniki. Powiedzial ze jedyne rozwiazanie dla Niego to po roku staran inseminacja. Na usg widzialam jeden pecherzyk, owulacja bedzie znowu z prawego jajnika, gin powiedzial ze prawdopodobnie jutro, kiedy spytalam ile mniej wiecej ma ten pecherzyk odparl ze okolo 20mm ( bez zmierzenia go).
Ginekologicznie nie zbadal baaa...w gabinecie nie ma nawet fotela ginekologcznego jedynie fotel i aparat do usg. Jutro skonsultuje sie jeszcze ze swoja lekarka rodzinna odnosnie tego Euthyroxu ale mysle ze zaczne go brac. Tylko w tym momencie musze byc pod stala kontrola zeby nie przedobrzyc ani w jedna ani w druga strone.
W tym miesiacu nigdzie juz nie ide, tzn w tym cyklu, jesli po raz kolejny sie nie uda, we wrzesniu przejde sie do tej ginki do ktorej teraz chodzilam, z Nich wszystkich ona byla najbardziej szczegolowa, konkretna i dokladna, niestety droga, ale spytam sie czy za monit calego cyklu liczy inaczej, bo niestety nie stac mnie na 130zł 4x w miesiacu. Walne prosto z mostu, w koncu nic juz nie mam do stracenia. Jestem rozczarowana, to na pewno, ale nie zalamuje sie. Ciesze sie, ze jest pecherzyk, w lewym jajniku bylo wiele mniejszych wiec pewnie rezerwa jest jeszcze spora, do tego tescior owu pozytywny wiec paulinka ziolka na prawde dzialaja cuda ! Bo od marca owulacji nie mialam wczesniej niz w 17dc a tu chyba bedzie planowo.
Jutro przejde sie w pracy do ginekolozki przychodnianej, musze zrobic cytologie bo juz minal rok i kazala mi podejsc w sierpniu ale nie mialam jakos wczesniej do tego glowy.
Cale zycie sie uczymy powiem Wam, ja ucze sie coraz bardziej tego, ze wiekszosc lekarzy to niestety konowaly, a tu sie okazuje niestety ze im mniej sobie liczy, tym bardziej nastawiony jest na inny zysk - Ł. skomentowal to, ze nie dziwi sie ze on podobno jest taki skuteczny skoro pierwsza lepsza kobiete kieruje z miejsca na IUI...
Szkoda gadac dziewczynki. Ide sie polozyc wczesniej dzis, padam na ryjek. Milego wieczorku :*
Ostatnia edycja:
reklama
P
patu$ka
Gość
Nuuuska no wlasnie ty po owu jestes,a on widzial pekniety pecherzyk. A Ty go widzilas? Byl okragly czy taki niby okragly a poszarpany?
Wspolczuje zawodu ale mysle ze nie wszytsko stracone 8 miesiecy to troche malo na postawienie takiej diagnozy...
Wspolczuje zawodu ale mysle ze nie wszytsko stracone 8 miesiecy to troche malo na postawienie takiej diagnozy...
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 12
- Wyświetleń
- 795
- Odpowiedzi
- 58
- Wyświetleń
- 45 tys
Podziel się: